Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asiaaaa86

Po co facetom te numery???????????!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Asiaaaa86
Jakby mnie koleżanka/przyjaciółka odprowadziła to bym nie dała jej wracać samej do domu tylko kazałabym nocować u siebie. Ale chyba jasna sprawa, że koleżanka/przyjaciółka to trochę co innego niż nowo poznany facet? Poznaliśmy się na spotkaniu u znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie nie dostal buziac
przyjaciolce zaproponowalabym nocleg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaa86
Prosiłabym, żeby się odezwała jak dotrze do domu. Czyli tak samo zrobiłam w jego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja taka sama do momentu gdy przyjaciółka odzywa się że dotarła do domu. Wiesz że odprowadziła Cie, uciekł jej autobus, ale i tak poszła. Teraz czekasz aż ona zaproponuje Ci spotkanie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie nie dostal buziac
on bez pseudonimu - jaka skrajnosc? takie sa zasady zycia, proponujac obcemu facetowi przenocowanie wykazalabym sie glupota - nie znam goscia nie dosc ze dalabym mu ta propozycja sygnal ze chce seksu to jest by mnie okradl czy cos .. przyjaciolka czyli osoba bliska ktora znam i ktorej zaproponowanie noclegu nie bedzie propozycja dwuznaczna jest normalne nie wiem jak u Ciebie to facet ma na pocztaku sie wykazac ze mu zalezy, i to i on ma znac psychike kobiet zeby jej nie urazic czy nie sploszyc, nie odwrotnie inaczej koles jest ciapa i kropka. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o to że sobie głowę nim zawraca, tylko o to że kobiety inaczej traktują koleżankę od kolegi w takiej sytuacji. Ja w takiej sytuacji gdzie odprowadziłbym dziewczynę, pomimo że uciekł mi autobus, oczywiście nie licząc na nocleg, na pewno też bym nic proponował potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaa86
Z koleżankami jest zupełnie inna sytuacja. Doskonale rozumiem, co masz na myśli, ale to zupełnie inne relacje. Ja ze swoimi koleżankami/przyjaciólkami nie mam oporów, żeby proponować spotkanie kilka razy pod rząd, nalegać jak odwołuje itp. Relacje damsko-męskie są jednak zupełnie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaa86
on_bez_pseudonimu Bardzo szanuję Twoje zdanie, bo tak jak mówię, chce wiedzieć co zrobiłam nie tak. A jakby taka dziewczyna odezwała się do Ciebie i nie zaproponowała spotkania? Co byś o tym pomyślał? Zrobiłbyś jakiś krok? Odezwał potem sam do niej w ramach rewanżu? Czy po prostu zamilkł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaproponował bym spacer do mnie. Przecież da się spędzić noc bez uciech cielesnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie nie dostal buziac
on bez pseudonimu i to czemu bys ie proponowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Relacje damsko-męskie są jednak zupełnie inne. I właśnie z tego wynikają problemy z tym że nie rozumiesz facetów :) My faceci lubimy traktować kobietę jak kumpla, łatwiej wtedy się otwieramy, powstaje mniej nieścisłości. A kobiety oczekują księcia z bajki, który będzie o nie zabiegał, a nie realnego faceta. rzeczywiscie nie dostal buziac Zgadzam się co do tego że kategorycznie nie powinna mu proponować noclegu. A co do tego: to facet ma na pocztaku sie wykazac ze mu zalezy, i to i on ma znac psychike kobiet zeby jej nie urazic czy nie sploszyc, nie odwrotnie inaczej koles jest ciapa i kropka. Jak to mówią każda potwora znajdzie swojego adoratora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiaaaa86 A jakby taka dziewczyna odezwała się do Ciebie i nie zaproponowała spotkania? Co byś o tym pomyślał? Zrobiłbyś jakiś krok? Odezwał potem sam do niej w ramach rewanżu? Czy po prostu zamilkł? Oczekiwałbym że skoro się poświęciłem, to teraz ona może się poświęcić, i zaproponować mi spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaa86
Czyli sam byś się więcej nie odezwał? A jakie prawdopodobieństwo, że taki facet się po prostu rozmyślił? Stwierdził, że jednak nie chce mnie bliżej poznawać? Że jednak nie ten typ? Albo wziął numer, bo czemu nie, a czy się odezwie to zamierzał dopiero przemyśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie nie dostal buziac
a kobieta chce zeby facet traktowal ja inaczej niz kolezanke przerabialam nie raz relacje na styl "kumpelska" i facet czesto nie potrafil rozroznic ze wlasnie teraz siedzi z KOBIETA i przy niej nie robi sie pewnych rzeczy ktorych nie robi sie przy kolegach! jak sie wymaga od facetow zeby jednak mieli wiecej szacunku do kobiet to mimo wszystko zwiazek jest na wyzszym etapie niz takie "kolezaenke" klepanie sie po zadach i wsplone jaranie trawy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowy 10 osob pisze
a ty nadal sie nad tym zastanawiasz :D nie prosciej zapytac faceta skoro tak cie to interesuje ? olal cie czy wazne dlaczego ? a najprosciej zapomiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaa86
Właśnie bardzo ważne dlaczego olał. Być może popełniam błędy, które są przyczyną tego olania i chcę się dowiedzieć jakie, żeby więcej ich nie popełniać. To chyba dobrze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno bym nie proponował spotkania. Raz już nalegał żeby spędzić z Tobą czas. Wiesz, nie jestem w stanie określić czego on chciał tak naprawdę, określam zachowanie w sytuacji gdzie on chciał Ciebie odprowadzić żeby wziąć numer, czyli też dać Tobie swój i pogadać. Jeśli chciał nocować to nie ma o czym gadać. Ale jeśli chciał dobrze, czyli tylko odprowadzić, to jedyny sposób żeby się dowiedzieć to było zaproponować mu spotkanie zwyczajnie. Tak pokazałaś że jesteś mu wdzięczna za odprowadzenie, ale nie jesteś nim zainteresowana - bo - uwaga - nie interesuje Cie z nim kolejne spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie nie dostal buziac a kobieta chce zeby facet traktowal ja inaczej niz kolezanke ...zwiazek jest na wyzszym etapie niz takie "kolezaenke" klepanie sie po zadach i wsplone jaranie trawy .... Mam na myśli trochę inne rzeczy, nie wspólne picie wódki i mazanie sprajem po ścianach - tylko luźny styl rozmowy, rozumny, traktowanie siebie wzajemnie z szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowy 10 osob pisze
jakie bledy :D ? bylas soba ? jelsi tak to o jakich bledach mowimy ? chcesz byc sztuczna i robic to co wiekszosc napisze ze masz robic na jakims durnym forum :D ? jesli tak to nie zadzwonil bo wyczul zes durna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaa86
Hmmm kurde dochodzę do wniosku, że masz rację :/ Głupio zrobiłam, że nie zaproponowałam tego spotkania przy okazji jak się do niego odezwałam. Liczyłam, że mój kontakt będzie dla niego znakiem, że jestem nim zainteresowana. Ciekawe czy postanowi się jeszcze odezwać, czy już dał sobie spokój. Ja sobie wbiłam do głowy, że się rozmyślił, że po prostu nie chce. A jako że jest to kolega znajomych, a ja nie znam go przecież, nie chciałam wyjść na desperatkę, bałam się że rozpowie, że do niego wydzwaniam. Niektórzy ludzie uważają, że jak dziewczyna odzywa się do faceta to jest desperatką. Chciałam tego uniknąć ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie nie dostal buziac
on bez pseudo - ok, moze troche i masz racji, nie mniej jendak nadal uwazam, ze z kobiet nie nalezy i nie wolno tak szybko rezygnowac. amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaa86
Nie chodzi o bycie sztucznym. Rady nie dotyczą tego, że mam się inaczej uśmiechać albo nie malować paznokci, bo może on nie lubi. Chodzi o zachowanie w takich relacjach, co wypada, co nie, co trzeba a czego nie wolno. Tutaj nie bardzo można mówić o byciu sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisze że z kobiet należy rezygnować. Tylko wyobraź sobie że faceci też czekają na znaki czasami. Skoro ktoś nalegał na spacer, zrezygnował z autobusu jest zainteresowany, lub przynajmniej był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiaaaa86
Czyli rozumiem, że więcej byś się już po prostu nie odezwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dorabiacie teorie ,facet jak jest poważnie zainteresowany laską to zrobi wszystko by poznać dziewczynę bliżej .Nie odzywa się to widocznie nawet małej "iskry " z jego strony nie było ,no chyba że gość to nieśmiała dupa.A że odprowadził hm to może znaczyć że jest dżentelmenem a oni tak mają,to może być tylko kwestia wychowania i więcej nic to nie znaczy. Twój cytat:A jakie prawdopodobieństwo, że taki facet się po prostu rozmyślił? Stwierdził, że jednak nie chce mnie bliżej poznawać? Że jednak nie ten typ? Albo wziął numer, bo czemu nie, a czy się odezwie to zamierzał dopiero przemyśleć? Myślę że to właściwy trop i sama sobie odpowiedziałaś,ale tak naprawdę to tylko on wie co o Tobie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie trzeba być sobą, to są zwykłe relacje. Najpierw starasz się zakolegować, poznajecie się nawzajem. Jeśli wyjdzie z tego przyjaźń to można posunąć znajomość na poziom wyżej. Nikt nie lubi sztuczności ( chyba że chcesz żyć w kłamstwie ). Napisze tak, wiele razy chciałem gdy na początku spotykałem się z kobietą, żeby mi napisała wprost np "Chce Ciebie zobaczyć, masz dziś czas o 17:00???" lub coś w tym stylu, albo np żeby powiedziała na spotkaniu: "Przyjedziesz po mnie po pracy jutro ?". Ale właśnie trafiłem na taki ciapowaty model, że musiałem nadskakiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×