Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mgosia27

zdrowy tryb życia!!! czas na zmiany!!! 0d 1.08.2012

Polecane posty

witam. moze Wy mi pomozecie. widze, ze macie doswiadczenie w odchudzaniu. jestem po 3 miesiecznym odchudzaniu. schudłam ok. 10kg. zdrowy tryb zycia+cwiczenia codziennie godzina. jak nie wrocic do wagi sprzed odchudzania?jak utrzymac forme?czasem chciałabym zjesc inne rzeczy...ale boje sie ze kg wroca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli pozwolisz sobie na jakąś słodycz itp raz na jakiś czas to jeszcze waga Ci nie wróci od razu, ważne, by po prostu nie przesadzać i w większości jeść zdrowe i naturalne produkty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam z angielskiego:) nie ma to jak prawie godzinny marsz po zajeciach:) w sumie to glodna jestem strasznie i mysle czy by czegos nie wsunac moze łykne 2 ogorki kiszone albo zrobie sobie kakao z odrobina mleka:P alinka jesli liczylas kalorie to dodawaj sobie stopniowo po 100kcal na tydzien nie wylaczajac cwiczen i obserwuj wage. jesli nie liczylas to dodawaj sobie jedzonko (mniej wiecej jakies 100kcal typu kromka chleba/ jajko plus pomidor itp) do posilkow ktore jesz do poludnia np w pierwszym tygodniu dodatkowa kromka do sniadania, w kolejnym do sniadania kolejne 50 kcal i do drugiego 50 np dodatkowe jablko czy troche orzechow i z biegiem czasu dojdziesz do tego ze bedziesz mogla zjesc wiecej nawet na kolacje.oczywiscie powoli nie przekraczajac tych 100kcal dodatkowych na tydzien,jesli waga sie unosi to przetrzymac kolejny tydzien i na pewno nie wracac do mniejszej ilosci jedzenia. jak waga bedzie stabilna i bedziesz jesc zgodnie z zapotrzebowaniem mozesz zaczac delikatnie odejmowac cwiczenia np poczatkowo 45 minut zamiast godziny dziennie potem pol godzinki/45 minut co drugi dzien (przeplatanka) az dojdziesz do takiej ilosci ktora chcesz utrzymac na stale (a wierze ze nie zamierzasz rzucic ruchu calkowicie bo odchudzanie sie skonczylo). w ten sposob na pewno nie utyjesz. nie wiem niestety co jadlas/nie jadlas na diecie ale jesli masz ochote na cos bardzo kalorycznego to zjedz tak jakbys byla na diecie czyli mniejsza porcje i po krzyku, podobno organizm jest w stanie wyczerpac cala energie tylko z posilkow do 800 kcal jesli zjesz posilek powyzej to albo dodatkowo sie poruszasz albo sie odlozy, ale to dziala zawsze, nie tylko na diecie. jak masz pytania to pisz moze bede umiala pomoc. no nic wskocze sobie na steper troche pomaltretowac brzuszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wild za odpowiedz, moja dieta polegała na tym, ze wyeliminowałam wszytsko to, czym sie obzerałam na codzien. sosy, wieprzowina, smazone potrawy, wyeliminowańie mąki, pieczywa, slodzonych napojów, a za to dużo wody, same warzywa, owoce i kurczak. obiad to kurczak smazony bez tłuszczu albo gotowany, ryz i sałata albo pekinska. nie solilam praktycznie, stałe posiłki co 3,5 godz.prawie 2 litry wody dziennnie, jedna kawa, niesłodzona, bez mleka. na sniadanie zawsze jogurt nat z otrebami, siemie lniane plus owoc. drugie sniadanie serek wiejski z papryką albo z ogorkiem, obiad warzywa na parze, ryz, kurczak, kolacja mały jogurt nat i jabłko, herbata zielona. tak było przez całe lato, a teraz mam ochote na cieple jedzonko, ostatnio mam ochoty na zupy, czekoladę. waga troszke sie waha. nie waze sie czesto ale czasem odruchowo stane na wagę i widze, ze skacze raz 59 raz 61. teraz jestem przed okresem i czuje sie troszke ociezala, mimo ze jem to samo. . to tyle o mnie w wielkim skrocie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki - wczoraj nie pobiegałam - może dziś bedzie lepsza pogoda ale wstrzymalam sie od podjadania. Alinka gratuluje takiej zguby- pewnie dasz rade utrzymactaką wagę bo wiesz ile to cie kosztowalo. Piszcie kobietki co tam u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babki, czesc Alinka. zainspirowalas mnie swoim spadkiem. opowiadaj o sobie, pomoze nam to w walce z kg...zuch dziewczyna z Ciebie!!! u mnie ostatnio codziennie jakies ciasteczko do kawki, niestety,ale cwicze wiec jest dobrze. uciekam do pracy...papiery! buuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babki, czesc Alinka. zainspirowalas mnie swoim spadkiem. opowiadaj o sobie, pomoze nam to w walce z kg...zuch dziewczyna z Ciebie!!! u mnie ostatnio codziennie jakies ciasteczko do kawki, niestety,ale cwicze wiec jest dobrze. uciekam do pracy...papiery! buuuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa, ja tez ostatniio coraz wiekszą ochote mam na ciepłe zupy rogrzewające. lato sie skonczyło i jakos nie chce mi sie wcinac sałaty. musze poszukac jakis fajnych przepisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek:) wczoraj juz jednak nie jadlam tylko ze stepera wskoczylam do lozka poki nie bylo mi zimno.za pomoca moich nowych tableteczek udalo mi sie zasnac przed polnoca, choc gonitwy mysli i tak doswiadczylam ale i tak mysle ze te 3 godziny wczesniej to jest spory sukces. alinka- zupy mozesz jesc spokojnie z tego co jadlas wczesniej czyli z mieskiem z piersi, warzywami i ryzem, bedzie syte i dobrze rozgrzeje. jak chce ci sie czekolady to zjedz/wypij przed treninigiem np albo rano jesli oczywiscie rano jestes aktywna.jesli w diecie wyeliminowalas pieczywo to przy dodawaniu na poczatek pol kromeczki (bo organizm musi sie przyzwyczaic) i cos z zestawu dietetycznego np owoc. co do wagi- wiekszosci ludzi waga sie waha.nieistotne czy sa na diecie czy nie, glownie zalezy do dnia przed,ale u kobiet takze od cyklu wiec nie ma co sie przejmowac, trzeba obserwowac wage zeby w miare szybko moc zareagowac jak sie widzi tendencje rosnaca ale jesli skacze raz w dol raz w gore to nie znaczy ze tyjemy. aha i nie boj sie utycia, jesli skoczy kilogram zwiazany ze zmiana posilkow, byc moze sam spadnie, a jesli nie spadnie to zawsze mozesz po zakonczeniu calego wychodzenia zbic go samymi cwiczeniami. gratuluje schudniecia i zdrowego podejscia:) wsunelam wlasnie serek wiejski z dzemem bo jestem do tego stopnia zmarznieta ze nie chcialo mi sie stac nad owsianka, no a serek byl z lodowki wiec juzzaluje decyzji no ale popijam kawke to moze sie zagrzeje troszke. dzis mnie czeka sporo fizycznej pracy (cholerny dywan jak sie zdecyduje;) ) no i kupa nauki wiec wpadac bede na chwilke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:-) Cześć Alinka i gratulację...🌼 Wild dobrze Ci radzi aby wprowadzać wszystko stopniowo np.jak piłaś kawę bez mleka zacznij je dodawać,jak jadłaś jogurt i jabłko dodaj kromkę razowca itp. Co do zup...to ja jem je chętnie, można je przecież odchudzić nie dodając śmietany,ugotować na piersi z kurczaka albo na udku.Wczoraj własnie ugotowałam sobie krupniczek na udku z kurczaka z dużą ilością włoszczyzny-pycha...lubię też ugotować pierś z kurczaka z włoszczyzną i zasypać to ryżem,no i oczywiście moja zupka orientalna z makaronem ryżowym albo sojowym :-D itp...itd :-) Teraz tez już nie mam ochoty na sałatki :-p Zrobiłam od rana dwa filmiki, śniadanko- 3 tosty razowe fit z serem żółtym rzodkiewką i papryką. Teraz kawka z mlekiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny myslicie, ze jest szansa na utrzymanie wagi? jak było ciepło to dawałam rade. nie obżerałm sie a teraz tak mnie kusi na gulasze czy inne zupy. słodkiego tez mi sie chce okropnie...mleka i cukru do kawy nigdy nie dodawałam, słodyczy nie lubiłam za bardzo a teraz ciagnie;) zawsze obzerałam sie kebabmi, sosami, smazonych duzo rzeczy, spagetti...ale wiodłam zycie...po obfitym obiadku drzemka.teraz chce mniej zrec.i cwicze codziennie. dzieki dziewczyny.czaasem bede pisac jak mi tu idzie. buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
udało mi sie dzis pobiegac- uff- jestem przeszczesliwa bo myslalam ze znowu nic z tego bo ok. 15t.00 taka ulewa z gradem była u mnie że hej, ale ok 16.00 juz sie wypogodziło i kurtała na grzbiet i polecialam. Ja obżeram sie od zawsze - w zasadzie wszystkim co pod rek- teraz troszke mniej ale ciągnie jak nie wiem do wszystkiego, takze alinka nie jestes ododsobniona z ciągotkami. dziewczynki cos mi sie wydaje że żeście sie odchudziły i dały nogę- jakos szkoda że tak mało teraz piszemy, pewnie niedługo zamilkniemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona ja jestem na posterunku tylko troche zapieprz mialam, bo do szpitala jechalam do chrzestnego i potem ten cholerny dywan ktory tak odkladalam, jeszcze angielski mnie czeka wiec posiedze troche znowu. po sniadaniu zjadlam serek kanapkowy lyzeczka bo juz chleba nie mam i dopiero przed chwilka warzywa z patelni ale byłam bardzo glodna wiec solidna porcja. a gdzie adziam? znow pauze zrobila w pisaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorka dziewczyny ale u mnie po prostu zawirowania zyciowe nie dosc ze jutro ostateczna rozmowa z dyrektorem w sprawie moich godzin pracy i albo ida na reka albo odchodze to jeszcze mam powazna infekcje bakteryjna i jade na antybiotykach i bardzo silnych srodkach przeciwbolowych - jutro mam zabieg mam juz dosyc tych antybiotykow i jeszcze dzisiaj wyladowalam z corka w szpitalu nie cwicze, jem normalnie - nie jakos przesadnie ale nie dietetycznie wiecie jak to jest odezwe sie niedlugo jak sie troszke uspokoi u mnie buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również życzę zdrówka Adziulek,trzymaj się kochana i zaglądaj jak tylko będziesz mogła🌼 Ona40 ja też dzisiaj byłam na marszu,ale wiało jak cholera :-D Na kolacje zjadłam makrelkę i 2 kromki razowca fit ze słonecznikiem;-) Kurcze Wild zazdroszczę Ci zawziętości w nauce angola...miałam sobie go co jakiś czas powtarzać, żeby nie zapomnieć,ale jakoś nie mogę się zmobilizować:-P Buziaki...👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc babki. adziam trzymaj sie cieplutko. dasz rade! u mnie znow pełno roboty. milego dzionka;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziołchy:D ja wczoraj zrobiłam sobie jeszcze kakao bo mnie męczył głód i zimno mi było, dodatkowo oko mi skakało więc musiałam uzupełnić magnez. teraz szamie omleta:) majka ja tez tak mialam az zapisalam sie na kurs bo to mnie trzyma w ryzach.wczesniej to odkladalam czesto a teraz nie ma opcji, za kazdym razem na zajeciach musze umiec wiecej bo tylko w ten sposob dojde do jakiegos porozumiewania sie. milego dnia wam zycze i lece robic to co ma byc zrobione🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka laseczki :-0 Melduję się i ja...dzisiaj bez ćwiczeń,śniadanko- 3 kanapki razowca fit z wędlinką,sałatą,pomidorem,papryką i rzodkiewką :-D Teraz kawka i też zaraz biorę się za ogarnięcie chałupki...no i na obiad coś pomyśleć trzeba:-P Mąż chciał żebym ugotowała leczo...papryka tania,pomidorki też,więc chyba je zrobię, czeka mnie również upieczenie szarlotki bo tyle jabłek co w tym roku to chyba jeszcze moja jabłonka nie miała...więc trzeba korzystać ;-) To do potem kobietki🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello kobietki. Witajcie wildzik, mgosia, majeczko no i adziamku:), Wczoraj jak biegałam- zapomniałam wam napisac to w tych lasach żołnierze mieli szkolenia i normalnie co chwila jakies wybuchy albo strzelanina- powiem wam że z dusza na ramieniu biegłam bo nie wiedziałam czy czasem mnie nie ustrzelą hehe. Wildzik ucz się ucz, mgosiu a ty zwolnij kochana trochę te obroty bo tylko zaparacowana i zapracowana, majeczka zorganizowana we wszystkim- i ćwiczonka i obiadek i waga utrzymana a dziamek zdrowiej i pisz tu bo jesteśmy ciekawe co tam w twoim swiecie slychac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pouczona, pozgarniane i moge isc zmywac mazidla z siebie:) mozliwe ze zajrze dopiero wieczorem bo wybywam i najpewniej pomiedzy jazdami a angielskim nie zdaze wpasc do domu. ciekawa jestem tylko co bede jesc w biegu:P cos wymysle. no to chwilowo znikam jeszcze przed wyjsciem wejde na chwilke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc baby wieczorkiem. ;) zaraz cwiczonka i do wyrka, bo zmeczona jestem strasznie. jutro ciezki dzien. znow duzo pracy... chetnie bym na urlop znow poszla. heheh. dobranoc laseczki;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello. zapraszam na kawkę. cały czas udaje mi sie pociwczyc rano i wieczorkiem. tylko niestety podżeram nutellę ze słoika....dziennie jedna łyzeczkę.dobrze ze juz sie konczy.hehehe;) kupiłam mezowi a sama prawie całą opiotoliłam.ale tak mi sie chce słodkiego, ze szok.dzis na sniadanie serek wiejski z jajkiem, jabłko i kawka.co miałąm pod reka w domku to wziełam. jogurty sie pokonczyły. musze dzis skoczyc do biedronki.... tymczasem laseczkimiłego dzionka;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) wczoraj juz nie dalam rady wejsc bo pozno przyszlam. no i okazalo sie ze moje tabletki sa magiczne:P nie stresowalam sie i dobrze jechalam (tak wiem ze sama sie chwale ale bylam zadowolona):) aha wczoraj zdazylam wejsc na steper na 12 minut i pozniej wciagnac jedna kanapke i talerz barszczu bialego (ale to po jazdach i kolezanki) a teraz wszamałam mikrojajecznice z plasterkiem sera i 3 ogorkami koktajlowymi konserwowymi. dzis prawdopodobnie ide na piwko bo to chyba jedyny dzien kiedy ani ja ani kumpela nie mamy jazd, szkoly czy czegos innego. mgosia nutella?!no ladnie ladnie:Dale jak cwiczysz to nie ma biedy;) meldowac sie kochaniutkie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej... no to melduję się i ja ;-) wczoraj przesadziłam trochę z ilością zjedzonej szarlotki :-p pocieszam się tylko tym,że zdrowa bo własnej roboty z cukrem brązowym i olejem zamiast margaryny:-) za kare musiałam dzisiaj rano się spiąć i poćwiczyłam prawie godzinkę :-D Śniadanko-2 kanapki razowca fit z sałatą,wędlinką,pomidorkiem,rzodkiewką i papryką. Teraz kawka :-D P.S. Wild co masz za specyfik?...ja też często mam kłopoty z zaśnięciem :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja się kobietki melduje. Wczoraj zaliczyłam orbitka u rodzicow bo bylam z dzieciakami u nich na obiadku i potem byłoby już za ciemno na bieganie po lasach wiec godzinka na orbitku- jednak to nie to samo co naturalne bieganie ale się wypocilam chociaż. Od poniedziałku nie obżeram się wieczorami jakos zapanowałam nad tym ale to tylko dlatego że po gościowym weekendzie bardzo wzrosla mi waga i teraz musze wrocic do normy. Menu dzisiejsze: jogurcik z moją mieszanką otrębowo-ziarenkową, 2 czarnuchy z wedlina i pomidorem, serek wiejski, jabłko, marchewka, lasania i tyle w pracy. W domku będzie jajecznica i trochę migdalow, herbata i woda. Wildzik, mgosiu, majeczko i zaginiona adziamek chyba tylko my już tu na pokładzie zostalyśmy, ale jak widze wszystkie sobie nieźle radzimy poza jakimiś małymi wyskokami ale wszystko dla ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam dlugiego posta i mnie wywalilo majeczko- tabletki Kalms ona grunt ze sie poruszalas, niewazne jak, wazne ze mialas motywacje:)bo bez tego ani rusz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj obiadek...moje leczo z makaronem pełnoziarnistym.;-) Ona40 pewnie,że wszystko dla ludzi,ale my tutaj ,chociaż mamy tą świadomość,że zjadłyśmy więcej i trzeba ruszyć tyłek :-D i to jest najważniejsze...bo jeść trzeba,a ruch to zdrowie przecież :-D:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tylko że pobiegalam popoludniu chociaz zapowiadao sie że bedzie lało ale na szczescie udało sie bez zmoczenia wrócic. No ale jak wrocilam z biegow to troche za dużo zjadlam bo oprocz jajecznicy z 2jaj z serem żóltym i musztardą to wmlócilam monte danio nektarynke i chrupki poduszeczki bo mały jadl to ja tak z nim - ehh - a juz myslalam ze zapanowalam nad wieczornym podjadaniem - nie tak latwo, no nic jade z tym koksem do przodu, pilnuje mnie kuzynka - ci co byli w ten weekend u mnie, jak sie dowiedziala że biegam to powiedziala zebym takiej szansy nie marnowala i nie żarła po bieganiu to w mig mi poleci - no ale latwo sie mowi nie podjadaj - ale mnie zaczela pilnowac - codziennie dzwoni i sie pyta - taki bat nad glowa czuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×