Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aleksandra0009

Jakie najgorsze słowa uslyszalyscie od swoich mezów w czasie klotni?

Polecane posty

Gość aleksandra0009

-ze jestem gowno warta -pierdolnieta -nie chce miec ze mna juz dziecka -mam wypierdalac -zapirdoli mi zaraz w leb:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtbnkufkuyk
i zapewne dalej z nim jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelina :::::
NIgdy nie słyszałam takich tekstów. Mam nadzieję ,że piszesz o swoim byłym mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra0009
no wlasnie nie o bylym... wiem wstyd. nigdy mnie nie uderzyl a 3 dni temu uslyszalam taka wiazanke. nie odzywamy sie do siebie od tamtego momentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra0009
nie mam pojecia jak to teraz rozegrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szenelleea
strasznie się do ciebie odzywa :-0 Mówił już do ciebie kiedyś w taki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtbnkufkuyk
wiedziałam! - jak można byś takim zerem baz krzty honoru i znosić takie obelgi, a potem wchodzić nim do łóżka i dawać mu tyłka - NIE MOŻNA SIĘ JUŻ BARDZIEJ UPODLIĆ!!!!!!!!!!!!!!! a zachowania tego niby męża już nawet nie skomentuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelina :::::
To nie ciekawie :( Powinnaś z nim porozmawiać,bo takie ciche dni nic nie załatwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwedfw
w sumie żadnego.. Najgorsze co mi kiedys powiedział to tylko " niszczysz mnie i kiedyś to zobaczysz " Bardzo mnie to zabolało i dotkneło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie problemy...
ja przy kazdej klotni to slysze i wiele wiecej :D z reszta on tez slyszy wiele ode mnie i jakos jestesmy juz 7,5 roku malzenstwem :D osobiscie najbardziej mnie boli jak drze sie ze nasz syn nie jest jego :p a tak mi to wszystko lata :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suka od czwartku
wprawdzie to nie moj maz, tylko facet (juz byly-od czwartku). Rozne wyzwiska slyszalam: ze jestem pojebana, ze zla ze mnie matka, ze jestem oszustka, materialistka, (co nie jest prawda), ze mam sie pierdolic... powiem tak: jestem w stanie zrozumiec, ze ktos jest zdenerwowany lub ma zly dzien ale nic nie tlumaczy wyzwisk w strone osoby, ktora sie rzkomo kocha :O w czwartek nazwal mnie suka, tylko dlatego, ze nie chcialam mu czegos tam pozyczyc (wiem jaki ma stosunek do pozyczonych rzeczy- nie szanuje ich, a ze to co on chcial pozyczyc nie bylo moje, tylko mojego brata, wiec tym bardziej nie chcialam sie zgodzic). od tego wlasnie czwartku nie rozmawiam z nim, powiedzialam sobie dosyc! i tak za dlugo to wszystko znosilam. on oczywiscie dzwoni, pisze, przeprasza... :O jakos mnie to nie wzrusza moze troche zjechalam z tematu ale dziewczyny: szanujcie sie! nie pozwalajacie sobie na takie traktowanie. Ja troche za pozno zareagowalam :O a wszystko przez to, ze on potrafi mnie zawsze omamic i nagadac glupot a ja naiwna wierze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej pory
O rany ale , ale pojechal :( na twoim miejscu obrazi;labym sie na niego na amen. Musilaby mnie tygodniami przepraszac. nie popuszxczaj mu bo jak mu pozwoliszna takie traktowanie to bedzie tak do ciebie mowic na codzien. ja bym swojemu w pysk dala za cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastępca admina
ja usłyszałam bez kłótni, za to w obecności świadków - i slubuję ci milość, wierność, uczciwość itd czy jak tam dalej leciała ta kościelna formułka była kłamstwem od początku do końca :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suka od czwartku
ahhh, jeszcze mi sie przypomnialo cos: ost. troche popil i dostal szalu jak mu spokojnie zwrocilam uwage, zeby zachowywal sie ciszej bo dziecko spi. Zaczal mnie wyzywac, wydzierac sie, wykrzyczal, ze mnie nienawidzi i ze ma ochote wbic mi noz w plecy :O wiem, wiem, patologia... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra0009
on ma 2 twarze raz jest do rany przyloz (wszystkim pomaga) dla mnie wszystko co chce to mam a raz tak jakby w niego diabel wstepowal ( bardzo szybko wybucha i wtedy nie przebiera w slowach) jest nerwowy raz na jakis czas wybucha.ale to akrat byly najgorsze slowa ktore uslyszalam, on chyba nie moze zniesc ze u sie stawiam i pyskuje, tez mu nawrzucalam ale tylko dlatego ze uslyszalam takie rzeczy od niego.ale tez nie wyzwalam go od ch... az tak to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monica.
Moj byly.... (nie maz) partner ojjj ten to poniewieral mnie okropnie. Przytylam po ciazy wiec uzywal zwrotow.... by gruba wredna swinia! zobacz sie w lustrze kwestia 5kg! ze jestem poje bana, jebnie ta,....... guwno warta! itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtbnkufkuyk
nie wiesz autorko jak to rozegrać??? a ja wiem co zrobisz - podkulisz ogon i będziesz znosić takie wyzwiska do końca życia, bo przecież nie możesz odejść bo "co ludzie powiedzą???!!!", a poza tym zaraz wytłumaczysz go tym, że był zdenerwowany, głodny, niewyspany i zmęczony, ale tak w ogóle to wszystko jest ok, i że to była oczywiście twoja wina i go sprowokowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtbnkufkuyk
wpis z godz 09:59 - uświadomił mi, że znam takie jak ty idiotki na wylot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra0009
ale powiem wam e mnie to strasznie zabolalo. strasznie.... nie pozwole sobie na to dlatego nie odzywam sie do niego ,nie zamierzam z nim predko gadac. on pewnie mysli ze przejdzie do porzadku dziennego jakby nic sie nie stalo.!!!!! wczoraj pojechal do znajomych na impreze -piec minut przed wyjsciem sie mnie zapytal czy ide z nim!!!!!!!!! wiem ze tam byl bo kolezanka moja byla tam z mezem. dzis wyszlam z domu do pracy rano a jego jeszcze nie bylo. ( 2 znajome tam sa z mezami bo zawsze tak dlugo imprezuja) nie zamierzam dzis po pracy wrócic do domu.niech tez to mu da troche do myslenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtbnkufkuyk
czyli i tak zamierzasz mu wybaczyć, ale najpierw się troszkę nie poodzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra0009
wlasnie sie mylisz .miarka sie przebrala ja napewno nie jetsem z tych co tlumacza jego zachowanie! chce to jakos zalatwic ale nie mam pomyslu a takze doswiadczenia w tej kwestii. dlatego tez pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra0009
wiem tylko jedno ze on podkuli ogon i bedzie milutki jakby nic sie nie stalo, zaraz bedzie mi wchodzil w dupe i sie podlizywal. co mam napisac ? kocham go bardzo dlatego boli mnie to co powiedzial a z drugiej strony nie pozwole sobie na takie wyzwiska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym spojrzał na problem z drugiej strony. Co jest w stanie tak silnie wyprowadzić z równowagi niebywale spokojnego i opanowanego faceta? Może to wszystko co facet wykrzykuje w kłótni jest prawdą? Może niektore z was naprawdę są strasznymi zołzami? Niewiele sobą reprezentujecie, a ciagle macie wymagania, ciągle czegoś chcecie od faceta, ciągle macie o coś pretensje i jego spokojne życie zamieniacie w piekło podnosząc mu ciśnienie? To przez baby faceci wcześniej umierają na zawał i siwieją, dopiero na drugim miejscu jest stres w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syndrom kat-ofiara
maz naszej przyjaciolki na zewnatrz wygladal nam na kulturalnego czlowieka,takiego go postrzegalismy tymczasem ten wlasnie pozerant prowadzil podwojne zycie i swoja zone karmil podlosciami typu:kiedys bylas wazna,pierdol sie sama,kurwo,pizdo w koncu ja porzucil ,wyprowadzil sie z domu dlaczego dawala sie gnoic przez takiego bydlaka? dlaczego tak dlugo cierpiala? jak slysze ,ze go kochala to az mi sie niedobrze robi taka kobieta na pewno nie zasluguje na takiego gnoja i pijaka nie rozumiem tej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra0009
a co do dawania tylka to akurat on nie z tych co by ciagle uzywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtbnkufkuyk
jego zachowanie już wytłumaczyłaś o godz 09:59, a hasłem "nie zamierzam z nim prędko gadać" dajesz do zrozumienia, że kwestia wybaczenie jest tylko kwestią czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suka od czwartku
autorko, moj jest bardzo podobny. Tez jest wybuchowy i tez nie przebiera w slowach. Do tego zawsze musi byc tak jak on chce. Ja nie mowie, ze jestem swieta, bo tez potrafie pysk wydrzec ale tylko jak mnie sprowokuje. Nie bede mu wiecznie przytakiwac i robic tak jak on chce a jego to bilo, ze nie moze postawic na swoim. Slowo kompromis u nas nie istnieje. Wciaz mi powtarza, ze gdybysmy ze soba rozmawiali, to by bylo inaczej ale ja mam dosc tych naszych "rozmow", ktore do niczego nie prowadza, bo co tylko powiem, to on odbiera jako atak i sie zaczyna wydzierac na mnie. :O skonczylam z nim definitywnie, ze wzgledu na dziecko. Nie chce zeby coreczka dorastala w takiej chorej atmosferze, bo on nawet przy dziecku nie potrafi sie opanowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój w nerwach powiedział
do mnie: SŁUCHAJ KOBYŁO... ja mu na te słowa odpowiedziałam,ze jest ORDYNARNYM HOOYEM. Do dziś dzwięczą mi te słowa w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce to jakos zalatwic ale nie mam pomyslu a takze doswiadczenia w tej kwestii. dlatego tez pisze Ale Ty niczego nie załatwisz. Podejrzewam,że Twój mąż już wcześniej "sprawdzał" na ile w stosunku do Ciebie może sobie pozwolic. Niby w zartach, niby niechcący itd. Teraz masz to na co pozwoliłaś. Po raz kolejny w żaden sposób nie zareagowałaś, wiec bedzie szedł coraz dalej w swojej agresji ( na razie słownej). Swoją drogą nieźle macie nasrane w tych głowach , zeby do osoby którą się kocha mówic w taki sposób :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×