Produkty ekologiczne dla niemowlaków-warto, czy to naciąganie?

napisane ma, że wyprodukowano w szwajcarii. Hipp taki specjalnie tani nie jest. Bambino jest chyba najtańsze no i bejbidrimy. Btw - niedawno odkryłam, że właścicielem Bambina jest nivea O.o

I nasuwa się jedna rzecz czym w takim razie róznia sie kosmetyki sygnowwane nivea baby a bambino :D Bambino nie jest az tak reklamowane

angel, ja rodzę w październiku, ale wtedy to już nie będzie czasu na zastanawianie się :)

No ja też może z rok temu odkryłam, jak kupiłam sobie zwykły krem bambino, że to nivea, ale chyba kiedyś tak nie było, tylko zostali kupieni.

wiele firm, ma takie same albo podobne linie kosmetyków, tylko jedne są droższe, a drugie tańsze, no i różnią się składem, jakością, ale też chyba nie zawsze, to jest jakoś uzasadnione, że niby to samo, ale inaczej się nazywa, wygląda...

dla mnie wazelina jest za tłusta i dostaję pryszczy. Ale tygrysica za mała na pryszcze więc jej odpowiada :) - im tłustsze tym lepiej chroni przed mrozem. Bo ten hipp na niepogodę niby dobry, ale nie na -15. Co polecam? Linomag (dla dziewczynki) Zestaw kąpiący emolium. Krem do dupki nivea i hipp. Sudocrem na odparzenia, potówki Bephantem - też na odparzenia, wogóle dobrze go mieć dla siebie w apteczce. Maść z witaminą A na mróz. Z pieluch babydream, dada z biedrony i toujours z lidla (dada i tużursy chyba są z jednej fabryki, tylko misie inne narysowane, jakość ta sama) Chusteczek do dupki nie polecę żadnych, bo jak się okazało potrafią być podstępne. Herbatki na laktację herbapol Pruszków (ważne: do zaparzania, nie te granulaty!)

Angel - krem do dupki bambino nie był dobry w przeciwieństwie do nivea. No i nivea jest w tubce, a bambino w pudełku. Tubka bardziej higieniczna jest :)

ale to, że nivea zostawiła markę bambino niezmienioną, tylko dobrze świadczy o bambino.

ale bephanten i linomag, to są chyba maści/kremy o bardzo podobnym działaniu

nie wiem co jeszcze chcecie wiedzieć? dawajcie pytania, to się wieczorem ustosunkuję, bo tygrysica wstala i ruszamy po zaopatrzenie :)

dobra, ja tez muszę uciekać, jak sobie jeszcze coś przypomnę, to zapytam :)

chyba z alantanem pomyliłaś. Bepanten to krem gojący. Alantan też, tylko to maść tłusta na bazie wazeliny chyba. Bardzo są skuteczne.

Aaaaa! Chusty polecam! Do zobaczenia!:)

Bambino jest dobry na zimę bo jest taki ciężki. No to masz troszkę mniej czasu ja zacznę dopiero pod koniec wrzesnia myślec co i jak . Ogólnie uważam, że nie mozna dac się zwariowac z tym wszytskim. A co do musteli dla mnie krem za 100 zł z takimi opiniami jak ma jest nie warty, kupiłam ziaje dla kobiet w ciązy i jest super

Co do pieluch wielorazowych - autorka pytała, to do mnie ich ekologiczność przemawia, jeśli chodzi o nietrzymanie pupy dziecka w superszczelnej i nasączonej chemią jednorazówce, a nie o ilość prania. Kupiłam otulacze i kieszonki oraz wkłady bambusowe, na początku pobawię się też z tetrą. Ilość prań mnie nie przeraża, bo ciuszki dziecka też się częściej pierze. A skoro ktoś chce prać raz na kilka dni, to najlepiej kupić większą ilość. Ja kupiłam zestaw na parnie co 2-3 dni. Prasować ich nie trzeba (no poza tetrą, ale jej używa się tylko na początku raczej, zresztą wiele osób z czasem jej już nie prasuje). A piorę nie ja, tylko pralka. Gdzie tu więcej roboty? Kosmetyki kupiłam bambino - alergii nie mam ani ja ani mąż, więc nie zakładam od razu, że dziecko będzie miało. Najprostsze kosmetyki są moim zdaniem najlepsze. Jeśli wyjdą problemy skórne, to wtedy będę bawić się w emolium itp.

Co do musteli - na rozstępy i balsam dla kobiet w ciąży - to ja jestem zadowolona. Jedyne co, to po kilku miesiącach stosowania zaczął mnie zapach denerwować, więc przeszłam na le'maadr. Też jestem zadowolona. Słoiczki - niestety, ale nie wierzę, że nie ma tam żadnych dodatków, nie wierzę też, że konserwowane jest lepsze niż gotowane na bieżąco. A to, że dziecko chętniej je, nic dziwnego. Podobnie mój pies je chętniej niektóre karmy, podobno te, które (jak wyczytałam) zawierają ulepszacze smaku i uzależniacze. Psa tym nie karmię, z dzieckiem wolę nie ryzykować.

Kurcze wiesz ile osób tyle opinii, ja wolałam zaryzykować najpierw 15 zł za ziajke niż 100 :) Co do tych eko pieluch to jakoś do mnie nei przemawiają.

angel, otóż to nie można dać się zwariować ani ekologią, ani produktami mega koncertów których wszędzie pełno...ja mam już z grubsza oblatane co i i jak, teraz właściwie się tylko upewniam ;). a w jakim miesiącu masz rodzić? :) ja smaruję brzuszek od II trymestru tylko oliwką bambino, jest ok, tylko wiadomo tłusta, ale może jak nie ma skłonności do rozstępów po prostu... co do zjaki dla maluchów, to chyba bałabym się zaryzykować, choć sama coś tam z tej firmy używam, choć nie sądzę że to super kosmetyki są, raczej takie ani nie szkodzą, ani nie pomogą ;)

d.z---> dla mnie te pieluchy wielorazowe tak różowo nie wyglądają, owszem jest jeden wielki plus, że dziecko nie jest zapakowane w jednorazówkę i szybciej z pieluch wyrasta. ale ja widzę też wiele minusów i na pewno na sam początek na to się nie zdecyduje. jeśli maluch nie ulewa, albo mało, nie poci się mocno, to wcale tak dużo tego prania na początku nie ma, zresztą z reguły ma się spory zapas ubranek, więc pranie codzienne raczej nie jest wymagane...co inne z pieluchami, nie wyobrażam sobie trzymać zasikane pieluchy 3 dni, nie mówiąc już o tych po kupce, no chyba że to się gdzieś, jakoś moczy, ale to dodatkowa praca. zresztą kupując większy zestaw wielorazówek rosną znacznie koszta tego, do tego specjalny proszek do odkażania, wysoka temperatura prania, to wszystko są koszta. Owszem jak ktoś ma na to siły, finanse, to czemu nie, zawsze nie ma góry wykorzystanych jednorazówek :). Ja po prostu nie chce żeby forma przerosła treść, żeby zabawa z pieluchami nie zabierała mi czasu dla dziecka. Bo jednak co by nie mówić, to jest więcej zamieszania niż z jednorazówkami...

d.z---> akurat czy bambino ma taki prosty skład, hmm tego nie jestem pewna...być może...

Może ktoś jeszcze się wypowie :)

Ja jestem :) Ziaja dla ciezarowek mi nie podeszla. Stosowalam dax perfecta mamaa na brzuch i do teraz ten do biustu. Na brzuchu nic nie wyszko,, choc sklonnosci mam

Polecac mialam: Polecam gerbera sliwki suszone w sloiku na wywolanie kupy. Dwie goszinki i tadaaaaam :)

*godzinki

fejopla ja akurat piorę ubranka dziecięce na 60 stopni i na tyle też max. można prać te pieluchy. na 90 można tylko tetrę, a przecież nie będę jej używać przez cały czas, jedynie na początku. Środek odkażający jest wymagany,jeśli pierzesz w mniejszej temperaturze niż 60 stopni, poza tym dodaje się go łyżkę, więc to nie tragedia. co do przechowywania zużytych pieluch: można sobie różnie radzić, choćby zamykany kosz w pomieszczeniu gospodarczym. Dla mnie to nie jest wysoka cena za zdrową skórę dziecka. Co do musteli: ja akurat trafiałam na dobre opinie o tych kosmetykach ciążowych. Więc wolę wydać więcej i nie mieć rozstępów niż je mieć. Oczywiście 100% gwarancji nie ma, ale gdybym kupowała tanie kosmetyki, to gdyby się pojawiły robiłabym sobie wyrzuty. Poza tym zabiegi w gab. kosmetycznych na likwidację rozstępów kosztują znacznie drożej a nie dają całkowitego powrotu do stanu sprzed ciąży.

uhm, dzięki za rady :). a myślisz że ta parafina zamiast jakieś oliwki, to faktycznie dobry pomysł? d.z, a ty już używasz tych pieluch, czy dopiero zamierzasz? a może mi podać jakiegoś linka na jaki zestaw się w końcu zdecydowałaś? jak nie tetra, to rozumiem że pieluchy bambusowe, mikrofibra, polar, tak? Nie no jasne, jak dla ciebie, to nie jest problem zabawa z tymi pieluchami, to na pewno warto :). Ja sama nadal to rozważam, tylko jednak sporo minusów w tym widzę, ale jeszcze zobaczymy. Czy dobrze zrozumiałam zamierzasz prać ubranka niemowlęce razem z pieluchami? U mnie na większości ubranek, według metki producenta jest żeby prać do 40 stopni, mam kilka że do 60, ale to mniej.

Fakt że od tetry też dzieciaki kiedyś miewały odparzenia i to czasem wcale niemałe, a są i takie, które dziś od sieciowych jednorazówek nie mają odparzeń...no nie da się tego wcześniej sprawdzić, szkoda :). gdybym wiedziała dziś, że dędą problemy z pupą i wielorazówki byłyby wskazane, to nawet bym się nie wahał, czy używać, czy nie :)

Tetra wchodzi jako wkład do tych pieluch, ale możesz też używać bambusa (ja mam jedno i drugie). Nie używam na razie, ale widzę, jak to się sprawdza u znajomych, więc nie liczę się z niespodziankami. Co do zestawu, to dobrano mi indywidualnie. To nie był gotowiec.

Polecam babydream z rossmana - produkty niedrogie, naturalne, całkiem dobre składy http://mama-dziecko.blogspot.com/2012/04/najlepsze-kosmetyki-dla-dzieci-moje.html

hej! :)