lepiej pracowac za...

nie pasuje kasa za 1000zł miesiecznie to wyjedz za granice i pracuj w niemczech w polu .tam zarobisz 10tysięcy w 2 miesiace ,ale sie napracujesz ze szok. Robisz od 5 rano do 23.deszcz nie deszcz,upał nie upał,burza nie burza -robisz.

ja nie pracuję:) wyjechałam z polski mam chłopaka z którym jestem 6 lat na początku pracowałam w sklepie z odzieżą i jedzeniem w Irlandii Dunnes Stores... pózniej mój kochany stwierdził ,że przeniesiemy się do zachodniej części Irlandii On znalazł pracę Ja szukam od 2 lat i nie mogę znalezć... i tak sobie siedzę w domku i siedzę,a jak wychodze to z cv i roznoszę te cv,pózniej wysyłam pocztą i wracam do domu i wysyłam mailem i dupa... Nikt mnie nie chce zatrudnić. A jak dostaje jakąś oferte np. w restauracji jako kelnerka,to mój mi nie karze robić w takich miejscach,bo twierdzi ,że pracodawcy oszukują i takie miejsca pracy są do bani. i tak sobie siedzę i czekam... i wku**rwiam się bo chciałabym pracować,a nie siedzieć w domu,albo łazić i szukać... wk**urwia mnie to.

No gdzie ja tam do pracy w polu? Ja mam wieksze ambicje, glownie chodzi mi o to, zeby sie nie narobic, a zarobic. Chcialabym byc biznes wumen, liczyc tylko pieniadze, wyplacac ludziom I dyktowac im co maja robic. To jest moj cel w zyciu a nie orka w polu czy w jakims sklepie z odzieza. Nie po to zyje, by sie zameczac. Chce wygody, wczasow pod palmami a nie pod grusza, chce byc kims.

kozlica a z jakiego województwa piszesz?

moze szczeka na bazarze?wielu bogaczy od tego zaczęlo