Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama natalii6lateka

Denerwująca córka sąsiadów

Polecane posty

Gość OPIERDUSZKA87
niewielka róznica :o wex ja opierdol i matka neich się nią zajmie, albo tak jak mówie zgłos do mopsu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
masz racje opierduszka musze cos zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mops sie zainteresuje to przeciez wiadomo bedzie kto doniosl... I bedzie konflikt a dziewczyna chce tego uniknac. Trzeba samemu przytrzec malolatom nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
ale w iwiglie toprzegiela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mami 27
Oj jak ja Was rozumiem. Niekorzy rodzice poprostu zupelnie nie interesuja sie wlasnymi dziecmi niestety. Moj syn 7 letni ma kolege rowiesnika, ktory mieszka w tym samym bloku ale w innej klatce. Poki byl rok szkolny gonilam bachora, bo tez co chwila przychodzil sie bawic, ale teraz w wakacje to poprostu koszmar. Przychodze z pracy o 15, odbieram syna od mamy i juz mam go na glowie, nawet czlowiek po pracy nie moze odpoczac. Dodam, ze moj syn byl u niego w domu zaledwie kilka razy, ale nie dluzej niz na godzine czy poltorej. On potrafi siedziec godzinami. Raz zdarzylo mu sie przyjsc do nas o godzinie 16, matka prosila mnie czy moze zostac bo musi z mezem jechac do sklepu meblowego, ok zgodzilam sie. Akurat bylam z nimi sama bo maz pracowal do pozna. Moj syn juz dawno poszedl spac a Piotrus sam bawil sie z naszym psem w pokoju a ja czekalam, ze przyjdzie ktos go odebrac w koncu nie wysle 7 letniego dziecka noca samego, a ja nie moglam wyjsc bo czekalam na telefon. W koncu slysze, ze cos cicho w pokoju a Piotrus zasnal na podlodze byla prawie 12 w nocy!Przyszedl moj maz i spiacego na rekach zaniosl go do domu, a tu ojciec otwiera zaspany i wielkie zdziwienie, ze Piotrus, bo oni mysleli, ze dziecko jest juz w domu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OPIERDUSZKA87
może sie matka nią zainteresuje w koncu/1 na co mi taka gówniana znajomośc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saldjnasljaa
Tak czytam i czytam.. to nie jest wina tego dziecka ze takie jest!!! To ewidenta wina jej matki.. nie poswieca corce czasu, ma w nosie co sie z nia dzieje.. a wiadomo jak dziecko- skoro z domu nie wynosi roznicy miedzy dobrem a zlem to jest co jest. Jasne ze masz dosyc i czyjegos dziecka chowac nie bedziesz.. ale moze jak ktos dal pomysl.. zaczniesz jakos w inny sposob do niej podchodzic. Szkoda mi sie jej zrobilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omlettedefromageeee
nie chcesz się kłócić z sąsiadką, a to widać jak na dłoni, że ona tylko cię wykorzystuje...Dzięki tobie ma darmowe przedszkole dla dziecka i stołówkę. Sama nie musi karmić, nie musi się zajmować , a ty dajesz sobie wchodzić na głowę. Wyznacz czas wizyt,np. godz dziennie, jak przekroczy czas to wywal dzieciaka za drzwi,może siedzieć pod drzwiami nawet latami,zignoruj to :P W końcu się nauczy , że nic jej to nie da. I pogadaj z jej matką,ale nie "na luzie" , bo się z tobą zgodzi, na 2 dni sytuacja się uspokoi, a potem wszystko wróci do normy, a matka będzie to miaŁA głęboko gdzieś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie czas wizyt
i już... ja tak robię, jak koledzy nie wychodzą w terminie sami to po 15 minutach wchodzę do pokoju dzieci i mówię "koniec wizyt".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz dziecku, że ma nie zapraszać koleżanki do domu i tyle. To twój dom, ty ustalasz zasady. Nic się twojej córce nie stanie, jak będzie się bawić u tamtej w domu. A tej Sylwii też nic nie będzie, widać, że dziecko beton. Pewnie jakbyś jej jebła z pięści to by się zaśmiała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwne zwyczaje
Nie rozumiem żeby mi ktoś wchodzil do mojego mieszkania i przeglądał kąty? Od początku pozwolilaś na to i teraz tak masz! Mam córeczkę w wieku 6-u lat która uczęszcza do przedszkola ( teraz są wakacje) więc przebyjeżdża do nas babcia.Żadne z dzieci nie przyłazi nam do mieszkania. Istnieją place zabaw,a potem każdy idzie do siebie! Kazdy z nas pracuje i mozna to zrozumieć,ale nie nachalne pukanie do moich drzwi i wciskanie się na siłę do mnie! Powinnaś cos z tym zrobić! Każdy ma swoje mieszkanie żeby w nim przebywał,a nie łaził po chałupach! Wnerwia mnie takie dziadoskie wychowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blueblu
pogoń dzieciaka szybko, bo jeszcze Twoja córka nauczy się od niej złych nawyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×