Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfrustrowana małzonka

Moje beznadziejne życie seksualne - czyli jak zapomnieć o dobrym seksie!

Polecane posty

Gość sfrustrowana małzonka

Jestem 2 lata po ślubie. Liczyłam na to,że seks będzie czymś niesamowitym, wyjątkowym a nie jest. Oto kilka powodów i argumentów: 1. Mieszkamy z moimi rodzicami (czekamy na zakończenie budowy domu) - mamy swój pokój ale mój młodszy brat (21lat) aby wyjść do kuchni czy łazienki musi przechodzić przez nasz pokój. No i z intymności nici. Seks tylko wtedy gdy naprawdę nas przyciśnie i szybko, po ciemku. - nie ma mowy p zamianie pokoju bo brat ma malutki pokoik. Do tego słabo ogrzewany. 2. Mamy małego synka - 1,5 roku. Śpi z nami w łóżku bo inaczej nie chce. Czego nie próbowaliśmy! O ile zaraz po zaśnięciu może spać w łóżeczku o tyle trwa to tylko jakieś 30 minut. Potem wstaje i nie gadaj o powrocie do łóżeczka. Całe szczęście łóżko mamy duże... I tu znowu problem z seksem - albo zrobimy to ekspresowo zanim syn się obudzi albo nici z igraszek. 3. Nie mamy zamka w drzwiach zatem każdy może w każdej chwili wejść. Nie ma w zwyczaju u mnie w domu pukać:/ A moje życie intymne to nie jest coś czym chciałabym się dzielić z rodziną:/ 4. Mąż w łóżku mistrzem nie jest. Kończy szybko (max 5 minut) i zaraz zasypia. Nie chce udziwnień - np. seks w samochodzie w lesie skoro w domu nie ma warunków. Lubi seks ale twierdzi,że nie ma jak tego robić wiec trzeba tylko tyle by zaspokoić potrzebę. Chyba tylko jego bo ja orgazmu nie miałam nigdy podczas seksu. PODSUMOWUJĄC: miało być pięknie a jest beznadziejnie! Uwielbiam seks. Ale nie taki jak jest teraz: szybko, po ciemku, bez finału. Jesli ktoś śmie twierdzić że seks to poboczna sprawa, mniej ważna to się myli! Jestem pełna frustracji, żalu i wstydu. Mam duży temperament który musze tłumić wszelkimi sposobami. Muszę zapomnieć o swoich potrzebach. To wkurzające! Nie mam pomysłu co z tym fantem zrobić. Męza nie zdradzę bo oprócz tego,że kochanek z niego do dupy to człowiek jest wspaniały. Zaraz ktoś napisze - widziały gały co brały - owszem. Ale mąż był moim pierwszym i jedynym partnerem. Myślałam,że jesteśmy młodzi niedoświadczeni,że jest cza na rozwój umiejętności,że wszystko z czasem przyjdzie,że się nauczymy siebie. Gówno prawda. Swoje potrzeby odkryłam sama przy masturbaxcji - inaczej nigdy nie wiedziałabym co to orgazm! No żal jedym słowem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
Sory ale musiałam wylać z siebie to wszystko! SEKS jest do dupy! Dobijające jest jednak to,że wiem,że mógłby być nieziemski:/ A mi nie dane tego doświadczyc!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje
mam to samo, z tym, że my mieszkamy sami, nie mamy dzieci. a seks i tak jest do bani jeśli wogóle jest;/ to przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
Zastanawiam się czy jest jakieś proste wyjście z tej sytuacji. Normalna, zdrowa kobieta nie może normalnie funkcjonować bez dobrego seksu! Myslałam,że to bzdura ale teraz wiem,że to prawda. czy macie jakieś rady? Sugestie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje
też chętnie poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffff
Moje rady to : 1) wyprowadzić się na swoje 2) syn ma swój pokój i śpi w swoim łóżku i nie ma, ze się nie da! 3) edukujesz męża, co sprawia Ci przyjemność, pokazujesz mu wszystko bez skrępowania i uczycie się siebie swoich ciał , jak nie zadziała to punkt 4 4) szukasz kochanka lub rozstajesz się z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
Najgorsze jest podejście męża. Zrobi swoje i śpi. A ja zostaję napalona sama ze sobą! Poza tym - skoro w domu nie ma warunków ja gotowa jestem na seks w samochodzie, w lesie, ba nawet w hotelu jeśli trzeba. Ale mąż twierdzi,że to głupie! No kurczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
Przy dobrych wiatrach do swojego domu wprowadzimy się na wiosnę. I tam nie ma zmiłuj - synek śpi w swoim łóżku i koniec kropka! Wydaje mi się że tylko oddzielne mieszkanie jakoś zmotywuje męża do działania. Pozostaje problem jego przedwczesnego wytrysku....Uprawiamy seks już tyle lat a on zawsze szybko kończy:/ Sugestie że powienien to leczyć skwitował fochem na całego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damski Krawiec
Biedna małżonko! Przyjmij szczere wyrazy wspólczucia. Kolejny raz potwierdza się, że w małżeństwie seks służy.. prokreacji oraz usunięciu nadmiaru spermy z męskiego organizmu. Warunki macie chyba najgorsze z możliwych. Ale i w waszej sytuacji można zrobić np. powtórkę z francuskiego albo wirujący seks (na pralce podczas wirowania). Panie które jeszcze małżonkami nie są - zachęcam serdecznie, żeby się naseksiły na wszystkie możliwe sposoby PRZED nocą poślubną. Ponieważ wszyscy jeesteśmy potomkami poligamicznych małpoludów, zmuszonych przez warunki życia społecznego do monogamii - dajmy upust naszej "małpiej naturze" w stanie wolnym - bo w stanie niewolnym - bywa tak jak u tej głęboko sfrustrowanej małżonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffff
Damski Krawiec- większych głupot dawno nie czytałam i współczuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
fotoplastikon Wybacz ale to nie mój temat:/ Bardzo podobny owszem. Wiele par mieszka z rodzicami:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
Przejrzałam temat - no fakt bardzo podbny problem - ja dzieki Bogu nie mam dziadków - tak byłby seks wielopokoleniowy:D Dziwi mnie,że takie wulgarne i zimne odpowiedzi się tu dostaje:/ Moj a ciąża była planowana. Zaraz po studiach. Stać nas było. Mieszkania nie wynajmujemy bo budujemy się dosłownie parę metrów za domem rodziców - na sąsiedniej działce i stąd mamy bardzo blisko. A mieszkań do wynajęcia w okolicy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffff
Bardzo podobny owszem. Wiele par mieszka z rodzicami:/ ja tam nie znam zbyt wielu takich par, a ci co mieszkali to juz dawno nie mieszkaja, bo nie sa razem :P Kobieto weź wstrząśnij tym facetem! zresztą co to za umawianie na seks? jest okazja sam na sam gdziekolwiek to sie działa a nie gada! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
No widać mąż nie ma takiego temperamentu jak twierdzi. Zawsze mówi,że jest napalony ale nie działa nic. Mam męża fujarę i tyle!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffff
Może i tak, a może to ty wcale na niego nie działasz... różne są opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoplastikon
Oczywiscie, ze to twoj temat, tylko dostalas zjebke za egoizm. Na tamtym wiec dostosowalas elementy tak, zeby byc bardziej "wzruszajaca" :D nawet styl I bledy podobne :D Nie jestes "biedactwem" tylko wyrachowana egoistyczna sucza, ktora nie mysli o rodzinie a jedynie o sobie. Przeciez to ONI musza znosic pod swoim dachem oobcego faceta, to ONI znosza od miesiecy placz twojego dziecka, to ONI musza chodzic na paluszkach, kiedy spi, na dodatek twoj brat musi spac w jakiejs nedznej klitce bo wy zajmujecie lepszy pokoj. To twoj brat nie moze miec normalnego zycia seksualnego, bo za kazdym razem kiedy wraca do domu musi sie zastanawiac czy wlasnie sie bzykaczie, czy spokojnie moze otworzyc drzwi, to twoi rodzice musza dokladac sie do waszego utrzymania I budowy domu choc moze woleliby jechac na wczasy, ale tobie jest zle I ciagle Malo! Ale to TY bylas tak glupia, zeby zajsc w ciaze zanim mialas gdzie zamieszkac! A teraz obarczasz wszystkich skutkami swojej bezmyslnosci. Wspolczuje rodzinie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillaq
No właśnie - może nie podniecasz go? Chociaż w sumie wtedy by tak szybko nie kończył...Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
fotoplastikon Przesadzasz! Brat całe zycie mieszkał w tym pokoju bo twierdzi,że mu tam najlepiej (najdalej od pokoju rodziców):P Moi rodzice sami zaproponowali nam by te pare miesięcy pomieszkać u nich. I nie za darmo - to my z mężem uzupełniamy lodówkę. Dodatkowo dokładamy się do opłat także rodzice są zadowoleni,że ich odciążamy finansowo. Po raz pierwszy od 15 lat było ich stac na wyjazd w tym roku! Nasz syn nie płacze po nocach także kłopotem nie jest. Dziadkowie cieszą się,że mają wnuka dla siebie i blisko. Dziwna jesteś. Zazdrościsz? Kłocic sie z Tobą nie będe,że to nie mój temat bo i po co???? Mało tu podobnych. ba niemla identycznych tematów?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
Zanim zaszłam w ciążę wynajmowaliśmy mieszkanie. Z którego na budowę mielibysmy 32km. Totalny bezsens! Mieskzając u rodziców mamy 200metrów! Jest różnica????? NIGDY sama bym się nie wprosiła do rodziców - to była TYLKO i wyłącznie ich propozycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje
sfrustrowana małżonka nie zwracaj uwagi na te zaczepki. ja z chęcią też poczytam opinie innych osób, ale te które coś wnoszą, a nie tylko oskarżanie o egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoplastikon
No ale przeciez wyzej pisalas, ze nie masz dziadkow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
fotoplastikon Inteligencją nie grzeszysz:D Dziadkowie=moi rodzice Moi rodzice są dziadkami dla mojego dziecka. To takie trudne???? Liczyłam na opinie i porady od osób które mają/miały tak samo i jakoś sobie poradzili. Nie od frustratów kafeteryjnych którzy się nudzą to się czepiają o rzeczy nie związane z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
masz racje A co u Ciebie jest nie tak z seksem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoplastikon
Ale co ci mozna pooradzic? Bylo myslec ZANIM zdecydowaliscie sie na dziecko I zanim zamieszkaliscie z rodzicami. Bo o kiepski seks z mezem chyba rodziny nie oskarzasz? Sama go sobie wybralas. Zrozum kobieto, ze ponosisz konsekwencje wlasnych czynow I decyzji! Masz takie zycie seksualne o jakie sie postaralas :D co ci tu radzic? ...zmadrzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotoplastikon
Ale autorka twierdzi, ze to nie jej temat :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowana małzonka
Akurat seksu sobie się nie wybiera - jest jaki jest. Można co najwyżej zrobić wszystko co się da aby poprawić jego jakość. Tylko co jesli pojawia się dość wyrazna różnica temperamentów? Nie, nie widziałam jej wcześniej - byłam młoda, niedoświadczona i nieświadoma swoich potrzeb. Dojrzałam, wiem czego chcę a tego nie dostaję. I nie radzę sobie z tym. Wyjaśniłam jakie czynniki wpływają na jakość naszego pożycia - nie pisałam,że to wina rodziny! Tylko co wpływa. Najważniejszy czynnik to mój mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×