do wierzacych - czemu seks jest grzechem?

najlepiej zeby ludzie rozmnazalii sie bezpłciowo

allium ale na jakiej podstawie tak twierdzi ? bo tak mu sie podoba ? bo ma jakieś przemyślenia w tym temacie ? no dlaczego twierdzi to co twierdzi - że np stosowanie antykoncepcji jest grzechem - bo ? xxx te pytania raczej kieruj do kleru bo to oni to wymyślaja

każa przyjemnosc jest grzechem-np sport, jedzenie

Sex nie jest Grzechem!! To Księża wymyślili bo sami muszą żyć w celibacie. I najzwyczajniej zazdroszczą i nam zakazują lub twierdzą że to grzech. A w większości sami to robią.

nawet seks dla prokreacji, w pozycji misjonarskiej pod koldra w ciemnosciach i w koszuli z otworami jest grzechem- i po czyms takim trzeba pokutowac- włosiennica, biczowanie sie głodówka-tak slyszalaam na katechezie w szkole i na kazaniu

dlaczego?

Dla chrześcijan grzechem jest sex analny a nie waginalny :)

dlaczego ?:)

kazdy seks jest grzechem -vide teksty ze starozytnosci sredniowiecza i nastepne do dzisiaj

Dla mnie sex nie jest grzechem gdy 2 ludzi sie kocha...

jednak okazuje się banalnie prosta.Padały pytania o grzech o to dlaczego seks w małżeństwie jest dozwolony a poza nie itd,itp. To jak podchodzimy do spraw seksu to tylko i wylącznie nasza indywidualna sprawa.Sami podejmujemy decyzje ile to bedzie dla Nas znaczyło.Wierzący kierują się ograniczeniami religijnymi,inni moralnością z zastrzeżeniem,że moralność to dla każdego coś innego,jeszcze inni czegoś nie zrobią bo nie.Dążę do tego,że nie ma jednej racji i jednej prawidłowości jak powinno być w sprawach seksu, bo jest tylu ludzi i wyznaczników ograniczeń dla nich,że jest niemożliwe aby stworzyć wzór prawidłowego pożycia

dlatego dla każdego prawidłowo jest tak jak sam uważa

Biest30 Dla mnie sex nie jest grzechem gdy 2 ludzi sie kocha... xx ale przeciez przepisów kościola nie mozna dowolnie interpretować, to hipokryzja. albo jesteś wierzacy i trzymasz sie przepisów (sex dla sexu = grzech) albo nie ale wtedy nie jesteś katolikiem

wedlug ichniej wiary seks nie jest grzechem jesli ma sluzych prokreacji, czyli zadne gumki, tabletki czy spuszczanie sie poza pochwa,

sprawa jest pozornie skompliko dlatego dla każdego prawidłowo jest tak jak sam uważa xx zaraz, zaraz, moment. czyli przykazania i cale to gadanie to kwestia dowolnej interpretacji???? no blagam... jak tak patrze to cala ta wasza wiara to jeden wielki pic na wode... zalosne

pokrzywo ja nie nie wiem ta "wasza"wiara mnie nie dotyczy nie kieruje się jej zasadami

jesli zona jest bezpłodna lub mąz , co wyszło w trakcie małzenstwa -to pozostaje dozywotni celibat-seks dla seksu , dla przyjemnosci, bez leku o ciaze toz to grzech straszny

w sredniowieczu i pozniej nie wolno było uprawiac seksu malzonkom starym, bezplodnym, kobietom po menopauzie

"sprawa jest pozornie skompliko pokrzywo ja nie nie wiem ta "wasza"wiara mnie nie dotyczy nie kieruje się jej zasadami " - prosze, nie podpinaj mnie pod zadna wiare. ja sie nie podpisuje pod zadna religie.

ale gieneralnie -jesli w szkole sa lekcje o zyciu w rodzinie -czy jak to sie roznie nazywa-to nawet oosby z rodzin niereliigjnych -slysza tam o czystosci -czyli celibacie który jest dobry i nieczystosci -bo uprawianie seksu jest złe-madrosci rodem ze sredniowiecza-ze trzeba miec duzo dzieci

up

no jak

sex nie jest grzechem. Grzechem są nastroje seksualne. Sex nie może być grzechem bo nie było by populacji. Grzechem natomiast może być brak sexu lub nadużywanie go. To chyba trzeba samemu zrozumieć. Każdy dostał sumienie żeby samemu rozliczać z siebie co jest grzechem a co nim nie jest. Katolik - zrozumie. Inna religia lub jej brak - nie.

seks to grzech

a kto tak nie uwarza ten ma grzech

no jak

up

up

up

up