Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja bym powiedziala

proszę pomóżcie, co na kolki? czy te rurki do pupy pomagają? kto stosuje?

Polecane posty

Gość ja bym powiedziala

nie pomaga noszenie,bujanie,masowanie brzuszka, podkurczanie kolan, odbijanie,dieta, suszarka, krople esputicon. nie mam już siły, synek 4tygodniowy płacze i krzyczy 3-4 razy w ciągu dnia przez ok. godz za każdym razem, czasem dłużej. chcę pomóc jemu i sobie, ale już jestem bezradna. stosowałyście te rurki? jakich firm? pomagało? czy one są wielorazowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziala
nikt nic nie napisze?:( bardzo potrzebuję rad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justmammma
u mnie był zestaw sab-simplex, debridat, colinox kolki po nich zdarzały się niezwykle rzadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz uzbroić się w cierpliwość i czekać ,aż dzidzia z tego wyrośnie. Z doświadczenia powiem ,że nie ma metody na kolki....niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justmammma
rurek nei polecam bo można maluchowi zrobić krzywdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justmammma
u nas się sprawdziły krople, ale wiem że są dzieci na które nic nie działa ewentualnie działa w niewielkim stopniu ale próbować warto bo wiem że takie kolki to męczą dziecko i rodziców na maxa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara matka
mam wrazenie, ze najbardziej na dziecko to twoje nerwy wpływaja, szczegolnie jesli karmisz piersia. bo strasznie nerwowy ten twoj post;) kiedys były tylko herbatki, masaże brzuszka ( słonce-księzyc), ew ciepłe okłady na brzuszek + dieta mamy, w dodatku mamy ROZLUZNIONEJ ;) i jakoś moje dzieci nie miały wielkich problemów z brzuchem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziala
ale widzę, że dużo osób na allegro kupuje te rurki, koleżanka pracują w sklepie dla dzieci też mówiła, że mają duże wzięcie...a gdzie można kupić ten sab simplex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara matka
aha...a te rurkę w wpupe to tak dla zgrywy napisałas? bo nie wierze, ze mozna cos takiemu 4-tygodniowemu dziecku chciec zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche zdziwiona tym bo...
kropelki espumisan sa dobre ... ja dostalam rowniez taki syropek dla malega ale nie pamietam nazwy taki pialy z pipetka chyba na opakowniu dzidzius byl...poszukam w necie ...pomaga noszenie na rece- tak na jednej:) nam bardzo pomoglo : zegnij reke w lokciupod katem prostym, dostaw do swojego brzucha,niech ktos ci pomoze bo pierwszy raz mozesz miec problem ale chodzi mi o to konkretnie zeby dziecko polozyc na tej rece pupa do gory i ponosic przez 15 min mozesz stawiac twardo kroki to malucha troszke potrzesie ...u nas po ok 4 min pamietam maly zacza prukac jak szalony i pomagalo...mozesz tez robic cieple oklady ja prasowalam pieluszki i przykladalal do brzuszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justmammma
a i jeszcze połozna pokazała mi fajną metodę jak mała czasem krzyczała z bólu- opiszę najlepiej jak potrafię kładziesz dziecko na przewijaku na brzuchu i podnosisz z tej pozycji- prawą rękę wkładasz pod brzuszek malucha( wsuwając ją miedzy nogi, reka wędruje pod brzuch), lewą ręką pod klatkę piersiową- podnosisz dziecko i tak trzymając robisz przysiady dziecko trzymając troszkę od siebie- tak jakbyś chciała je upuscić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sab można kupić w aptece, a o tych rurkach nawet nie słyszałam. Co to ma niby robić jak się dziecku wsadzi w pupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziala
stara matko, a Ty byś nie była nerwowa jakby dziecko krzyczało w niebogłosy kilka godzin dziennie? po pierwsze strasznie mi go żal i zrobiłabym wszystko, żeby nie cierpiał, a po drugie ja też nie mam już siły, nie mam nikogo do pomocy, mąż od rana do wieczora w pracy, nie mogę nic zrobić, ogarnąć mieszkania, siebie, mam też drugie niespełna 3letnie dziecko, które wymaga opieki, zainteresowania, czasami nie mam kiedy zjeść czy wyjść do wc, bo mały jak nie śpi, a śpi bardzo mało, to wiecznie płacze i na rękach wisi albo przy piersi, rozpoznaję już kolki, więc oprócz tego, że ciągle z jakiegoś powodu mu źle, to kolki bankowo są 3-4razy dziennie. włączyłam komputer, żeby poszukać jakiejś rady, bo już nie wiem co robić, przecież nie mogę tak żyć kolejne 3-4miesiące. tak, jak pisałam wcześniej, masaże,ciepłe okłady,dieta nie skutkuje, mam żyć jedząc chleb i pijąc wodę tylko? już teraz brakuje mi sił i chęci do życia, często mam zawroty i bóle głowy, utraty równowagi. zaczęło się to jak zaczął się jego nieustanny płacz, moje ogromne zmęczenie i rygorystyczna dieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość używałam kupioną w austrii
jakieś 10 lat temu u nas nie szło tego kupić , są rewelacyjne , bardzo miekkie w dotyku jak mieciutka gumka , ktos pisze wyzej ze mozna dziecku krzywde zrobić większej głupoty w zyciu nie słyszałam , chyba ze matka jest panikarą to tak moze to połknąć i udusić się dla pewności matka a nie dziecko! więcej rozumu co do działania , układasz malca jak do zmiany pieluszki i delikatnie wprowadzasz rurke , sama wchodzi to żadna filozofia , bezbolesne jakbyś dotykała po dupce dziecka piórkiem , wprowadzasz to na około 1-2 cm i w tym momencie uchodzi powietrze jak przy pierdnięciu , momentalnie uwalnia gazy ,automatycznie mija kolka polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justmammma
sab simplex w Polsce nie są dostępne w aptekach- jest jakiś odpowiednik ale opinie różne. mi przywozili znajomi z niemiec, wiele osób sprowadza kropelki z niemiec i sprzedaje w Polsce- popytaj wśród znajomych, w necie też widziałam- kosztują okoł 10 euro za opakowanie. ja też miałam rurki ale moja pediatra kiwała na nie głową więc nie stosowałam. stara matka- jakbym słyszała moją teściową- "moje dzieci kolek nie miały" - no to się ciesz i uwierz mi że można czasem na głowie stawać a ja k dziecko ma jeszcze słabo wykształcony przewód pokarmowy to możesz się skichać a i tak kolki będą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli są takie wynalazki ,to dlaczego ,by nie pomóc dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
ja się tych rurek bałam ale przy drugim dziecku jeśli zajdzie taka potrzeba nie zawaham się ich użyć ! Przy pierwszym przeszłam piekło bo nic nie pomagało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Lenki ;-)
Lence na kolki pomagały masaże, kropelki podawałam różne, ale rewelacji nie było. Masowałam ją wg instrukcji znalezionej na youtube i działało. Moje koleżanki też stosowały te masaże i też chwaliły - może spróbuj. Jeżeli kolki są aż tak silne to warto wprowadzić jakieś krople ułatwiające trawienie laktozy/delicol/ i coś z simetikonem /bobotic czy sabsimplex/. Co do suszarki to niestety nie ona pomaga, tylko jej warkot wywołuje u dziecka szok poznawczy... Możesz ciepłę kompresy po kąpieli z pieluszki robić, ale u nas średnio to działało. Najlepsze po kąpieli było noszenie "na małpkę" na ręce i masaże. A najprostszy taki masaż to położyć dziecko na plecach, nóżki jak do siadu tureckiego złożyć i kółeczka wykonywać dociskając lekko do brzuszka. Moja po takim masażu /przy każdej zmianie pieluszki 20 kółek/ już się odgazowywała, była widoczna poprawa. Na pewno trzeba regularności w stosowaniu, czy to kropli, czy masaży. Od razu nic nie pomoże. Wiele kolek ma podłoże psychiczne, pomaga noszenie w chuście np., spokojny dotyk, nie jak już ma atak, ale kiedy się spodziewasz. Ja tak robiłam, że kiedy zwykle były jej ataki kolek to wiązałam chustę i szłam na spacer - nie miała wtedy ataków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sab tez kupowałam w niemczech ,a że mieszkam przy granicy to i w naszych aptekach można było kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Lenki ;-)
nie doczytałam, że masaże nie działają... skoro te rurki mają pomóc to pewnie, że kup. Ja nie miałam aż tak drastycznych kolek u małej, ale to co było doprowadzało mnie do szaleństwa, więc nie dziwię się, że łapiesz się wszystkiego i jesteś wykończona. Nie stosowałam rurek, ale znajoma twierdzi, że pomógł im termometr wkładany w odbyt, a zasada ta sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche zdziwiona tym bo...
znalazlam te krople to INFACOL dla nas rewelacja moja znajoma tez go stosowala i byla zadzowolona...troszke drogie ponad 23 zl ale mysle ze warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziala
problem w tym, że masaż jest praktycznie niewykonalny, bo on tak wrzeszczy, a przy tym wygina się,drapie,szczypie,zanosi, że ja ledwo jestem w stanie wykonać jakiś ruch na jego brzuszku:( jest godz prawie 12, a ja już nie mam siły, jestem wykończona, marzę o tym, żeby się położyć i obudzić za 3 miesiące:o:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche zdziwiona tym bo...
gripe water...tez dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche zdziwiona tym bo...
musisz malego przyzwyczaic do masazy gdy dziecko jest rozdraznione, placze, zmeczone i boli go brzuszek to nie bedzie chetnie wspolpracowal dlatego wykonuj te masaze jak maly nie ma ataku kolki...to tez zapobiegnie gromadzeniu sie gazow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym powiedziala
mi babka dała esputicon w aptece, bo powiedziała niby, że taki dobry, że ma dużą dawkę tej substancji - niestety, nie pomaga, a cena 22zł:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdy placz to kolka!!!!!!
Ja bym powiedziala....moj syn tez strasznie plakal zwlaszcz przed snem. Wszyscy mowili, ze to kolka, podawalam mu kropelki, herbatki, masowalam. Poszlam do lekarza, dostalam skierowanie na USG refluksa i okzalo sie, ze go ma!!! Dostal syrop, mm bebilon pepti, dostalam wskazowki jak go nosic po jedzeniu i jak reka odjal.Jak male dziecko strasznie placze to ludzie od razu mowia, ze kolka, a tak wcale nie jest-jestem przykladem. Pozdrawiam, mam nadzieje, ze pomoze moja rada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche zdziwiona tym bo...
wiem ze trzeba troche zainwestowac moze nawet sporo ale naprawde polecam infacol poczytaj opinie, popytaj znajomych moze stosowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×