Czy podrywanie mężczyzny przez kobietę ma sens?

Jestem przeciętna z wyglądu i nie mam brania. Czy ma sens brać sprawy w swoje rece i nie czekać tylko samej kogoś poderwać? Jak się czujecie panowie po takim podrywie?

ale zaczęcie rozmowy, zagadanie, rozpoczęcie znajomości.

Nie, lepiej czekać do sześćdziesiątki. Rany... Co jest w złego w zagadaniu chłopaka, który się podoba? Przeszkodą są tylko poglądy ze średniowiecza

Jestem grubo po 30 i chcę podrywać facetów stosownych do mojego wieku.

a w czym problem?

jest sens, niektórzy faceci nawet nie probuja, dopiero jak dostana znak, ze kobieta jest chetna na podryw, to ruszaja do akcji :)

OK, jeżeli tak można to spróbuję. Skoro nie mam brania, to czemu nie. Tylko podobno nie słowa, ale usmiech, spojrzenie na początek wystarczą. Ktoś mi powiedział, że mam brzydki uśmiech, więc chyba zwariuję.

Ja się czuję bosko, ale ja jestem specyficzny:D

OOO Samuel_36 może ty jesteś wolny i chętny. przesyłam ci wirtualny uśmiech :)

ytytytyt vel. chałabała Ile masz lat? Może na tobie potrenuję?

Aktualnie jestem zajęty, ale jakby co daj namiary:P

mezczyzni lubia jak okazuje im sie zainteresowanie. Czasem tylko czekaja na sygnal.

ytytytyt vel. chałabała Zostaw swój namiar, może napiszę. A lat ile masz?

ja jestem wolny, ale mam tylko 21 lat:)

Ciągle piszecie, że mężczyźni lubią. być podrywani....ale ja jestem przeciętna i nie mam brania. Więc czy będą lubić mój podryw???

Nie, no namiaru nie zostawię. Mam ćwiartkę. Myślę, że i tak będą lubili Twój podryw, zawsze to niezła odmiana

Ale mogą mnie wyśmiać.

Zwariowałaś? Raczej będą dumni, że są tak fajni, że dla nich zwalczyłaś mocno w Polsce zakorzeniony stereotyp.

To idę stąd, bo nawet dzisiaj czeka mnie dużo pracy..........Myślałam, że oni chcą być zagadywani tylko przez super laski, reszta kobiet ich nie interesuje. Ale czy taka jak ja , kobietka bez brania, powinna to robić bez świadków, czy mogą inni to widzieć? Czy to faceta nie speszy?

I wyobraź sobie teraz przez co muszą przechodzić faceci:D

Zastanawiacie się, czy podejść do kobiety, czy jej nie speszycie? Myślicie o tym, czy lepiej, żeby była sama a może w towarzystwie? Zdarza się wam, że wam się ONA podoba ale nie podchodzicie do niej ? Naprawdę???

Tak. To ostatnie nawet notorycznie.

mi sie nie zdarzylo, ale ja mam wysiulane w zyciu na wiele spraw, wiec to moze dlatego:)

Kurczę, to może ja też się komuś podobam, ale on nie ma odwagi do mnie podejść? Niekiedy gapią się na mnie ale nie wiem co myślą. Jak jeden zagadał, to pomyślałam, że może się pomylił, byłam niemiła dla niego...

"byłam niemiła dla niego..." to na drugi raz bądz miła

patrasekk Ciebie nawet nie próbuję podrywać, za mlody jesteś. :)