nie stać mnie na ortodontę

a mam strasznie krzywe zęby przez co nigdy się nie uśmiecham i nie odzywam. dopóki nie otworzę ust wyglądam ładnie. Chciałabym mieć aparat, ale nie stać mnie, a co tu mówić o leczeniu. Zazdroszczę tym ktorzy mają bogatszych rodziców i mogli nosić aparat w gimnazjum. Mam mysli samobójcze.

Ja uzbierałam jakoś 700 zł na aparat a rodzice mi dołożyli ; )a wizyty miesięczne to jakoś problemu z kasa nie było, ale jak widać u ciebie mogą byc;. to nie są małe pieniądze. aparaty są świetne

Spróbuj zaakceptować te krzywe zęby, a nawet się z nich śmiać. Wyprostujesz je, jak będziesz miała pieniądze. Moja siostra wyglądała jak wampir ale tragedii z tego nie robiła. Siedziała w pierwszej ławce i w środku lekcji odwracała się do klasy i wyszczerzała kły ku uciesze całej klasy i rozpaczy nauczycielki, której "waliła się" z tego powodu lekcja :))

ja nie jestem dzieciakiem z podstawówki tylko studentka, więc twoja rada do mnie nie przemawia.

nie mozesz isc do pracy i powoli uskładac kase? nie jestes dzieckiem, mysl troche....

znaczy teraz 1 rok zaczne, mialam aparat na dolne zeby ,a chcialabym na gorne jeszcze, ale od pazdzernika bd szukac sponsora;)

Ja mam podobny problem - gdy byłam mała, nie miałam pieniędzy na aparat, a teraz jest za późno. Z krzywymi zębami naprawdę da się żyć, przynajmniej ich nie widać jak się zamknie buzię :P

ja mam lepiej dwa luki koszt ok 3 tys zl wyciski ok 350.. zdjecie ok 120zl wizyt ok 250 co 6 tyg ok na to dam rade nazbierac sluchaj co dalej mamm wstawianie 4 zebow plus jeden to misi byc implant ok 6 tys bo to 2 gorna i powiekszanie 3 zebow licowki ok 1tys jena koszt mi wyliczyli na ok 3o tys zl

Można wziąć aparat na raty, koleżanka miała płaciła jakies 100zł miesięczie

same wizyty to nie jest wielki wydatek płacę 30-50zł, ale aparaty synowie płaciłam po1500zał a to juz wydatek, w jednym roku założyłam mu dół a w drugim gorę, ale młady jest w gimnazjum, a ty na studiach to może byś chciała taki bardziej kosmetyczny mniej widoczny a to już są większe koszty, mój syn ma te srebrne, co widać ale nie robi z tego problemu, ale poprawę widać a tez mial zęby w cały swiat:)

no niestety- prostowanie zębów, to wg mnie obowiązek rodziców i oni powinni się tym zająć we właściwym czasie i za to zapłacić. i niby można samemu uzbierać kasę, ale prostowanie zębów w dorosłym wieku ma liczne minusy, może powodowac problemy, przemieszczanie się zębów i powrót do pierwotnego ustawienia- ale ortodonta o tym nie powie, bo wiadomo kasa..

glupoty gadsz jak nic prostuje sie zeby nawet 60latkom

"no niestety- prostowanie zębów, to wg mnie obowiązek rodziców i oni powinni się tym zająć we właściwym czasie i za to zapłacić. i niby można samemu uzbierać kasę, ale prostowanie zębów w dorosłym wieku ma liczne minusy, może powodowac problemy, przemieszczanie się zębów i powrót do pierwotnego ustawienia- ale ortodonta o tym nie powie, bo wiadomo kasa.." Eech, o to własnie chodzi. Ja zgłosiłam się do ortodonty w wieku 25 lat i okazało się, że niewiele już się da zrobić, więc musiałam się do zębów po prostu przyzwyczaić, ale mam żal do rodziców własnie, że nie załatwili mi tego w odpowiednim czasie. Teraz jest za późno.

najpierw poczytaj na temat, apotem powiedz, że gadam głupoty. i popytaj znajomych, którzy prostowali zęby- jak ich zgryz wyglada po paru latach, to zobaczysz

dlatego najlepiej w gimnazjum załozyc

ghdghdgh -10000 % racji, ale jak tutaj na forum masz racje to i tak cie zjada;/

moja znajoma nosiła stały i wada niewiele się cofnęła, ale żeby nie poszło noszenie aparatu na marne to po zdjeciu musi nosic przez 6 godzin dziennie taki metalowy łuk któru umieszcza na zębach

dodam ze dziewczyna miała około 30 lat, tak ze im wczesniej tym lepiej

Widzę,że jestem z wszystkim do tyłu,mam już dzieci dorosłe,może dlatego nie jestem w temacie? Z córką chodziłam na ortodoncje ale nigdy nie płaciłam grosza. Miała 2 aparaty,jeden na noc,drugi nosiła w dzień w domu. Ale leczenie rozpoczęłam gdy córka chodziła do szkoly podstawowej.W wieku studenckim to chyba jest zbyt pózno na prostownie uzębienia? Gdzie byli rodzice???? Dawniej były tzw.Kasy chorych,za nic się nie płaciło.Teraz dopiero widzę jakie są odchylenia od normy,coraz gorzej w tym kraju.Pamiętam słowa Tuska "Oby żyło się lepiej" zapomnial facet dodać,słowo "nam" Polska dla bogaczy.Ciekawi mnie dlaczego nie ma refundacji na aparaty ortodontyczne?

piszecie -prostowanie zebow to obowiazek rodzcow-ok-powiedz to samotnej matce, g..o zarabiajcej , wielodzietnej , bezrobotnej, -kasjerce, prządc , robotnicy , sprzataczce-co ma pensje ok 800 -1000zl-a łuk aparatu jeden kosztuje ok 2 tys- sa bajeranckie aparaty za 20 tysiow -ale kogos na to stac tylko elite finansowaa-wiekszosc rodzicow -przychylilaby nieba swym dzieciom i poslala je do dentysty, ortodonty, logopedy , na gimnastyke korekcyją-ale nie ma za co -bo ogol -szara masa czesto zarabia tak nedzie ze nie starsza do pierwszego, aparaty powinny byc refundowane -ale ci jeb,,ci politycy maja glupsze wydatki np stadiony, boiska itp adzeci maja w dup..e. gdybym iala 100 tys -to bym se wstawola jakies 20 implantow -ale raczej nigdy w zyciu nie bed emiec takiej sumy-niestety ladne żeby sa tylko dla osob dobrze zarabijacych -niestety

A myślicie że w wieku 17 lat nie za późno jest na aparat ? Jade teraz 16 na założenie aparatu. Wada zeby są bardzo wysunięte do przodu

czas i kasa -to dla zeboe decydujace sprawy-

Z tego co mi wiadomo dawniej wizyty u ortodonty i aparaty nie były płatne.Teraz pewnie jest podobnie,tylko do pewnego wieku chyba do 16-go roku życia? Jeżeli rodzic przegapil sprawę to trudno,potem musi płacić dużą kasę! Do kogo pretensje? Właśnie do rodzica! Uzębienie najlepiej sie prostuje w wieku szkolnym do 14 roku zycia,potem mogą być problemy,zęby nachodzą na siebie.W tej sytuacji stałe zęby są de ekstrakcji! Powstaje tyłozgryz,tzn. zęby są wysuniete do przodu jak (przepraszam) u nutrii i to jest tragedia dla mlodej osoby,zwłaszcza u dziewczyny.

coz jest kas ana stadiony i pomniki ale nia ma na dzieci i mlodziez-smutne

niestety...też nad tym ubolewam..... kilka tysięcy to dla mnie strasznie dużo kasy....BOŻEEEEE DLACZEGO TO JEST TAKIE DROGIE???

no aparat to nie jest tania sprawa, ja nosiłam ale tylko dlatego że mama załatwiła jakieś dofinansowanie z fundacji pod której opieką się znajduje. Oczywiście resztę wydatków trzeba było pokryć już samemu i nie była to tania rzecz;/ Najpierw leczenie ubytków (z tym na szczęście nie było wiele zachodu), prześwietlenia, w moim przypadku również prywatne wizyty u chirurgów szczękowych no i koszt każdej wizyty... Ale warto. Ja miałam olbrzymie kompleksy z powodu zgryzu (zasłaniałam się ręką kiedy się śmiałam a nieprzyjemne komentarze kończyły się beczeniem w poduszkę) do tego wada jaką miałam powodowała ból i była niebezpieczna dla zdrowia... więc u mnie aparat to była konieczność.

Moze to i dobrze, ja mialam bardzo niewielka wade, a ortodonta mi tak spieprzyl zeby,ze mam caly zgryz nieprawidlowy, ciagle mi sie teraz zeby krusza, bo nie nagryzaja prawidlowo, a wada wyglada gorzej, niz przed leczeniem. Na dodatek oprocz ukruszonych zebow mam tez spilowane tak,ze jakbym zalozyla znowu aparat i wyprostowala zeby to i tak nie beda juz do siebie pasowac. Tragedia. Zastanowcie sie 10 razy zanim zalozycie aparat, mi by wyszlo taniej wyrwac te dwa krzywe zeby i wstawic implanty, niz kilka lat bolu w aparacie i kosmiczne koszty.

za aparat nie trzeba płacić. Tylko rodzice muszą się tym zainteresować.

Do 12 roku życia są przyznawane aparaty ruchome które gunwo dają. Wiem, bo siostrzenica taki miała. Przy dużych wadach zgryzu pomaga tylko aparat stały a to koszt kilku tysiaków. Kogo na to stać?????

zmień pracę albo weź kredyt jak cie nie stać:O