Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama natalii6lateka

Denerwująca córka sąsiadów

Polecane posty

To zawsze wypraszaj. Albo nigdy nie otwieraj niech siedzi na tych schodach niech dzwoni niech puka niech sie nawet zesra to moze sie nauczy. Wszystko ok jakby dzialalo to w dwie strony. A tak to absolutnie na to nei mozesz pozwolic bo ci w dupe wlezie, albo juz wlazla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama natalii6lateka
Identycznie jest u nas. Kiedyś leżało masło na blacie i ona paluchami kosztuje go. Wtedy się na nią wydarłam bo już nie raz jej mówiłam żeby nie brała niczego bez pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy tolerowalabys takie zachowanie osoby doroslej? Chyba nie. To, ze to jest dziecko, nie znaczy ze masz przymykac oko. Masz anielska cierpliwosc swoja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
mialam activie i mwoie ze to moja bo to dla doroslych... dla dorosych napewnop nie!!!!mi mama to kupywala kiedys i ja moge zjesc...moge zjesc??prosze i jak tu odmowic nie mma sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahahc
o ja pier**** co za bachor niewychowany! a dlaczego Ty kupujesz jej jedzenie? z jakiej racji? co Ty fundacja charytatywna jesteś? To dziecko Cie wykorzystuje. Trzeba im wyznaczyć granicę, bo będą się posuwały jeszcze dalej. Z dziećmi tak właśnie jest- dasz im palec, to zaraz będą chciały całą rękę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama natalii6lateka
Najlepiej miesiąc temu byliśmy na imprezie i wracaliśmy koło 24. Moja mała była u mojej mamy. Idziemy do klatki a tam Sylwia bo tak ma na imię przez okno do nas na cały głos "Ciocia kuku!! szukaj mnie heheeh"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama natalii6lateka
Jej matka jest bardzo miła ale ona zupełnie jej nie umie wychować jest rozpuszczona i denerwująca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O albo taki pomysł. Ustal po prostu zasady. ( godziny odwiedzin, ze dzieci jedza tylko to czym ciocia poczestuje, ze bawia sie w pokoiku grzecznie i nie przeszkadzaja cioci ze sie nie wyciaga recznikow, nie otwiera szafek itd itp) Jak ktos sie nie dostosuje do zasad to kare jebnac ze zakaz przychodzenia przez dzien. I koniec. o! :) Taki mega blokowy karny jeż. Tylko Ty kobito musisz się trzymac sama zasad. Cos ci nie pasuje to egzekwuj to TO TWOJ DOM I TWOJE ZASADY. Nie daj upierdliwemu dziecku wejsc Ci w dupe bo zanim się obejrzysz to będzie u was nocowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
nie gadaj ze tak ci powiedziala z tymakuku haha niezle... a najlepiej to bylo u nas... ta dziewczynka do mnie to moi rodzice to sie tak kochali w lozku az ja powstalam.... a ja na to to dobrze..... a ona moja mama lubi golo i wesolo,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama natalii6lateka
Jako matka nie powinnam tak nawet napisać ale ile razy mnie korciło aby ją wrzucić do szybu widny i zostawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama natalii6lateka
No 24 cicho a ona drze się z okna do nas 'Ciociu kuku..... a matka nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..)..(..
Nie jesteś konsekwentna i nie umiesz wydzielać granic. W porze obiadowej wypraszasz ją z domu (nawiasem dziwie się że matka tego dziecka do domu ją na obiad nie woła, najwidoczniej urządziła ona u Ciebie darmową stołówkę dla córci) Wyznacz godziny odwiedzin i konsekwentnie się tego trzymaj. jak przychodzi i do niej nie dociera to masz być stanowcza, nie macie czasu i niech idzie na podwórko. raz, drugi, trzeci aż w końcu się nauczy Swoją drogą nieźle Cię ten dzieciak uczy rozumu. Nie jesteś asertywna, a ona to wykorzystuje. Wychodzi na to że ona cwańsza od ciebie, choć to jeszcze mały dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
nie ,ma to jak golo i wesplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie miałabym oporów! Ale powiem Wam że ja się spotkałam tylko i wyłącznie z upierdliwymi dziewczynkami, A pracowałam swego czasu w przedszkolu i wiele dzieciaków się przetoczyło. Była taka Antosia, lat 4... robiła sobie dobrze na podłodze. Ogólnie zachowanie typowo autystyczne. Wzrok miała taki nieobecny, patrzyła jak te laleczki z horrorów. Ale miała też napady energii i wtedy byla upierdliwa jak te dzieciaki z waszych opowiadań. Miałysmy wtedy sposob na nia, ignorownie. A jej mama nie dala sobie powiedziec ze z mala cos jest nie tak, ze ten wzrok, ze te napady, ze ta masturbacja. A co tam. matka ślepa na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
jak wygladala u niej ta masturb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna666
Dlaczego ten dzieciak mówi do Ciebie "ciociu" w ogóle? I nie rozumiem jak możesz jej kupować jedzenie w sklepie - nie można powiedzieć "poproś mamę, żeby ci kupiła, bo ja tego nie zrobię"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie jakiś koszmar... Jak nie chcesz się kłócić z jej matką to podejdź na luzie i poproś, żeby porozmawiała z córką, że za często przychodzi,a Ty masz sporo pracy i Ci to przeszkadza... no nie masz wyjścia.. albo pogadasz z matką, albo będziesz musiała to znosić. Chyba, że właśnie powiesz córce swojej, żeby teraz chodziła trochę do niej do domu, bo jesteś zmęczona i chcesz odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolololo1987
Dajesz się wykorzystywać. Nie musisz jej się z niczego tłumaczyć, nie musisz jej nic kupować. Na Twoim miejscu w ogóle nie wyznaczałabym żadnych godzin spotkań, tylko zablokowała bachorowi wstęp do domu i zerwała kontakty z nią i jej matką. A następnym razem, kiedy coś powie, po prostu - weź ją za fraki, choćby wierzgała, i wystaw za drzwi. No cóż, ja bym dzieciakowi już dawno dała ze sto razy z liścia, ale znam ten typ - zaraz podniesie larum, że "ciocia mnie bije!!!" i będziesz miała przechlapane. A co do dzwonienia dzwonkiem... Gdyby robiła to dorosła osoba, nazywałoby się to nękanie. Wezwij policję, albo zadzwoń w odpoiwednie miejsce i powiedz, że rodzice zaniedbują dziecko. Tak czy inaczej, dzieciakiem trzeba mocno potrząsnąć (dosłownie), a nie tracić czas i energię na tłumaczenia. Weź to sobie do serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
najlepiej to sie mowi gorzej zrobic mi cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama natalii6lateka
Powiem wam że najlepiej zrobiła moja mama. Rok temu byliśmy razem z mężem na wsi na weselu 100km od domu. Moja mama została na weeekend 4 dniowy z małą i przyszła Syliwa. Z tekstem na dzień dobry "Babciu a czy ty lubisz..... babciu a zrobisz mi..... Moja mama jak usłyszała tylko babciu wzięła ją za rękę i powiedziała "K... prędzej to świnie zaczną latać niż pozwolę sobie tak mówić i ja wywaliła". Mimo że siedziała na schodach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama marysienki - rzucala sie na podloge (na brzuchu) i raczka w majteczki, buzia zasliniona i taki zwierzecy wzrok i spazmy uniesień. Dzieci ogolnie czesto sie macaja, cos tam dotykaja ale rodzice ucza szybko ze tak nie wolno i dziecko sie opanowuje, ale tej mama sobie oczy mydlila ze ona jest normalna a ogolnie z dzieckiem bylo cos nie tak. Na 100 mialo cos z glowa. Tosia do siebie powtarzala pojedyncze slowka np wlasne imie - tosia tosia tosia ( tak w otchłań) A i co wiecej miala 4 latka a mowila jak 2 latki, zacinala sie i ledwo zdania skladala i te powtarzanie w kolko jednego. czemu pytasz o tą onanizację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolololo1987
Wiem, że to nie jest łatwe, ale musisz to zrobić, bo widzę, że już masz nerwy zjechane. A najprostszy sposób, żeby nie znosić uciążliwej paplaniny, łażenia po całym domu i dotykania wszystkiego itd., to zabronić jej wstępu do domu. Będzie się dobijać - policja. Nie miej skrupułów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
no babciesa najlepsze.... moja mama znowu do niej bo przyszla podczas obiadu... obiads to jest obiad i trzeba zjesc w spokoju a jie na lapu capu brudnymi rekami tak jak ty jesz w domu i byle szybciej ganiac jak dziki osiol po podroku dziecko co ty robisz kto tak cie nauczyl a ona do mojej mamy : MAMA MOWI PODWORKO JEST PO TO ZEBY LATAC I KORZYSTAC Z TEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziecko faktycznie jest niewychowane i zaniedbane. Co za matka... ma w dupie własne dziecko, nie woła na obiad i pozwala, żeby ludziom na głowę wchodziło. Chyba taka głupia ta baba nie jest, żeby na to nie wpaść, że może komuś przeszkadzać, że tak całymi dniami siedzi u kogoś. Mi by było głupio i bym porozmawiała z własnym dzieckiem, żeby nie przeginało. Dlatego do tej sąsiadki się trzeba przejść. Bo jak się wkurzysz jeszcze i ją opieprzysz, to potem powie mamie, że się na nią darłaś, albo powtórzy coś to wiesz... będziesz złą kobietą. Lepiej z matką załatwić. A w niedziele też tak przyłazi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
KEERAH pytam bo pierwszy raz to slysze jestem w szoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama natalii6lateka
Wiecie ja już nie otwierałam to nie raz całymi dniami siedziała i dzwoniła. Moja znajoma która jest nauczycielką powiedziała że ona ma na 100% ADHD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marysienki malej
do nas pewnie ze przylazi podczas sniadania kiedy jestesmy wpizamie...to mwoie jej ze wyjdzie marysia po obiedzie to znowu w obiad yrafia i takw kolko...mowie ze ide do kociola to potrafi isc za nami i siedziec pod kosciolem...czekaz az sie msza skonczy i zapytac czy teraz marysia wyjdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspolczuje:( mam to samo... dwa domy dalej mieszka rowiesnica syna... od roku codziennie jest u nas:(jest wscibska,klamie,i wszedzie jej pelno...przeganiam jak moge...czasem siedzi u nas 10 min,czasami(jak dzis)4 godziny:O najgorsze jest to,ze raz w zyciu puscilam do jej domu mojego syna.. wrocil z placzem bo..ugryzl go pies:( tzn ukasil w brzuch:( bylismy u lekarza,na szczescie nie trzeba bylo szyc...akcja byla na calego,weterynarz,wizyta SANEPIDu w domu:Otlumaczenie co i jak.... po tej akcji myslalam,ze jej matka zabroni jej przychodzic...ze ta rodzina ograniczy kontakty znami do minimum... niestety:(nic to nie dalo:( moje dziecko nawet nogi tam nie postawi tak sie boi(ja nawet bym mu na to nie pozwolila!!)a ta mala gowniara nam tu zycie umila:( z matka dwa razy slowo zamienilam...nawet nie znam typow!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trolololo1987
Zastrzel ją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×