Ja mam 50 lat mój mąż 50 lat i siedzimy z laptopami

wczesniejszy post przeczytałam:O pisałaś,że byłaś:O

https://www.facebook.com/events/382236131875147/ pozdrówka

No tak,Kołobrzeg bardzo mi się podobał.W hotelu mogliśmy wypożyczyć rowerki ,typ holenderski i pozwiedzać okolicę.Hotel też był super,obok był lux hotel nazwy nie pamiętam ,weszłam na kawę.Podaj nazwę hoteli dobrych cenowo w Kolobrzegu ,jeśli znasz? lato mnie nie interesuje.

obok pewnie ikar plaza:) wiesz ja cen nie znam ale bardzo chwala sobie sand hotel z tego co slyszalam i olipm ze cena nie wygorowana a jakosc swietna widzialam ze cos maja na gruponie ale z innych obiektow sand jest polozony blisko centrum olimp kilkaset metrow dalej aquarius polecam ale drogi najlepiej brac apartamencik i luzik;)

za Arka cudowna sciezka rowerowa wzdluz morza-do Ustronia,mozna dalej jezdze tam praktycznie codziennie od wiosny do poznej jesieni

a wsumie , sama wiesz, kilka zl i chłopaka masz oj takie szybkie bzykanie pomaga, ale to nawet na telefon załatwisz z gazety albo jak śmiała jesteś wu portiera

Chyba ikar plaza,tam byly takie wypasione butiki z ciuchami,cholernie drogo,no normalka jak w hotelu.A tą drogę rowerową znam.W prawo ,od hotelu ,pięknie wyłożona,oświetlona i zawsze mnie zaskakują ludzie którzy rowerzystów wyprzedają.Szczupli i zahartowani.

podsywie spadaj:P kseniu jak butiki to Marina:)tam spali pilkarze z Danii podcza Euro codziennie wieczorem pedalowalam zeby ich zobaczyc:D

oj wyprzedzają, sama bym, a Ty, wnioskuję, że tak :)

już bardziej głupiej baby niż ja nie znajdziesz, a chcę przecież mieć koleżankę, która ma kasę i ochotę na chłopców to ostatni, KRZYK ŁABĘDZIA pomóż

Spadaj głąbie.Idę spać,a ty koleżanko z Kołobrzegu lukaj na tą stronkę jeszcze pogadamy i moi przyjaciele może skorzystają z twoich rad! co zwiedzać! gdzie spać.Dobranoc

ok kseniu dobranoc

Ksenia, mialaś napisać po co jechałaś tak daleko. Śmiać się napewno nie będziemy.

W Kołobrzegu nigdy nie byłam.

warmianka a Ty skad?bo ja urodzona na Mazurach

Olsztyn

Zrobiliśmy 800 km ,żeby kupić kiełbasę.Jak wyjezdzalam w tamtą stronę to była piękna pogoda,po drodze zaczęło sypać.Przez noc tak nawaliło że myślałam że nie wyjedziemy.Samochody po dach zasypane.Paliwo ,nocleg + opłata na bramkach kg wyszło ok 65 zł.

Ksenia, to mnie zaskoczyłaś...A co to za kiełbasa?

W małym miasteczku jest mała firma ze swoim sklepem,wędlinę zamawiałam przez telefon.Sprzedają tylko w środy i piątki.Wyroby mają pyszne i naturalnie wędzone.Kiedyś byłam w tej okolicy na weselu i na drogę powrotną dostaliśmy do jedzenia ,tak nam smakowała ,że teraz jak ktoś jedzie w tamtą stronę to robi zakupy.Kupiliśmy 13 kg kiełbasy ,trochę porozdawałam ,resztę zamroziłam.Trochę salcesonu,kaszanki i pasztet,nie jem podrobów ale tym pasztetem to się zajadam.Dziś na obiad biała kiełbaska.

Ksenia, wierzę, że pyszne. No i zdrowe. Te z produkcji przemysłowej nie umywają się do nich. Sama chemia, mięsa w tym tyle co kot napłakał albo i jeszcze mniej. Dziś jeśli pamięć mnie nie myli masz imprezkę. Baw się więc dobrze i nie przesadź z wódeczką bo jutro będziesz miała kaca:D Natea coś długo się nie odzywa.

Mam imprezkę ,jutro idę na drugą.Co do wędlin ,to masz rację że chemia ,ale zawsze mnie wkurza że po dwóch dniach robią się obślizgłe.Nawet strach psu dać.No Natea coś nas opuściła,może wyjechała do Angli? coś pisała że się wybiera.

Dzień dobry. Cisza???????????????? Zasypało!!! No tak a mówią ze wiosna za dwa dni ... kalendarzowa!!! Kalendarze poprzerabiać i LUDZUF, a "psia mać" nie denerwować!!!

Nie odkopali ze śniegu, czy co??

Witajcie! Zdzichu odkopali a dziś znowu zasypani.Miałam tydzień dość kiepski ,jak rano stawałam i na samą myśl że mam coś robić ,to mnie poty oblewały.Nie wiem jak by to było ,gdybym pracowała? Do tego doszły dwa pogrzeby,nasz rocznik się zwija,dwóch kumpli z dzieciństwa odeszło.Warmianko u ciebie zimno jak diabli,nie masz depresji?.

Dzień dobry:)zasypać mnie nie zasypało ale za to ostro przymroziło. Ta zimnica zaczyna mnie już...przemikczę bo nie wypada na forum publicznym używać brzydkich wyrazów:DA poza tym siostra złamała nogę i muszę jej pomagać bo dzieci daleko a mąż całymi dniami w pracy. Muszę też codziennie zalecieć do mamy bo coś zaczęła niedomagać. I tak to leci...Mówisz Ksenia, że zaczynają brać z naszej półki....Niedobrze! choć wiadomo, że oprócz podatków to jedyna pewna rzecz na tym świecie.

Dobry wieczór! Zdzichu zrezygnował z rannego powitania,i słusznie na milczące osoby.Ja was witam ,a miałam zrobić to z Karpacza ,ale jakoś tak wyszło !że nie napisałam.Warmianko co słychać u ciebie?

Cześć Ksenia:)Zdzichu pewnie się wkurzył. Musimy obiecać poprawę to wróci. Co u mnie? Latam od jednej chorej do drugiej a jeszcze od jutra idę na cztery dni do pracy. Znajoma prowadzi sklepik, zachorowała jej pracownica i mnie poprosila o pomoc. Cieszę się bo wpadnie parę groszy a po drugie zawsze to jakaś odskocznia od burej rzeczywistości. I tak to u mnie się sprawy mają. Ty wiesz, zrobiłam przymiarkę wiosennych ciuchów i doznałam szoku! wszystko przyciasne. Muszę się wziąść za siebie.

Dzień dobry:)Zdzichu no nie daj się prosić:DU mnie jak zwykle zimno, jak dostanę rachunek za ogrzewanie to pewnie siądę z wrazenia. Lecę do chorych a potem do pracy.

Witam! dzień dobry Zdzichu i Warmianko! masz rację ta zima finansowo dała popalić.Ja mam piec na eco-groszek to tak miesięcznie idzie 1 tona za 870 zł.Dużo ale dom też ma metry.Jak przygotowania do świąt? ja specjalnie się nie przemęczam ,bo ile można zjeść? gości nie zapraszam ,a też muszę zrzucić kilogramy.Ile masz do zrzucenia?

Warmianko padasz czy jeszcze stoisz na nogach?