Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona z problemem 37

Moje pragnienie, tego mezczyzny

Polecane posty

Alexis mam nadzieje ze to nie jest twój podwładny?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> Rozmawiają dwie przyjaciółki: > > - Wiesz? Spałam ostatnio z takim jednym zapaśnikiem. > > - I jak było? > > - Cały czas miałam wrażenie, że przywaliła mnie wielka szafa z > > malutkim kluczykiem... :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest moim podwładnym;))a szkoda;))w sumie on pracuje w innym dziale.firma jest spora, wiec tak sobie mysle, ze nikt sie nie dowe...;)chociaz przestrogą są dla mnie słowa rybki, co wczoraj pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex :) bo syf w pracy i opinia jaka po drodze na ciebie spadnie jest nie warta takiej gry :P choc mam w dupie co mysla o mnie inni to jednak w to gniazdo srać nie warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację. praca jak na razie jest dla mie mega wazna.szybko awansowałam i nie chce tego stracic, nie chce tez zadnego smrodu... poki, co sie z nim spotkam dzis.choleraaaaaaaaa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie Ty jedna
Hej laseczki ;) widzę, że topok żyje wciąż ;) V34 pytałaś co ja widzę w takim 25-latku - więc odpowiadam: wygląd Brata Pitta, głos Żebrowskiego itd. no i ta radość życia ;) Na partnera życiowego to on się nie nadaje, ale do bara bara idealny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mnie powaliło :D:D:D > Jaka jest definicja odważnego mężczyzny? >> > > To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie >> > > pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi >> > > perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w >> > > tyłek a potem mówi: >> > > - Ty jesteś następna, grubasku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie Ty jedna Hej laseczki widzę, że topok żyje wciąż V34 pytałaś co ja widzę w takim 25-latku - więc odpowiadam: wygląd Brata Pitta, głos Żebrowskiego itd. no i ta radość życia Na partnera życiowego to on się nie nadaje, ale do bara bara idealny uuu to są kobiety które potrafia rozgraniczyc emocje od seksu?:classic_cool: ech czasy coraz nowsze :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryzykując wiele
To ja jestem teki odważny. Ale mojej żony nic nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona, a co Cie jeszcze przy męzu trzyma?ja juz od łuzszeg czasu coraz bardziej chce czegos innego...i tak mysle, czy nie rzucic tego wszystkiego w cholere...znaczy meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryzykując wiele
Też sobie zadaję to pytanie. Tyle, że je męża nie mam a jedynie żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza: > > - Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży! Aptekarz ściszonym głosem > > zwraca Jasiowi uwagę: > > - Po pierwsze - o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos. > > - Po drugie - to nie jest dla dzieci. > > - Po trzecie - niech sobie ojciec sam po to przyjdzie. > > - A po czwarte - są tego różne rozmiary. > > Na to Jasio odpowiada: > > - Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i > > wyraźnie. > > - Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciw dzieciom. > > - Po trzecie - to nie dla ojca tylko dla mamy. > > - A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie > > rozmiary. to nawet na temat :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ona tez 37
Widze, że topik kwitnie, super:) Tak Was czytam dziewczyny i dochodzę do wniosku, ze u mnie jest zupełnie inaczej. mój M to nie "kanapowiec". Jest mega przystojny, wysportowany (co dzień siłownia od 10 lat). Jeśli już siedzi wieczorem z browarem to ze mną, bo ja jestem "browarowa" bardziej niż on ;) Obiektywnie patrząc jeśli pokazać 10ciu dziewczynom mojego męża i mój obiekt westchnień z siłowni jestem przekonana, ze najmniej 9 na 10 wybrałoby tego pierwszego.... No cóż, może sęk w tym że jesteśmy ze sobą już 20 lat i trochę "wygasło w piecu" ;) Za to mój ulubieniec coś zaczął mnie zlewać w tym tygodniu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dzieci nie mamy. a jakie masz relacje z mezem?u mnie tak roznie.nawet juz sie nie klocimy.seks coraz rzadszy.on chyba tez powoli sie oswaja z tym, ze chyba jestesmy nie dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać pora na kolejny obiekt :D albo stosuje jakąs dziwną taktyke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W życiu nie słyszałem, żeby sprzedający pytał kupującego prezerwatywy o rozmiar... i ciekawe, w której aptece mają różne rozmiary do wyboru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex a ile po ślubie skoro taka świadomosc przychodzi?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muminek to dowcip:classic_cool: i nie musi byc śmiertelnie powazny i naukowo udowodniony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexis ogolnie relacje sa na poziomie dobrym. Czasem dochodzi do klotni ale to raczej normalne. Chyba dobrze ze oboje mamy mocno absorbujacy tryb pracy wiec czesto sie nie widujemy. Sex hmm jaki sex ;) Wystepuje u nas tak sporadycznie ze juz nie pamietam ostatniego razu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tak czasem zastanawiam, czemu to sie tak wszytsko wypala?przeciez parę lat temu bylismy tacy szczesliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm to smutne ale ostatnio coraz czesciej sobie uswiadamiam i ciągle mówie to studiujacej siostrzenicy aby nie traktowała chłopaków jak męzów i nie wiazała sie na tak długie okresy :classic_cool: przyzwyczajenie wypiera uczucie miłosci i potem wszystko sie myli i traci sie czas i okazje na poznanie kogoś innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×