jak zdobyc sfalszowany dokument o poronieniu?

Hejka. Potrzebuje falszywego dokumentu o tym iz kobieta poronila juz pytalam wszedzie i nikt nie jest wstanie mi udzielic pomocy. Potrzebuje sprawdzic reakcje wyjatkowo nieczulego bylego, dac mu nauczke bo zrobil wiele swinstw w zyciu.

I tym sposobem zniżasz się do jego poziomu :o

Więc może dla odmiany chociaż ty zachowasz się jak osoba dorosła ?

tak? a jakby on wtedy powiedział "no to całe szczęście", "uff jaka ulga" albo coś w tym stylu to poczułabyś się lepiej?

A moze wkrecalas mu ciaze, on odszedl, a Ty chcesz zagrac "jaka to ja biedna, widzisz, przez Ciebie poronilam".

Nie potrzebuje zadnych krytykow ani kazan. Nic mu nie wkrecalam takze. Poprostu jest wyjarkowo zamknietym w sobie emocjonalnie czlowiekiem. Wcale tez nie mam zamiaru do niego wracac bo to ja go zostawilam. Chce sie troszke zemscic, to dosc skomplikowana historja naszego zycia. Musi sie w zyciu nauczyc pewnych rzeczy, a jesli nie spotka sie z nimi twarza w twarz nic do niego nie dotrze. Chce by przez chwile poczul sie jak ja przez ten czas

A co go niby ma obchodzić Twoje poronienie?

ale skoro z nim nie jesteś, to po co chcesz go uczyć? Przecież odeszłaś, nie powinien cię interesować. Czuję się jakby to pisała moja koleżanka. Niby on ją nic nie obchodzi a robi wszystko, żeby zwrócić na siebie jego uwagę To takie poniżające.

Idiotyczne ! to łatwiej może załatwisz zaświadczenie,że jesteś chora na raka ! Tacy ludzie jak ty nie powinni nikomu głowy zawracać serio !

Dam Ci jedna rade: daj sobie spokoj! Wiesz co go najbardziej zaboli? jak poukladasz sobie zycie, bedziesz szczesliwa i zapomnisz o nim. naprawde nie ma sensu skupiac sie na bylym.

Juz mowilam ze krytykow nie potrzebuje ani kazan a odpowiedzi kierujacej na miare mozliwosci ludzkich trop. Ponizajacy jest tez fakt iz ludzie potrafia zarzucac innym bedy i wlasnie krytykowac a gdy przychodzi co do czego nie sa krytyczni wobec siebie. Czasami tak bywa ze jednak cie ktos obchodzi mimo iz go nie chcesz. Nauczyc go chce gdzyz to mu kiedys w zyciu pomoze a jestem takim typem czlowieka gdzie chce pomoc kosztem siebie niestety taka moja wada. Obchodzic go powinno, nie mowie ani tak ani nie. Czasami mawial ze "nauczy mlodego jezdzic na kolanie" wiec strata okazji moze otworzy mu choc troche serce i rozum.

głupia jesteś autorko.... odeszłaś od niego to zyj bez bez niego a nie ciąglę coś myślisz i kombinujesz... nikt ci takiego zaświadczenia nie wystawi!

idź do jakiegoś prywatnego ginekologa, jak posmarujesz porządną kwotą to Ci wystawi co tam będziesz chciała.. swoją drogą..napisze jak podobnie j/w daj sobie spokój.. na takich ludzi nic nie podziała..wiem co piszę..

jesteś pojebana!

Hej kamika.w1! Jak potoczyły się Twoje sprawy? Piszę, bo mam taką samą sytuację i potrzebuje tego samego co ty....:)