Czy są tu Polacy z Vorarlberg?

http://www.polonia-vorarlberg.com/ 24.05.2014 18:00 Majówka z pieczonym prosiakiem 08.06.2014 13:00 Wycieczka polonijna 29.06.2014 11:00 " Fest der Kulturen " w Rankweil 12.07.2014 16:00 Grill polonijny 05.09.2014 17:00 Festival kulturalny w Bregenz 06.09.2014 11:00 Festival kulturalny w Bregenz 07.09.2014 10:00 Festival kulturalny w Bregenz 20.09.2014 18:00 jesienny trening kręglarski 27.09.2014

kiedyś pracowałam w Vorarlberg teraz Tyrol,20 km od Warth więc też w pobliżu Vorarlberg :)pozdrawiam

Cześć jestem obecnie niedaleko hittisau jest ktos z okolicy

do zobaczenia na Vereinsmesse ;)

witam ,mieszkam z rodzina kolo hittisau ,chcielibysmy nawiazac kontakt z polakami,czy ktos sie odezwie? Pozdrawiam i licze na kontakt.

wole sam jak z polakami

najlepiej chyba poznawać ludzi na spotkaniach poloni Vorarlberg sam tam poznałem wielu fajnych ludzi.

Hej, obecnie mieszkam z chlopakiem w Lustenau. Niestety nie znamy tutaj zadnych Polakow, a z chcecia bysmy sie czasem z kims spotkali. Jezeli ktos mialby ochote to milo nam badzie jak zadzwoni na numer: +43 680 222 3640 Pozdrawiam Gosia

Witam . Od 2 lat mieszkam w Bludenz chętnie wyskocze z kimś na kawkę .

Mieszkam w polsce Północnmej ale fascynuje mnie Austria, a szczególnie Vorarlberg i cały tamten zakątek europy. zastanawiamy się z żoną czy tam nie wyjechać. Napiszcie prosze jak tam się mieszka i żyje. Jak z pracą, płacą i warunkami socjalnymi. Jak służba zdrowia, przedszkola, szkoły (na dniach spodziewamy się dziecka :) ). Ja nie znam obcych języków. W polsce pracuje jako przedstawiciel handlowy. Żona zna dobrze Angielski i prawie komunikatywnie Niemiecki. Ma doświadczenie w międzynarodowej firmie w marketingu i sprzedaży, a z wykształcenia nauczyciel matematyki. Do tego ma podwujne obywatelstwo Polskie i Niemieckie. Jakie waszym zdaniem mamy szanse na pracę. Pozdrawiam.

Witam. Vorarlberg jest drogim okręgiem, jeżeli chodzi o mieszkanie i życie, żeby przyjechać z rodziną i w między czasie szukać samodzielnie pracy, trzeba mieć spory zapas gotówki na start i przetrwanie. Samo wynajęcie małego mieszkania może być kosztem początkowym około 2.000-3.000 euro, gdyż większość najemców chce kaucję wysokości 3 czynszów, no i trzeba najpierw załatwić sprawy meldunkowe i ubezpieczenie. Wyżywienie miesięczne ok. 500 euro na 2 dorosłe osoby i dziecko. Ofert pracy jest sporo dla osób z komunikatywnym niemieckim. Bez niemieckiego - marne szanse, bo sama szukam od dłuższego czasu i wciąż mnie odsyłają na kurs niemieckiego(jedynie z polecenia, jakieś proste czynności). Problemem jest tu również dialekt austriacki, którego można nie zrozumieć w pełni nawet znając niemiecki. Za etat płacą od 1000 euro na rękę przy wykonywaniu najprostszych prac i tak do 3000 średnio większość zwykłych zawodów ( i obowiązkowa jest tu 13 i 14 pensja - urlopowa i świąteczna). Nauczyciele muszą nostryfikować dyplomy+ niemiecki poziom biegłości B2 - koszt ok. 300 euo.Służba zdrowia bardzo dobrze funkcjonuje. Dodatek na dziecko 250 euro, plus odliczenie w Pit rocznym. Przedszkoli jest dużo i funkcjonują sprawnie - niewielkie są dopłaty do nich. W sytuacji posiadania niemieckiego obywatelstwa może warto było by zamieszkać w Niemczech np. Lindau, które jest na granicy Niemiec i Austrii - życie i mieszkanie jest dużo tańsze, również rejestracja i ubezpieczenie auta, no i dialekt nie będzie przeszkadzał w rozmowie, a korzystać z uroków Austrii i Szwajcarii dojeżdżając ten kawałek...

Znam niemiecki od podstaw ze szkoly.Pracowalam w alpach i okolicach vorabergu..nie mialam nigdy problemu ze zroumienien dailektu...nawet osob mieszkajacych w gorach. Piszesz o etacie za 1000.na reke..ja znam ludzi ktorzy pracuja za 1100 z zamieszkaniem u danej rodziny. nie polacajac zadnych rachunkow. Z tym wyzywieniem to tez lekko przegielas..:D ilez mozna ..:D nie mowie zeby sobie odmawiac,ale nie sadze zeby dwie osoby wydaly 500 funa miesiecznie na samo jedzenie!!

Dzięki Wam bardzo za informacje i Wasze opinie. Anisza nawet nie przypuszczałem, że ktoś mi tak ładnie to opisze więc dla Ciebie podziękowania specjalne. Piszę dop dzisiaj bo dzieciaczek się urodził 28.10 i teraz wszystko się kręci wkoło niego. Z tego co napisałaś to nie pozostaje mi nic więcej jak przynajmniej z rok intensywnie uczyć się języka i dop w tedy myśleć o wyjeździe. Z Tym Lindau to trafiłaś w dziesiątkę bo też to brałem pod uwagę. Pewnie w razie czego tak właśnie trzeba będzie zrobić. Życzę Ci abyś jak najszybciej znalazła dobrą pracę. Pozdrowienia z Polski dla Ciebie i mojego wymarzonego Vorarlbergu. Jeśli byś miała jeszcze jakieś informacje, opinie czy sugestie to napisz proszę, chętnie je poznam.

Hej witam wszystkim ja od 3lat mieszkam w Dornbirn:)Pracuje jako opiekunka

Witam serdecznie! Od września mieszkam w Dornbirn. Póki co sam, ale mam nadzieję jak najszybciej ściągnąć tu żonę i dzieci. Może ktoś miałby czas się spotkać, albo chociaż tutaj napisać gdzie najlepiej szukać mieszkań, sprawy administracyjne, itp. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

No i się pozmieniało. Kidy Was pytałem w październiku o życie i pracę w Vorarlbergu i ja i żona mieliśmy dobre prace. Teraz żonie się skończyła umowa bo miała do porodu, a mnie zwolnili bo restrukturyzacja w firmie. Tak, że teraz mamy kolejny argument żeby wyjechać. Nie za bardzo sobie wyobrażam abyśmy wyjechali z tak maleńkim dzieckiem więc plan jest taki, że uczymy się języka i wyjedziemy za rok jak żonie się będzie kończył macierzyńskim. Nadal naszym celem jest Vorarlberg ewentualnie tak jak radziła radziła Anisza Lindau. Może jakieś porady sugestie?

Opowiem Ci moją historię od przyjazdu do Austrii. Jestem od dwóch lat w Bregenz. Przyjechałem sam, i po miesiącu sprowadziłem żonę i syna. Pracę miałem nagraną. Okazała się być do du**, ciężka i min. 9h na dzień, ale pewna i pieniądze zawsze na czas (1100eur). Dla kogoś bez języka ok. (btw, gastronomia to najgorsza branża na pracę, ja byłem "magazynierem" w restauracjo-hotelu.) Mieszkanie 650 eur z rachunkami i BK. Życie 350eur (zakupy spożywcze i chemia w Aldi w Lindau raz w tygodniu). Było ciężko. Na szczęście moj szef zapłacił mi kurs Niemieckiego. Po 1,5 roku rzuciłem tę robotę bo dostałem normalną pracę za duuużo większe pieniądze i 8godz/dzień + płatne nadgodziny. Moja żona pracuje w mojej starej firmie 1 dzień w tygodniu. Teraz myślimy o kupnie własnego mieszkania na kredyt. Pytasz o radę? hmm... Vorarlberg to małe miasta i dobre prace dostaje się przez znajomości a nie przez AMS, czy z ogłoszenia, tak jak i w PL i na całym świecie. Znam parę osób które mówią bardzo dobrze po niemiecku a jakoś roboty super nie mają, albo siedzą na bezrobotnym. W mojej firmie pracuje dużo niemców i wszyscy mówią że lepiej mieszkać w Lindau i pracować tu. Jednakże tracą pół godziny w zimie i z godzinkę w lecie żeby dojechać do roboty. Ale się rozpisałem.. Powiem jeszcze że jako młody inżynier w PL pracę miałem, moja żona też, ale jakoś nie bylo nas stać na wynajęcie mieszkania, kupno auta, nie mówiąc o wakacjach zagranicznych. Tutaj to mam. Rada jest prosta: na początek zaciskasz zęby, dobrze pracujesz i uczysz się niemieckiego. Dużo się uśmiechasz i gadasz z ludźmi. reszta się sama ułoży;)

Aha i zapomniałem dodać że miałem tutaj 8000zł na start.

Witajcie! Około 20 stycznia wyjeżdżam na 2 miesiące do Feldkirch Altenstadt. Pracuję jako opiekunka. Byłam tam już we wrześniu i październiku. Masakra, żadnych polaków nie spotkałam! bardzo chętnie się z kims spotkam na kawie. Jesli bedzie ktoś chętny to wymieńmy się numerami :)

Ja przenoszę się w pierwszym tygodniu lutego do Dornbirn ,jeśli chcesz chętnie wymienię się nr lub fb ;). Pozdrawiam

ok! odezwę się jak już poznam konkretną datę wyjazdu! :)

Ja 10tego wracam do Dornbirn, ale przenoszę się do Lustenau, gdyż udało mi się wynająć mieszkanie, więc za miesiąc sprowadzam żonę i dzieciaki. Jak ktoś mający również dzieciaki najlepiej ;) chciałby się spotkać/poznać - to śmiało pisać - adam_kr86@o2.pl/

Polaków jest tu wielu sam znam ok 30-stu mieszkających od lindau - feldkirch są to osoby w przedziale wiekowym ok30-ok50 lat A mysle ze faktycznie to bedzie kilkaset os. Co dwa dni (chyba) jedzie tędy autobus z Polski kilka razy na własne oczy widziałem ok 8-10 osób wysiadających z niego wiec można sobie łatwo wyobrazić ilu może tu być rodaków :) Ktoś powie że jest rotacja tych że os. i owszem ale kilku zawsze zostaje na dłużej ( jak ja np.) Ps. Jeżeli ktoś już tu jest lub ma zamiar przyjechać a nie ma jeszcze znajomych (lub mało ) zapraszam do kontaktu. Ja jestem tu 3 l bregenz i okolice :) Pozdrawiam

Jeśli zapraszacie do kontaktu, to podawajcie maile chociaż :).

wyjeżdżam w poniedziałek do Feldkirch Altenstadt. czekam na kontakty. mój mail: defjust@tlen.pl

Witam, od roku mieszkam w Bregenz, chetnie poznam rodaków...

No to bobi zapraszam na kawę. Do Lustenau masz niedaleko ;).

To gdzie to mam dokladnie wpasc na kawke?

Wyślij mi nr tel na - adam_kr86@o2.pl.

Ok, poszlo...