Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość toitakniemaznaczeniaa

nie mam juz cierpliwosci do dziecka! wszystko sie wali. mysle o oddaniu go

Polecane posty

Gość toitakniemaznaczeniaa

nie oceniajcie mnie, prosze. nie wiem co robic. mamy 5msczne dziecko. teraz wychodza mu zabki, od msca jest taki marudny, wyje bez powodu, i mam go serdecznie dosc:( oboje pracujemy, maz nocki, ja na r

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erweqweqw
trzeba było nóg nie rozkładac tepa kwoko.... na co ci był bachor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa_nerwica
a dziadkowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toitakniemaznaczeniaa
ja na rano. obydwoje jestesmy wiecznie nie wyspani, maly zasypia dopiero ok polnocy, ja o 4rano ide do pracy. maz wraca o 3, a ok 6, 7 maly juz nie spi. ciagle go trzeba nosic, bo nie moze ulezec sam spokojnie. mam juz dosyc. padam ze zmeczenia i bezsilnosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie miej wątpliwości
Kochana, daj sobie czas. Teraz jest ciężko, ale potem będzie łatwiej, zapewniam! Każda matka to przechodzi, kryzys, niechęć do własnego dziecka. Za jakiś czas będziesz się z tego śmiała, zobaczysz, czas Ci to wynagrodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To minie, dasz radę... To wszystko minie. Napewno myslałaś ze będzie inaczej a tu wyszla cała prawda.... Napewno kochasz swoje dziecko tylko Cie to wszystko przerasta. Idź spojrz teraz na swoje śpiące dziecko, czy potrafiłabyś je oddać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toitakniemaznaczeniaa
dodam jeszcze, ze czuje ze przez to nasza rodzina sie rozpada:( zmeczeni wyrzywamy sie na sobie, oboje w klotniach mowimy ze wolimy placic alimenty niz sie meczyc:( trudno cos zrobic w domu z dzieckiem na rekach, wiec niezawsze jest porzadek, o to tez sa klotnie:( oboje sie o wszystko obwiniamy, i oddalamy sie od siebie. czasami nienawidze swojego dziecka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
Macie kogos do pomocy? Dziadkowie np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle musicie nosić dziecko, kupcie chuste albo nosidełko, dzieci to uwielbiają, masz dziecko na piersi i możesz ugotować, posprzątać, prasować, iść na zakupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednak to prawda ze na kafe sa
ale ty glupia! myslalas ze bycie matka to sielanka?? pierwsze dziecko ktore placze ? zreszta co ten maluszek jest winny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toitakniemaznaczeniaa
kocham go, wiedzialam ze lekko nie bedzie, ale i tak mnie to przeroslo. sama sobie nie poradze a nie chce mu niczego zrobic w nerwach... tylko gdzie mam szukac pomocy? (Poznań)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość r34r34
aż żal czytać tego,dziecko to nie zabawka,którą mozna oddać jak się znudzi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apparttina
Ja jestem dobrze po 30, ok. 33 roku zycia mialam zawieche i na kilka miesiecy mysl o dziecku, ale odwiedzilam kolezanke, a tam... straszliwy wyjec. Jak zauwazylam, ze to dziecko (ponoc pogodne) robi buzie w podkowke i zaczyna ryczec i wyc jak tylko matka znika z pola widzenia, jak nie chce marchewki, i tak co chwile, pomyslalam "NIGDY !!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
urop? wychowawczy? rodzina? zlobek? Dlugo tak nie pociagniecie, niewyspani, wymeczeni, pracujacy oboje, a dziecko tez czuje nerwowosc rodzicow i sie mu to udziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toitakniemaznaczeniaa
niestety, dziadkowie moga go wziasc na godz, 2. po za tym, jesli poprosze rodzicow beda mi to wypominali ze nie daje rady, tak jak przewidywali. po za tym, malo kto sie chce zajmowac zabkujabym bobasem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabrinnada
moze to depresja poporodowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erweqweqw
ja tez nie rozumiem, dlaczego człowiek na tak złośliwe mlode, zadne zwierzę tak nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
są sposoby zeby zlagodzic ból przy ząbkowaniu, będzie mniej płączu. Ja teraz przechodze okres buntu 2-latki jest hardcore:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
e tam depresja, kobieta jest najnormalnie w swiecie przemeczona dziecko daje popalic, a ona sypia 4 godziny. Boze pamietam pierwsze 6 mc, do tej pory dziwie sie ze przezylam. Moze pomysl o urlopie wychowawczym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erweqweqw
na ząbkowanie najlepsza ruska narkoza, młotkiem z łeb... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toitakniemaznaczeniaa
wiem ze to nasza wina, bo wrzeszczymy na siebie jak pojebani, maly jest przez to nerwowy (bylismy u lekarza, bo nie chcial jesc) ma taki lekki sen ze byle halas go obudzi, i znow w ryk. a my? jak zwykle obwiniamy siebie nawzajem, i kolejny powod na klutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co to za matka?!!!!
Dziecko to nie zabawka!!!! Skoro nie dajesz sobie rady z dzieciątkiem to może faktycznie daj do adopcji! Mnóstwo jest małżeństw które okażą miłość w przeciwnieństwie do ciebie! Lepsze to niż wyrzucenie dziecka na śmietnik! Zszyl sobie macicę żebyś w zyciu nie mogła urodzic dziecka! Co za france macochy teraz są na tym świecie????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, nie wyje bez powodu. Wyje, bo go boli jak jasna cholera. Po drugie, normalne, ze jak czlowiek zmeczony to zly. Kiedy czujesz, ze zaczyna Cie szlag trafiac, wyjdz z pokoju. Ochlon. Znajdz zlobek. Kosztuje, ale komfort nigdy nie jest za free.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anikar
To chwilowy kryzys, pierwszy rok jest najcięższy. Nie wątpię że masz ciężko, ale nie mów że nienawidzisz własnego dziecka, taki maluch nie potrafi robić czegoś na złość, cierpi więc płaczę i marudzi. Nie rzucaj takich wielkich słów na wiatr, bo możesz ich kiedyś żałować. Wyobraź sobie że twoje dziecko zniknęło, umialabys żyć bez niego? Jest wielu rodziców którzy marzą o tym by ich dzieciom dolegało tylko ząbkowanie a nie np. ciężka choroba... życzę więcej siły i wytrwałości,a maluszek napewno ci wszystko wynagrodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 231287312
nie przejmuj sie autorko, za ok. 7 lat bedzie trochę lepiej... :p inna sprawa, że reszta młodosci zejscie ci na uzeranie się z bachorem, niespanie w nocy, kupki, zupki, podcieranie tyłka, to minie, ale wtedy będziesz juz sama stara i do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toitakniemaznaczeniaa
dziekuje za wszystkie rady. jestescie kochane. niestety urlop jest niemozliwy. jak mamy jakis dzien wolny to staramy sie odespac ile sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 231287312
vlekkenduivel- ty chyba bachora nie miałeś, jak je boli to cihco popłakuja. a wyją głównie jak chca zryc- niektóre 12 razy na dobę, wyją bo się nudza, wyją bo nikt koło nich nie biega 24 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodam jeszcze
w takim razie poszukaj zlobka, sa zlobki do ktorych przyjmuja juz od 6 mc. Poznan duze miasto, masz szanse znalezc dobry zlobek. Wasz problem to przemeczenie. Ile godzin pracujesz i gdzie? Gdzie pracuje Twoj maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za matka> wez kobieto wyluzuj. Autorka jest przemeczona, normalna sprawa, ze odechciewa jej sie wszystkiego. Poprosila o pomoc, potrafisz - pomoz, nie - to przynajmniej daruj sobie te gromy. Praktycznie kazda zmeczona matka ma takie momenty, wazne zeby miala sie gdzie wtedy wygadac. Pozniej i tak jej bedzie wstyd za te mysli o oddaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×