Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam sie nad tym teraz

co myślicie o takim pierścionku na zaręczyny??

Polecane posty

Gość Dzon Son oHara
Angie - eh, złapałem Cię na prowokację :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybrałam z chłopakiem
pierścionek z białego złota (apart firmy) brylant duże oczko a teraz żałuje :( mogłam wziąsc ze zlotego na zamiane juz za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
haha a to ciekawe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
Angie - miałaś napisać, że status nie ma znaczenia, bo Ty i Twój facet będzie jednością, której nic nie będzie w stanie rozerwać! - no chyba, że jakaś impreza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
Status nie ma znaczenia, ale nigdy nie masz gwarancji, że będziesz z kimś całe życie, czyli co do tej jedności przez całe życia- to też nie jest pewne :D i nie zapewni tego ani pierścionek z mega brylantem, ani ślub :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
O, i teraz jest sedno - a co jest w stanie zapewnić nierozerwalność uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
Nie mam pojęcia. Choć wydaje mi się, że nie ma takiej rzeczy, która jest w stanie tą nierozerwalność zapewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
Jak to nie ma? - odpowiednie nastawienie do życia skutkujące wewnętrzną radością + podobne nastawienie do życia + masakrycznie olbrzymie zrozumienie + ogromna chęć bycia razem (bo skoro Ty jesteś tą jedyną, to po co inna?). No i najważniejsze - żeby ona nie pisała na kafe: "jak mam jemu powiedzieć, żeby mnie częściej przytulał?" - tylko żeby z nim o tym porozmawiała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
Ty chyba masz inne zdanie na ten temat? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tez wlasnie, skoro nie ma niczego co by moglo zapewnic stalosc uczuc wiec niech ten piersionek przynajmniej bedzie w 100% zadowalajacy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak mam jemu powiedzieć, żeby mnie częściej przytulał?" - tylko żeby z nim o tym porozmawiała a co ty uwazasz ze te baby co narzekaja na to ze koles ich nie przytula to nie gadaly o tym z nim po 100 razy??? baba nie czeka tylko zaraz powie co jej lezy na watrobie tylko ze to facet zazwyczaj jednym uchem wpuszcza drugim wypuszcza ale tu juz na niego tylko terapia wstrzasowa podziala a nie jakies rozmowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
PeŻetka - no jak będzie "odpowiednie nastawienie do życia skutkujące wewnętrzną radością + podobne nastawienie do życia + masakrycznie olbrzymie zrozumienie + ogromna chęć bycia razem (bo skoro Ty jesteś tą jedyną, to po co inna?)" - to taki problem nie wystąpi ;) Przepis jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
Genialne to ująłeś, ale w praktyce to wszystko wygląda inaczej. Uważam, że najważniejsze to nie dać wkraść się tej monotonii i przyzwyczajeniu. Z tym rozmawianiem to się zgadzam, bo wiele związków rozpada się właśnie przez brak rozmów, a przez to zrozumienia. To odpowiednie nastawienie do życia- jak najbardziej, ale sam na pewno wiesz, że nie zawsze da się tryskać energią, radością itd. :) czyli się myliłam, małe doświadczenie mam odnośnie związków. Jednak są rzeczy, które są w stanie zapewnić nierozerwalność uczucia, ale jest to cholernie trudne do zrealizowania. Plenerowa daj już Ty spokój z tym pierścionkiem, wiemy, że Ty nosisz na palcu wielki brylant- jeśli dzięki niemu czujesz się dowartościowaną, szczęśliwą kobietą to strasznie się cieszę :D Ale nie każda dziewczyna pragnie tylko i wyłącznie tego wielkiego brylantu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale to z obu stron musi byc zreszta bnic nie da sie z gory zaplanowac. nawet samego siebie nie mozna byc do konca pewnym. bo duzo zalezy od sytuacji w ktorej sie znajdujesz a jak to sie mowi tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono. zreszta z najlepszego przepisu wychodza czasem zakalce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piersionek to nie jest najfajneisza rzecz jaka posiadam ale lubie go wkladac na palec. jakbym dostala cos takiego drobniutkiego to bym to chyba sprzedala, dolozyla i kupila sobie cos fajniejszego. albo po prostu znalazlabym wymowke zeby nie nosic. skoro kolczyki maja pasowac do mojej sukienki to piersnionek tez musi byc 'chciany' a nie zetakie byle co byle na odpierdol bo nic innego jak tylko uczucie sie liczy (co jest bzura totalna..).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
Monotonia, przyzwyczajenie - no ja w sumie mam inne zdanie, oczywiście, że się podzielę! ;) - przecież można podyskutować o monotonii, przyzwyczajeniu w sposób progresywny, by wprowadzić jakieś zmiany. Patrzeć na to, że facet / kobieta będzie zaskakiwał/a - to tak, jak nie mieć tej jedności, pewności - ale to zależy - kto co lubi. PeŻetka - jak to nie można być pewnym samego siebie, nie znać? - to tak można? ;) A Ty czasem za dużo ciast nie pieczesz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
Miałam na myśli to, że czasem ludzie zatracają się, gubią w tej szarej codzienności. I problem w tym, że ludzie nie chcą się zmieniać, wielu z nich po prostu nie chce wprowadzać żadnych zmian. Plenerowa ma rację, nikt tak naprawdę nie może być pewnym siebie- przecież w wielu sytuacjach zaskakujemy sami siebie, dziwimy się, że postąpiliśmy tak, a nie inaczej. Bardzo wiele zależy od ludzi, ale nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy za siebie nie recze , dzisiaj moge uwazac ze cos jest ok, a jutro moge zmienic zdanie, niejednokrotnie nam wszystkim sie to zdarza, w zaleznosci od sytuacji i przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
Jak to?! Proszę podać sytuację, w której to nie wiemy jak postąpimy? Jak jadę drogą przez las i wyskoczy mi nagle jeleń (ale z niego łoś!) przed maskę a z przeciwka jedzie TIR to w szybkim tempie analizuję możliwość ominięcia łosia (to tego jelenia) - z lewej, bądź prawej strony - a jak nie to, w międzyczasie modlę się, by się nie zatrzymał przed maską - siłą woli unoszę samochód i nad łosiem przeskakuję! Nie piszcie mi teraz, że Wy nie wiecie jak byście się zachowały? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
Nie mówimy tu o takich sytuacjach i dobrze o tym wiesz, więc Twój przykład słaby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzonny --> no jak by mi ten jelen wyskoczyl czy tam los (hehe) to albo bym skrecila w prawo albo w lewo albo przyhamowala albo zmienila pas ale na ten czas nie jestem ci w stanie okreslic jaki dokladnie manewr bym wykonala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
Angie - a o jakich? Pamiętasz przepis? :) PeŻetka - aż strach pytać na podstawie jakich przesłanek byś ten manewr wykonała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
Łatwo tutaj pisać o tej recepcie na udany związek, ale dobrze wiesz Dzon Son oHara, że w rzeczywistości bywa zupełnie inaczej, mimo, że się staramy. Nie wiem ile masz lat, ale czasem wystarczy przypadek, jakieś zrządzenie losu, chwilowa utrata logicznego myślenia i Twój związek legnie w gruzach. A wracając do pierścionka, wcale nie twierdzę, że zadowoliłabym się byle czym, ale dla mnie będzie się liczył ogólny wygląd, a nie wielkość brylantu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
Przepis, przepisem, ale nie każdy jest od razu genialnym kucharzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
Angie - ja na szczęście kieruję sie tylko rozumem ;) No - ale dzięki - i bądź tu teraz pewny partnerki :P PeŻetka - lewa, prawa czy prosto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is angeline
To samo mogę powiedzieć o facetach- niewielu z nich kieruje się, tak jak Ty, rozumem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
Angie - całe szczęście, przynajmniej świat jest ciekawy ;) A co możesz powiedzieć o kobietach? (a co, skorzystam sobie trochę na Twojej wiedzy). PŻ - eh :( Biedny stworek - i nie mam tutaj na myśli Ciebie! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Son oHara
PŻ - Tobie zabraniam pisać o tym, co wiesz o kobietach! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×