Dlaczego faceci nie chca sie wiazac? Nie chca powaznego zwiazku?

Jestem mloda, spotkalam mnostwo facetow, ale mam wrazenie ,ze pomimo ich wieku nie chca sie wiazac, raczej zabawa im w glowie. Dlaczego? Najlepiej to jedna noc, albo 'friends with benefits' . nikt nie chce sie wiazac 'na powaznie' tzn niektorzy chca..ale tylko Ci, ktorymi nie jestem zainteresowana chyba nie mam szczescia

oni tacy juz sa i beda do starosci, nie zmienia sie

Hej witam Ciebie :) Są tacy faceci i są tacy co nie chodzi im o wykorzystanie dziewczyny Jeżeli chcesz się poznać nic przeciw temu nie mam, Ba przez wielkie B bo pewnie szukasz ideału a mnie do takich osób wiele brakuje.

Lepiej, że nie chcą się wiązać- jeśli nie są gotowi to po co pchać się od razu w śluby, pieluchy, a potem swoje na boku robić albo przeklinać cały świat.

nie jestem zdesperowana, po prostu zastanawia mnie fakt,ze przystojni faceci raczej nie szukaja stalego zwiazku

Ja do Ciebie to napisałem Autorko... Michaś,,, Hej witam Ciebie Są tacy faceci i są tacy co nie chodzi im o wykorzystanie dziewczyny Jeżeli chcesz się poznać nic przeciw temu nie mam, Ba przez wielkie B bo pewnie szukasz ideału a mnie do takich osób wiele brakuje.

a moze lepszym wyjsciem jest 'uzywac zycia' i nie czekac a dac sie zaskoczyc?

a moze lepszym wyjsciem jest 'uzywac zycia' i nie czekac a dac sie zaskoczyc?

Jest bardzo dużo fajnych facetów, którzy chcą poważnego związku. Po prostu na nich nie trafiasz autorko. Ale wszystko przed Tobą:)

Michas dziekuje Ci bardzo za Twoja odpowiedz wyjasnij mi dlaczego jestes na kobiecym forum?

"tzn niektorzy chca..ale tylko Ci, ktorymi nie jestem zainteresowana" Przecież sama sobie wyjaśniłaś sytuację i zaprzeczyłaś :D Odwieczny temat. Fajny, przystojny facet nie zrezygnuje z "szaleńczego" trybu życia bo Ciebie akurat spotkał, po co? Związek oznacza życie i seks z 1 osobą. W drugą stronę: każda lasia czatuje połowę (no może nie połowę, tak do 30) swojego życia na przystojnego, fajnego faceta z nadzieją, że to z nią się zwiąże hehe Śmieszne to wszystko jest, tak z mojego, męskiego pkt. widzenia :). Nie obrażając nikogo, po prostu mężczyźni i kobiety mają inne oczekiwania. No i jest jeszcze jedna opcja, nie chcą się z Tobą wiązać bo nie widzą w Tobie materiału na kogoś, dla kogo warto by było zrezygnować z WIELU rzeczy, szaleństw, przygód. itd. A wierz mi TO się czuje w miarę szybko. Czyli albo trafiasz do szufladki: fajna dupa do wiadomo czego, albo hmmm fajna dziewczyna, może warto coś więcej... Odwracając, myślę, że kobiety szufladkują na takiej samej zasadzie facetów: dobry przyjaciel, kumpel i nic więcej, albo: o cholera to jest to. Pozdrawiam :D:D

do zwiazku Odbiegasz od tematu który napisałaś więc bo czego innego się tyczył i jednak nie szukasz bratniej duszy więc nie oszukuj tu innych jak również siebie... Pozdrawiam i pa pa...

Nie chodzi o używanie życia, ale o nie nastawianie się pt." tylko żeby złapać jakiegoś partnera". Ja z moim też związku nie planowaliśmy, nie szukaliśmy. Samo jakoś wyszło, ze po 3 miesiącach zamieszkaliśmy razem. Naprawdę lepiej, ze facet jest z Tobą szczery- i jasno daje Ci do zrozumienia, ze na dłuższą metę nic z tego nie będzie. Za dużo się napatrzyłam na "związki" z przyzwoitości, albo wpadki.

a co? w desperacji chcesz zarwać pierwszego, który powiedział ci jakieś życzliwe słowo??? od zdesperowanej każdy facet ucieknie!!!

no i Michaś też cię olał

absolutnie nie jestem zdesperowana gdybym byla juz dawno slub bylby za mna po prostu chcialabym spotkac fajnego, wartosciowego faceta ktory bylby gotowy na zwiazek

jestes jedns z tych co zadzieraąj nosa, mówiąc wprost "wyżej srasz niż dupę masz". czekasz na księcia z bajki bo przecież tymi zwykłymi facetami, tak naprawdę najbardziej wartościowymi, nie jesteś zainteresowana.

Nie chca się wiązać, bo wchodząc w związek wyrzekasz się części swojego zycia, a często ta kobieta nie jest na tyle dobra by skompensować ta stratę. Poza tym rozstania bolą.

no i zgadzam sie tylko uzylabym innych slow jestem wybredna ale wydaje mi sie,ze kazda kobieta szuka faceta ktory spelni chociaz czesc jej wymagan

powiem ci na swoim przykladzie facet super, z tych niegrzecznych!! po krotkim byciu razem-- gadki szmatki z jego strony ze chce sie ustabilizowac, ze jestem jego zona, tylko ze mna chce byc, chce miec rodzine, kocha i nie zamierza zyc jak dotychczas... chce stablizacji. ok, jak kazda glupia i naiwna uwierzylam. ciaza- planowana. i co pozniej??? facetowi sie odmienilo, gadki szmatki wciaz jaka to fajnie miec rodzine ale juz z czynami gorzej. niedojrzal do bycia ojcem, mezem, a w zasadzie nawet bardzo nieprobowal. wiec teraz moje pytanie, na co bylo mu dziecko do szczesc ia, kiedy teraz nawet o nie nie dba??

gówno tam jesteś wybredna - już chciałaś wyrwać pierwszego chłopaka, który się tu odezwał - DESPERATKA!

przekonuje sie ze chyba lepiej byc takim wiecznym singlem i uzywac zycia tak samo jak oni mniej bolu i rozczarowan look in the time - wiem cos o tym :)

wredniucha..kogo niby? wyluzuj troche, takich jak tu to jest mnostwo a on sie po prostu prosil o odpowiedz

takich jak on *

niezle sciemy - facet kolezanki tez na pocztaku zonka, slub, milosc, dzieci za rok - laska sie zaangazowala, ze wreszcie znalazla stabilnego i do tego przystojnego! faceta a tu naaale gdy doszlo do momnetu wspolnego zamieszkania ZONK :P on jednak nie chce :P i 2 lata zmarnowane ma, kolesiowi wszytsko jedno bo im starszy tym atrakcyjniejszy a dziewczyna po 30? ech

mają. Ja mam odwrotnie - to ja nie chcę się wiązać.

Faceci nie chcą stałych związków, bo to ich mocno ogranicza. To raczej kobiety mają parcie na związek, żeby mogły korzystać ze "wspólnego portfela", mieć własnego 'wasala' i bezkarnie zwiększyć swoją objętość. Co facet na tym zyskuje? Niewiele, a traci sporo. Do tego dzisiejsze kobiety są coraz bardziej podłe i wyrachowane, a to też nie pomaga sytuacji. Ja mam 29 lat i na dzień dzisiejszy tylko wolne układy. Żebym skusił się na małżeństwo, to musiałaby napatoczyć się modelka-intelektualistka, a jak wiadomo takich osób nie ma.

do zwiazku tej to wez mi powiedz na moje pytanie, po co nam bylo dziecko?? po co ta inicjatywa, zapewniania o milosci, i staratata??? nie zaluje mojego dzieciatka- jest suuuper ale gorzej z jej ojcem... Na co bylo mu dziecko???? NIby mowi ze chcial rodzine - wciaz to samo ale jakim kosztem?? co za rodzina jak tatus nadal sie bawi??? nie moge tego pojac.... moglismy sie bzykac za przeproszeniem (bo chyba to nas najbardziej laczylo), az do znudzenia i odejsc od siebie... a teraz co???

no bez przesady, jezeli patrzymy na zwiazek tylko wyliczajac co mozemy stracic- to dziala w dwie strony kwestia tego co mozemy zyskac ja lubie wiedziec ,ze jestem komus potrzebna, ze ktos namnie czeka itd ludzie, jak widac , nie tylko faceci boja sie odpowiedzialnosci co to w ogole jest wolny zwiazek? wolny zwiazek to zaden zwiazek

Jak się "chodzi ze sobą", luźno spotyka się, jest nawet seks to korzyści mają obie strony. Ale gdy dochodzi do prawdziwego związku i jego najbrdziej konkretnej formy czyli małżeństwa - to korzyści zdecydowanie bardziej czerpie z tego kobieta. Wyjątkiem są mężczyźni lubiący dzieci. Ale kobiety nie wybierają do związku mężczyny który zapowiada się na dobrego ojca jej dzieci, tylko wybierają meżczyn wzubadzjących w nich fale emocji.