Dlaczego dzieci sa tak oszukiwane?

no nikt z nas nie jest supermanem... nie można robić perfekcyjnie wszystkiego. ale mój brat się do rysowania nigdy nie zraził bo nikt nigdy go w tej materii nie pojechał, nadal "tworzy" :D tylko że na komputerze, przerabia różne grafiki :) on to lubi. za to mnie np 1 w szkole z wfu (ze sprintu i siatkowki) skutecznie zrazily do sportu na długo. dopiero niedawno się z nim przeprosiłam gdy dotarło do mnie że ocenianie dzieci w szkole z tego przedmiotu jest mocno niesprawiedliwe. w końcu każdy ma inne warunki fizyczne.. a jakby dali mi chociaż 3 z biegów to bym nie myślała że jestem dnem. za rysunek nikomu 1 nie stawiaja chyba że nie odda się pracy..

to, co jest brzydkie a co totez nmmatka nie ma powtarzac glupio , jak mantre "slicznie narysowane", tylko wysilic mozg i powiedziec, co konkretnie jest w tym slicznego ( a napewno sie znajdzie cos, za co mozna pochwalic !!!) W ten sposob czegos sie dziecko nauczy, zacheci, bedzi robic postępy, czuje oparcie, bedzie pytac o dalsze wskazówki, radzic sie - nie tylko w sprawach rysunkow. zgadzam się z tym, że większość matek/ojców myśli, że powie : "O jakie wspaniałe" i sprawa załatwiona. niewątpliwie są głupi. Najgorsze jest to jeżeli matka powie: "o jakie śliczne, a co to jest?". Z drugiej strony nie dziwię się jej, bo trudno aby kilka kresek mogło cokolwiek przypominać ;/

jak ci znajomi bedza mowic ,ze jestes brzydka - to cie to zmobilizuje? raczej zamkniesz sie w domu i porzestaniesz wychodzic, jeszcze sie na ludzi obrazisz - nawet jesliby obiektywnie, mieli sporo racji. Powiesz dziecku,ze obrazek jest brzydki - zadziala na niego tak samo. przestanie rysowac - bo przeciez matka jest autorytetem. Pomysli, ze jest gorsze od innych pewnie nie tylko w tym, ale i w czym innym . Przeciez mozna np. powiedziac - ladne kolory,zwlaszcza czerwony, moglys jeszcze wiecej go dodac, bedzie weselej, byloby jeszcze ladniej, gdybys narysowal rysunek bardziej na srodku- sprobuj, bedzie super.

ślepe krytykowanie też tego nie sprawi...i nie chodzi mi o doskonale skrzypaczki,chodzi tylko o ten fundament,czyli samoakceptacja,umiejetnosc walczenia o swoje,nie porownywanie do innych - bo wtedy dziecko stanie sie albo zgorzkniałe albo próżne

akurat "sliczne , a co to jest?" mozna powiedzic o calym malarstwie abstrakcyjnym, Rysunek nie musi nic przedsatwiac, zeby był sliczny, moze byc ciekawy kolorystycznie, kompozycyjnie.

najważniejsze jest aby z dziećmi dużo rozmawiać,przebywać z nimi,poruszać również tematy poważne i trudne. Jednocześnie zapewniając, że dziecko ma w nas oparcie w każdej sytuacji, nawet gdyby zrobiło coś bardzo złego czy głupiego. Że je kochamy i zawsze chcemy jego dobra. Dziecko musi być tego pewne.

to, co jest brzydkie a co akurat "sliczne , a co to jest?" mozna powiedzic o calym malarstwie abstrakcyjnym, Rysunek nie musi nic przedsatwiac, zeby był sliczny, moze byc ciekawy kolorystycznie, kompozycyjnie. taa przecież dziecko nie jest świadome tego czym jest kompozycja itp. Maluchy myślą bardzo prostolinijnie, dla nich jest coś albo ładne, albo brzydkie - nie ma nic pomiędzy

mmmamaaa najważniejsze jest aby z dziećmi dużo rozmawiać,przebywać z nimi,poruszać również tematy poważne i trudne. Jednocześnie zapewniając, że dziecko ma w nas oparcie w każdej sytuacji, nawet gdyby zrobiło coś bardzo złego czy głupiego. Że je kochamy i zawsze chcemy jego dobra. Dziecko musi być tego pewne. Tak, niewątpliwie masz rację, słusznie napisałaś, że chcemy jego dobra. I dlatego nie powinniśmy dopuścić do tego, by w przyszłości cierpiało...

wiekszosc ludzi niestety uwaza ,ze rysunek jest tym ladniejszy im bardzoej przypomina rzeczywistoc. Zachwycaja sie potwornie kiczowatymi krolewnami sciaganymi z ksiazek itp niewazne, ze jest to strasznie marne i nieudolne nasladownictwo, zadna kompozycja i zero kreatywnisci . Dlatego naprawde lepiej odpuscic krytyke , jesli ma byc nierzetelna, a chwalic za aktywność.

dziecko nie zna pojecia kompozycja - ale czesto ją czuje instynktownie, tak samo kolor.

Masz rację ceńmy kreatywność, jak najbardziej tak. Tylko żeby to było coś naprawdę interesującego (nie wymagam od dziecka 4 letniego arcydzieł) i naprawdę dobrego (oczywiście jak na p\możliwości przedszkolaka)

Ale zawsze można znaleźć coś ładnego w takim obrazku czy to kolory czy ładne drzewo i powiedzieć że bardzo nam się to podoba :) już brzmi lepiej niż "mógłbyś zrobić lepiej to,to i jeszcze tamto" nawet jak ktoś naryruje 10 kresek to może być coś ładnego. zwłaszcza że dzieci, szczególnie te b. małe widzą świat inaczej. więc to nic złego jak zapytamy dziecka "ładne, a co to jest?" bo może dziecko widzi tam coś więcej niż 3 kreski na krzyż :D trzeba z nim tylko pogadać.

Ale KTO ma ocenic, ze praca jest naprawde dobra? jesli tak powaznie do sprawy podchodzic , nalezaloby z kazdym rysunkiem isc do fachowca, co nieralane a i niepotrzebne. bo nie o to chodzi.

No proszę Was nie powiecie mi, żę kilka kresek to coś pięknego. Jeśli tak to jesteście hipokrytami. Ale każdy dorosły człowiek ma gust na tyle wyrobiony, że potrafi trzeźwo ocenić czy mu sie podoba czy nie ;/

nawet dzici ,ktore nie maja zdolnoisci manualnych i narysuja "nie wiadomo co" same widza co w tym oczami wypbrazni - czy rodzce maja to zabijac? Narysuja mame - wiadomo,ze bedzie pokraczna - ale mozna zobaczyc np co w mamie bylo dla nich wazne - chocby usmiech od ucha do ucha.

Ja wiem, żę można docenić kolory itp. ale liczy sie pierwsze wrażenie...

Ale nie wdrażajmy emocji w tę dyskusję, o czywiście, że każdemu łezka zakręciłaby się

Skoro mamy sztukę nowoczesną i to jest ok, to czemu jak dziecko narysuje kilka kresek ma być nagle skrytykowane? może ono tak widzi świat?

gdyby miał pierś wkręconą w imadło tak jak ja teraz

Moja córka bardzo ładnie rysuje. Niewątpliwie talent odziedziczyła po mnie:). Konkursy szkolne i pozaszkolne wygrywa,rysuje na gazetki itd. Wszyscy jej mówią że pięknie rysuje. Ale jak ostatnio zobaczyła mój szkic, był to galopujacy koń, to ze smutkiem stwierdziła,że ona to nigdy tak ładnie nie będzie umiała. I to ja musiałam ją przekonywać jaka jest dobra, że ja w jej wieku rysowałam gorzej niż ona- co jest prawdą. Dzieci są małe,a potem podrastają i uwierz, nie są aż takie głupie, żeby nie wiedzieć, że są lepsi od nich w tej, czy innej dziedzinie. Kto tego nie wie, ma bardzo mało do czynienia z dziećmi.

Ja się zgadzam z mmmama :)

No proszę Was nie powiecie mi, żę kilka kresek to coś pięknego. Jeśli tak to jesteście hipokrytami Ale każdy dorosły człowiek ma gust na tyle wyrobiony, że potrafi trzeźwo ocenić czy mu sie podoba czy nie ;/ Owszem - moze ocenic , czy mu sie podoba, ale nie moze ocenic, czy to jest dobre, czy nie . Wiekszosc spoleczenstwa ma kompletnie niewyrobiony gust plastyczny , jestem artystą plastykiem, wiem, co mówię. Czy znasz dobrze malarstwo? czy wiesz, ze sa obrazy klasyki w kanonie sztuki swiatowej, ktore wlasnie skladaja sie z kilku abstrakcyjnych kresek?

Poza tym każdy maluch zaczyna od kilku kresek, kółek, jak przychodzi do ciebie-mamy z takim rysunkiem to opowiada ci całą długą historię co tam wyrysował. Każdy malec tak zaczyna. I ty chcesz ich krytykować???

konczac, bo trzeba isc spac - 4latek powinien probowac wszystkiego, co go rozwija - takze rysunku, co z tym potem zrobi - o ile zrobi - to jego sprawa. Inteligentne , trafione pochwały i rady motywuja kazdego - i dziecko, i dorosłego- w kazdej dziedzinie. Dobranoc.

i oczywiscie KOLOROWYCH snów wszystkim :)

No bo jak pisałam dzieci widzą świat inaczej.. :) zresztą z czasem zwykle wyrasta się z ludzikow patyczakow i rysuje dokładniej. to też kwestia umiejętności które trzeba zdobyć.. a jak ktoś ci z miejsca powie że te 3 kreski są okropne i nic nie przedstawiają to wątpię by dziecko chciało dalej się rozwijać :p dla niego 3 kreski to często cały świat..

Dobranoc brzydkie :)