Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mania23

Czy są tu kobiety które miały w czasie ciąży rzucawkę lub stan przedrzucawkowy?

Polecane posty

Gość Mania 23
witajcie dziewczyny piszę dopiero dziś bo zapracowana ostatnio byłam a do tego jeszcze synek choruje cały czas ehh :/ PipiLena-- co postanowiłaś, bo o ile dobrze zrozumiałam, że lakarz nie za wiele Ci doradził. a słuchaj zalecił w końcu jakieś badania np na ten zespół antyfosfolipidowy.. Bedziesz je robić? Skoro teraz się udało, to może jednak jest szansa, że bez in vitro się obejdzie. angelikunia-- całe szczeście, że wyszłas z tego cało i zdrowo. w sumie to ja własnie najbardziej się obawiam tego, że jesli beda jakieś komplikacje to lekarze to zbagatelizują. Co do diety, to ważne aby zdrowo się odżywiac aczkolwiek myslę, że to nie za bardzo wpłynie na to czy bedziemy miały stan przedrzuccawkowy czy nie. A co do sportu to też na pewno warto. ja biegam 3x w tyg :) plus zaraz dojdzie jakiś rower itp Chuanna- jak się czujesz? napisz koniecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania 23
Byłam ostatnio na kontroli u gina. takiej rutynowej tj cytologia i badanie. I przejrzał moje wszystkie wyniki i stwierdził, że mimo że zarówno te badania genetyczne w kier zakrzepicy ani na zespół antyfosfolipidowy nic nie wniosły, to na pewno jest u mnie w ciązy jakiś problem z praca lozyska i z jego powstawaniem.. stad te obumarcia ciązy 2x i stan przedrzucawkowy. w sumie to troche mnie nastraszył ze powinnam liczyc sie z komplikacjami w ciazy i w sumie to ja to wiem ale jakis mnie to tak az zmroziło jak to powiedział. Dodał, że moze tez byc wszystko ok ale tego nie wiadomo jak bedzie.. Nie wiem już co robić. Dopada mnie jakas depresja i załamanie. Najgorsze,że to już rok minął od czasu kiedy straciłam ciąże :/ Moje dwie bliskie koleżanki rodza na dniach.. ciesze sie z nimi ale czuje sie troche taka nie moge znalesc słowa "oszukana". Czuje się jakbym była tego wszystkiego pozbawiona. Wiem ze mam juz synka i on jest najwazniejszy i moze zle robie, że chciałabym wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania 23
Poza tym zauważyłam, że koleżanki zaczynają unikać pytania mnie czy bede jeszcze próbowac.. czy chce jeszcze dziecko. z jednej strony je rozumiem, bo moze im głupio, ale czasem chciałabym by ktoś się tak po ludzku o to mnie zapytał.. o te moje obawy, wysłuchał ich i tyle. siedzi to jakos we mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelikunia0101
Mania 23_ kochana myśl pozytywnie. Ja zawsze staram się to robić tak też było kiedy ja i synek byliśmy w stanie krytycznym a jednak się udało i dzięki Bogu ja i on wyszliśmy z tego cało.nie pomyślcie że jestem jakaś nienormalna ale jak synek był w stanie krytycznym modlilam się do anioła zawsze modlę się do anioła i wiem ze on czuwa nad moim życiem i dziecka,to wtedy poczułam że będzie dobrze i było. ja chcę mieć drugie dziecko bardzo i mój mąż też i też się bardzo boję ale pragnienie posiadania drugiego dziecka jest większa. Wiadome że jeszcze nie będziemy się starać bo synek ma 7miesiecy dopiero ale już myślimy co robić żeby było lepiej. Kochane trzymam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania23
angelikunia-- zostan z nami na topiku :) razem w takiej grupie wsparcia jakos latwiej jest. bedziesz robic jakies badania, dostalas jakies wskazowki.od lekarza? ja musze jeszcze zrobic ta gastroskopie i do dziela i moze musze przestac to tak.analizowac. pozostale dziewczyny odezwijcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelikunia0101
Mania 23 nic jeszcze nie robiłam :-/ ale chętnie wzięłabym się za jakieś badania ale boję się zostawić synka komukolwiek, zresztą i tak nie mam komu bo teściowej to nigdy nie zostawię bo zawsze robi mi kontrę. Jak pojechałam do szpitala rodzic do Krakowa to bezczelnie mówiła po ludziach że mi nic nie jest i wymyślam z tym ciśnieniem specjalnie żeby mieć szybciej dziecko bo moja siostra urodziła miesiąc wcześniej i pewnie też tak chce...w skrócie mówiąc chora kobieta z niej. Gdzie mogłabym się udać żeby zaczerpnąć info jakie badania mam zrobić a może któraś z Was mi podpowie bo moja ginekolog twierdzi żebym nic nie robiła bo się taka sytuacja już nie powtórzy a ja jednak wolę dmuchać na zimno bo chce mieć jeszcze dziecko a nawet i dzieci i im wcześniej w sumie wezmę się za to to tym lepiej. Najwyżej synek będzie mi towarzyszył w badaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelikunia0101
Mania23 ciągle trzymam za Ciebie kciuki i nie poddawaj się. Plusem w dzisiejszych czasach jest to że mimo wszystko medycyna idzie do przodu stąd też ciągle mam nadzieję że jeżeli byłabym w ciąży (Boże spraw żebym mogła donosić ciążę do końca i cieszyć się dzieckiem w ramionach tuż po urodzeniu) i znowu spotkała by mnie taka sytuacja to że mimo wszystko znowu wszystko się dobrze skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny chciałam zapytać czy jest wśród Was ktoś kto miał w pierwszej ciąży stan przedrzucawkowy i czy w drugiej ciąży pojawiło się kolejny raz?? Zaczęliśmy się starać o drugie dziecko długo nie mówiliśmy mamie bo wiem jak ona się boi w pierwszej ciąży byłam młoda i większość informacji lekarz przekazywał tylko mamie i teraz powiedziała wszystko tak szczerze i troszkę się przestraszyłam :/ mimo, że z mężem bardzo chcemy drugie dziecko ale boję się że wszystko się powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Z mojej wiedzy wynika ze nie ma tu reguły niektóre sa 3 razy w ciąży i za każdym razem stan przedzucawkowy przechodzą sa takie u których się to nie powtórzyło.... trzeba zrobić badania i wyniki a przede wszystkim mieć dobrego lekarza zwykły gin może przeoczyć symptomy w ciąży badać białko obserwować cisnienie..... ryzyko jest duże. Nie jest prawda ze tylko pierwiastki to przechodzą. Pozdrawiam PipiLena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelikunia0101
Madzienka23 kochana trzymam kciuki za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już mija 11 tydzień, więc zaraz kończymy pierwszy trymestr i wraz z jego końcem poinformujemy rodzinę o ciąży :) Czuję się bardzo dobrze, poza tymi wszystkimi dolegliwościami, jakie doskwierają w ciąży. Maleństwo pięknie się rozwija, lekarz jest bardzo dobrej myśli. Jak widać warto wierzyć i zaryzykować:) Także dziewczyny, koniec zadawania pytań, jak nie spróbujecie, to się nie przekonacie. Wiem wiem, dobrze tak mówić ;p Mania 23 trzymam mocno kciuki za Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Studentka Dietetyk
Witam, jestem studentką Dietetyki i pisząc pracę magisterską, zbieram ankiety od mam dzieci w wieku około 1,5-2 lata. Ankieta jest anonimowa a jej wypełnienie potrwa kilka minut. Zebrane dane bardzo mi pomogą w napisaniu pracy. Bardo bardzo proszę o wypełnienie :) http://www.ankietka.pl/ankieta/178356/wplywu-zywienia-i-stylu-zycia-kobiety-w-ciazy-na-maseurodzeniowa-i-zdrowie-dziecka.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelikunia0101
Chuanna trzymam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Sława
Hej zagladnelmam tu bo jestem podwójna przed rzucawkową mamą już wszystko za mną ale czytam pewna książkę i było o sekcji dziewczyny po przedrzucawce i tak mnie atchnelo i przestraszyło. Mój dermatolog zajmuje się tez akupunktura i jako jedyny wytłumaczył mi co to dokładnie jest i ze przed kolejna ciąża poleca serię nakłuć aby podreperować wątrobę tzn przygotować na podwójny wysiłek. Czy ktoraś z Was stosowała taka terapię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka to była książka ? chętnie też przeczytam... PipiLena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Sława
Książka z medycyna w tle Krystyna Nepomucka Dusza na skalpelu główną bohaterka jest patologiem i opisane są następstwa rzucawki. Wzmianka na dwie stronki ale nakłoniła do buszowania pio necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie nie najlepiej chyba mam haschimoto bo tsh szaleje nie najlepsza to wiadomość dostałam leki . Pozdrawiam odezwijcie się dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania23
PipiLena-- witaj, ja tez mam.problemy z tarczyca. Roznie u mnie bylo z niedoczynnosci nadczynnosc przez za mocne leki. Lekarz musi ustawic Ci odpowiednio leczenie i bedzie ok. Glowa do gory! chuanna-- jak sie czujesz, ktory to juz tc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już 14 tc. Brzuszka brak, ale już czuję to miłe rozpychanie i wieczorem więcej widać. W dzień się chowa. Biorę tylko Prenatal zwykły i DHA oraz Acard. Nic więcej nie trzeba, mam nadzieję, że tak pozostanie do końca. Byliśmy na prenatalnych, wszystko pięknie się rozwija. Tętnice w porządku, ciśnienie niskie :) Poza mdłościami niewiele mi dolega :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiuns
Chuana proszę opowiedz czy już byłaś w ciąży i miałaś stan przedrzucawkowy? Jeśli tak to w którym tc urodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiuns, jak przejrzysz forum to znajdziesz gdzieś opisaną moją historię. Tak, miałam stan przedrzucawkowy i zespół HELLP. Pierwszą cesarkę miałam w 27 tc, niestety mój synek żył tylko dwa miesiące. Pół roku po jego śmierci odważyłam się i ponownie zaszłam w ciążę. Od początku byłam monitorowana częściej przez lekarza, częściej miałam robione USG, sprawdzane tętnice, więcej badań itp. Oprócz tego przyjmowałam różne leki. Stan przedrzucawkowy nie powtórzył się i ciąża została rozwiązana w 38 tyg. Teraz jestem w trzeciej ciąży i resztę chyba już wiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, urodziłam 3,5 roku temu synka w 37tyg. w stanie przedrzucawkowym. Obecnie jestem w drugiej ciaży w 39tyg. i za chwilę mam rozwiązanie. Póki co - odpukać - wszystko ok... :)))) Nigdy nie spotkałam się z opinią lekarską iż mam sobie z tego powodu darować kolejną ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluję im więcej takich informacji tym więcej optymizmu. A brałaś jakieś leki ? mi lekarz zakazał starania się o dziecko ale nie mam zamiaru słuchać tego pana? pozdrawiam PiliLena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Sława
Mi po pierwszej ciąży lekarz nie zabraniał kolejnej , u mnie przedrzucawka wystąpiła po raz drugi ale nie jest to reguła. Czy slyszalyscie o podreperowaniu nerki przed ciąża aby zapobiec kolejnej rzucawce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie słyszałam o tych nerkach , ja postanowiłam oczyścić swój organizm sama czyli piłam zioła oczyszczające krew i byłam na diecie oczyszczającej dzięki której pozbyłam się 8 kg :) tak przy okazji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelikunia0101
Kochane ja w ciąży piłam wodę Jana na nerki. Teraz też pije u czuję że moje nerki po pracują. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiAli
No i już :) urodziłam przez cc bez komplikacji :))))) bardzo spokojny poród. ciśnienie 117/80 :) mój maluszek zdrowy :) wyszliśmy po 2 dobach ze szpitala. szczęście szczęście szczęście!!! <3 co do pierwszej ciąży i stanu przedrzucawkowego to zbadałam się dobrze i okazało się że mam nadczynność tarczycy z hashimoto. Hashimoto dodatkowo podobno utrudnia zajście w ciąże ale ja zaszłam bez problemu - ciąża planowana. W tej ciąży brałam leki tarczycowe i byłam pod kontrolą endokrynologa. Brałam też jod choć przy hashimoto nie wolno ale dla dziecka niezbędny. Zatem upatruję przyczynę stanu przedrzucawkowego w chorej tarczycy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×