do mam i ciezarnych moze wy mi powiecie o co chodzi pani doktor

jestem w 12 tyg cizy, nast wizyta 7.09 to juz bedzie 16 tydz i kazala mi przyjsc z jakims pudelkiem co sie w aptece kupuje i ona mowi ze bedzie jakies testy kreskowe robic. o co jejk chodzi bo jak ja zapytalam co ma na mysli to zrobila glupi ryj i powiedziala ze to sie w aptece kupuje skandal ze jako pierworodka nie czytam jej w myslach...

? pierwsze slysze

Że co???!!

nie mam pojęcia o czym mowa a w dwóch ciążach byłam.

ja też nie mam pojęcia o co chodzi...

no kurwa kazala mi z jakims pudelkiem przyjsc. chyba kurwa po butach wezme bo ja staram sie byc doinformowana a pierwszy raz o tym slysze. nie wiem najwyzej zadzwonie za jakis czas do tej pipy ablo pojde z niczym bo ja debilki w aptece z siebie robic nie bede

ja musiałabym zaspokoić swoją ciekawość jeszcze u lekarki. Dziwię się dlaczego jej dokładnie o to nie zapytałaś. Nigdy nie słyszałam, żeby jakieś pudełko kupować w aptece a jestem "na czasie" bo rodziłam niedawno.

Nie kojarzy mi się żadne badanie wykonywane w 16tyg. A testy kreskowe to już w ogóle nie wiadomo co.

Dobra rada : ZMIEŃ LEKARZA!

nie ma zadnych testów kreskowych w ciązy ?? nie rozumiem jej

poprostu dzis to stwierdzilam ze ta kobieta nie ma mi nic do zaoferowania. przy niej nawet sie nie ciesze z bycia w ciazy. newt nie chce mi sie jej o nic pytac dowiadywac sie bo jak widze ten glupi ryj... wole sobie w necie poczytac

po co chodzisz do takiego lekarza?

bno ja sie jej zapytalam o co chodzi bo sama bylam zdziwiona o cio jej chodzi tak jak wy ale jak zrobila glupi ryj i powiedziala tylko ze to sie w aptece kupuje to o nic wiecej nie pytalam stwierdzilam ze sie sama doinformuje...

bo tu jest wiocha zabita dechami i wiele wyboru nie mam... moge zmienc ale tu nikt nie ma dobrej opini a nie mam mozliwosci jezdzic gdzies do wiekszego miasta.... nie wiem a nie bedzie teraz problemu jak bede chciala zmienic na lekarza w tej samej przychodni?

jedyne co mi przychodzi do głowy to pojemniczki na mocz - i testy kreskowe, żeby sprawdzić, czy np. nie ma w moczu białka...

? pierwsze slysze

to idź i zapytaj w aptece -skoro to taka mała miejscowość to pewnie znają panią dr i może będą wiedzieć co ma na myśli. Co ty z tym "głupim ryjem" na okrągło tak?

ex to czyli to wyglada tak ze ja mam tam przyjsc z moczem i ona przy mnie bedzie sie babarac w moim moczu? i mam kupic testy kreskowe?

bo mnie dzis wszystko wkurwia a ona juz dopelnila calosc tym glupim ryjem

jestem pielegniarką czytam twoj post siedze i mysle , moze chodzilo jej o pojemnik na mocz i test paskowy , czyli badanie moczu

o juz ktos to napisal :)

nie - ale może chodziło jej, żebyś przyniosła z sobą takie sterylne pojemniczki, do których dopiero zrobisz co trzeba, a ona sprawdzi testami paskowymi, czy jest ok... zapytaj w aptece, a najlepiej panią doktor...

to mam przyjsc tam z moczem porannym tak jak do badania i powiedziec w aptece ze chce testy paskowe? a czemu zadna z was tego nie miala a ja bede miec?

przy niej mam sikac? a ja badanie moczu mialam niedawno w laboratorium. gorzej kurwa bedzie jak ja jej z tym moczem wyskocze tam a ona zrobi swoj slynny glupi ryj i powie ze nie o to jej chodzilo

przyjdz ze zwyklym pojemniczkiem na mocz ktory kosztuje zł, tam u lekarza zrobisz siusiu (skoro ci nie powiedziala ze masz przyjsc z moczem porannym) i ona ma test paskowy u siebie w gab

może chodziło je o pudełko z tymi bibułkami do sprawdzania odczynu w pochwie- tyle że to ma na wyposażeniu każdy ginekolog w gabinecie. chodzisz do oś. zdrowia?

kasia - jaja sobie robisz? zadzwoń do niej i zapytaj...może miała gorszy dzień... u mnie tak było - położna dawała 'kubeczek', w czasie wizyty szło się sikać do toalety, sprawdzała zaraz mocz testem i jak coś było nie tak to wysyłała na badania.. z tym, że to za granicą, ale może Twoja doktorka też się już tak zorganizowała...

testy kreskowe to ja kupuję ale aby pomiary robić w moim akwarium :/

no to juz mamy 2 opcje odczyn w pochwie albo mocz,,, ja pierdziu. musze ochlonac normalnie i przed wizyta z tydzien do niej zadzwonie

aha i tak chodze na nfz