Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie do kogoś.....

pytanie

Polecane posty

Gość pytanie do kogoś.....

witam mam takie pytanie doć pewnie dla was dziwne i pewnie zamiast rady dostanę jakieś niemiłe komentarze ale proszę kogoś o odpowiedź na nie... czy jeśli zmieściłam się w limicie 1200 kalorii z czego połowa prawie stanowiła słodkości (mam okres i mdleje czasami przy mnim a czekolada mi "pomaga") to czy to jakos wpłynie na efekt diety? znaczy mimo że zjadłam mniej kalorii niż zapotrzebowanie ale większość tych kalorii to puste śmieci, to nie zabuży odchudzania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzięki za pomoc.
dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvis25
Zależy i to w ogromnym stopniu. Kaloria nie jest zawsze równa kalorii. Sposób ich przyjęcia i to z jakich produktów są przyjmowane ma duże znaczenie. Proste węglowodany zawarte w słodyczach odkładają się dużo łatwiej, niż inne składniki odżywcze zawarte w zdrowszej żywności. Szczególnie, jeśli ich napływ był bardzo wysoki, poziom glukozy we krwi skoczył gwałtownie. Gdybyś tuż po zjedzeniu słodyczy zaczęła ciężko ćwiczyć, to byłaby szansa, że organizm wykorzysta nadmiar węgli na wysiłek fizyczny. Ale teraz lepiej dojedz normalnym jedzeniem, uzupełnij składniki odżywcze tak jak to być powinno, a nadmiar kalorii zbij zwiększoną dawką ćwiczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzięki za pomoc.
czyli ogólnie nie ważne czy się mieszę w ustalonym limicie kalorii jeśli będę nieodpowiednio się odżywiać i tak może nie być efektów diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvis25
Dokładnie. Poza tym, jeśli kalorie będziesz dostarczać z badziewia, to nie tylko może nie być wyników diety, ale nie będziesz dostarczać organizmowi potrzebnych witamin i składników odżywczych, bo w słodyczach to się one nie znajdują. Może poza endorfiną w czekoladzie, ale to za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzięki za pomoc.
a mam jeszcze pytanie takie przy wadze 68kg i wzroście 160 czy dieta 1200kalorii +ruch to w miarę rozsądne odchudzanie? dodam mam 20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mdlejesz podczas okresu
to udaj się do lekarza , możesz mieć też anemię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzięki za pomoc.
mdleje bo mam bardzo obfite miesiączki a u lekarza byłam więc nie mam potrzeby teoretycznie sam powiedział "oprócz tabletki warto zjeść coś z magnezem chociażby czekoladę gorzką bo oprócz tego dostarczy Pani endorfin w tym czasie" więc sobie pozwalam na czekoladę pierwszego dnia a ten temat założyłam bo po prostu byłam ciekawa czy taki zamierzony wyskok zburzy moją dietę bo nie oszukujmy ale waga 68 przy moich wymiarach nie jest najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleandrka
tak , dop lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvis25
Spokojnie, jeśli nie będziesz takich wyskoków popełniała za często, to nic Ci nie będzie, a dieta będzie działała. Zastanawiam się jakie jest Twoje zapotrzebowanie, jeśli na diecie jesz tylko 1200 kalorii? Ale od czasu do czasu sobie pozwalaj, bo zwariujesz. Życie nie jest po to, aby sobie wszystkiego odmawiać (ale używać z umiarem). Najwyżej nazajutrz poćwicz więcej i tyle. Ja jak chudłem, to też nie trzymałem się diety kurczowo. Zdarzało się piwo od czasu do czasu z kolegami, czy pizza. Ale ruszałem się bardzo dużo i nie było żadnych problemów z osiągnięciem optymalnej wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat gorzka czekolada jest faktycznie dobra. Mi się wydaje, że raczej jak raz sobie pozwoliłaś to nie wpłynie to na odchudzanie. Jest też taka kwestia, że są gorsze słodycze i lepsze. Co innego zjeść pół tabliczki gorzkiej czekolady czy napić się kakao a co innego zjeść sobie batona i ciastko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaqa
ELVIS a co myslidsz o tej nowej diecie - bezpieczna dieta wysokobiałkowa-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz obfite
Jeśli masz obfite miesiączki to zrezygnuj w ogóle ze słodyczy. Ja wiem, zaraz pomyślisz, że głupoty piszę, bo przy miesiączce się słodkiego bardzo chce. To właśnie jest taki paradoks. Organizm oczyszczając się zużywa pierwiastki takie jak magnez, wapń, potas itp. Jeśli spożywasz słodkie to ty już w połowie cyklu nie masz tych pierwiastków. A przy miesiączce organizm jest na minusie, stąd apetyt na słodkie, a ściślej na czekoladę. Bo kakao ma dużo magnezu, słodki smak szybko podnosi poziom cukru we krwi czyli cię na jakiś czas budzi. Spróbuj wywalić cukier i jeść więcej warzyw. Zobaczysz za dwa miesiące, że miesiączka będzie słabsza, bo organizm nie będzie musiał tylu toksyn wyrzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzięki za pomoc.
zapotrzebowanie mam niskie bo tryb baaardzo siedzący prowadzę (złamana noga)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuu, współczuję złamanej nogi. Ja miałam kiedyś złamaną rękę i siedzenie latem w gipsie jest bardzo niefajne. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elvis25
Olkaqa - jeśli mam być szczery to ja nie jestem zwolennikiem żadnej z góry narzuconej diety, ograniczającej spożywanie czegokolwiek co jest przydatne dla organizmu. Diety polegające na wykluczeniu jakichś składników odżywczych, lub dostarczaniu nadmiaru innego obciążają organizm i według mnie, sens ich stosowania każdy musi ustalić sobie sam. Na przykład na takim Dukanie schudła masa osób. Ale także jest wiele osób, które nie schudły, albo miały po nim problemy, bo dieta białkowa jest obciążająca dla nerek, paru innych organów. Z dietą Clarka (a właściwie Clarków ;) ) będzie podobnie, ale nie przeczę, że dla wielu osób będzie skuteczna na 100%. Tym bardziej, że wiele z jej zasad pokrywa się z normalnymi zasadami zdrowego odżywiania (ograniczanie makaronów, cukrów prostych, więcej warzyw, chude mięso itd.). Ja swój sposób odżywiania nazwałbym TMŻIZASPOCDCIĆPW :P. Czyli Trochę Mniej Żryj i Zdrowiej, Ale Sobie Pozwalaj Od Czasu Do Czasu i Ćwicz Przede Wszystkim. Bo najlepiej i najzdrowiej jest dostarczać organizmowi odpowiednich ilości wszystkich niezbędnych składników odżywczych w umiarze, bez niedoborów. Łącznie z niesłusznie demonizowanymi tłuszczami, czy (od czasu do czasu) prostymi węglowodanami, na przykład kiedy idę na rower są bardzo przydatne, bo organizm ma podaną porcję energii. A ujemny bilans kaloryczny uzyskać ćwiczeniami i ruchem. Potem, po spadku wagi nie ma problemów z żadnymi jojami, problemami zdrowotnymi i innym badziewiem. Nie wiem jaki jest Twój tryb życia, nie wiem co chcesz osiągnąć, nic o Tobie nie wiem, więc nie mam pojęcia czy ta dieta będzie dla Ciebie. Na pewno lepsza od głodówek i innych tragedii typu 500 kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaqa
bardzo dziękuje za wypowiedz:) pozdrawiam , naprawde dziekuje bardzo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaqa
bede nadal na mż plus ruch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×