Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsasasa

Dlaczego kobiety nie moga znalezc wlasciwego faceta. Wyjasnienie

Polecane posty

Gość dsasasa
damianooo ciekawe spostrzezenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam was wyrywkowo. Pierwsze, co mi przyszło do głowy: zgadzam się z pierwszym postem. Unikam od kilku lat kobiet. Ochładzam kontakty z koleżankami, przyjaciółek nie mam. Jako kobieta dojrzała mam prawo mieć refleksje, również na temat własnej płci. Wyrosło i wyrasta pokolenie łatwych pustaków. Niedelikatnych, zepsutych, niewrażliwych, pozbawionych zainteresowań, życia wewnętrznego, dumy i samodzielności. Są oczywiście wyjątki, nie lubię uogólniania. Drogie panie, czytające to, co napisałam: nie oburzajcie się. Pomyślcie o waszych koleżankach, sąsiadkach albo kuzynkach... Na pewno każda z nas ma w otoczeniu jakąś gwiazdę, której jedynym celem jest upolowanie samca. Całe życie gwiazd skoncentrowane jest na nieskomplikowanych czynnościach, ploteczkach, piłowaniu pazurków, wsmarowywaniu kremików, błyszczyków. Gwiazdeczki nie bywają w księgarniach, w muzeum. One odwiedzają centra handlowe. Czytają jedynie gazetki reklamowe i blogi modowe. To one są odbiorczyniami telewizyjnych programów typu "Dlaczego ja?", "Sędzia annna-sranna" itd. Gwiazdki nie miewają instynktu macierzyńskiego, nie kusi ich niezależność finansowa, nie lubią decydować o sobie. A te starsze? Moje rówieśnice przeżywają właśnie drugą młodość. A sposób agresywny, czasami desperacki. Za cholerę nie ma w tym elegancji. Nie chcę słuchać ich zwierzeń, uczestniczyć w łowach, przekomarzankach na poziomie osiedlowej mordowni z piwem. I wcale nie jestem zdziwiona, że mężczyźni coraz częściej są zniesmaczeni. Rozumiem nawet, dlaczego tzw. związki trwają dwa-trzy miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsasasa
podbijam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niejeczacyMirek
Moim zdaniem umniejszanie roli/obrażanie płci przeciwnej przez drugą jest skutkiem frustracji, podniesienia obniżonej samooceny oraz nadwyżką ambicji (?), która zakłamuje nasze prawdziwe możliwości. Litości jaka/jaki naprawdę zaradna/zaradny, inteligentna/inteligentny, mądra/mądry itp. itd. kobieta/mężczyzna nie potrafi odszukać partnera na swoim poziomie. Są dwie możliwości. 1) "Blind eye", czyli idealizacja osoby która nam się podoba, klapki na oczach i oczekiwanie, a nawet wymuszanie od partnera pewnych cech/zachowań. Niedostrzeganie prawdy. W rezultacie złość i wmawianie sobie, że to druga osoba chciała nas oszukać, bo nie zachowuje się tak jak oczekiwaliśmy. 2) Idealizacja swojej osoby przez parę osiągnięć, a wiadomo jest to subiektywna ocena. Dostrzeganie załamanego (wyidealizowanego) odbicia w lustrze. Czyli wyrabiamy sobie opinię na swój temat, z którą osoby do których "podbijamy" w zupełności nie zgadzają się. Co do historii. Jestem mężczyzną i aktualnie pracuję w dużej korporacji nad poważnym projektem. Argumenty typu: "bo najwięksi myśliciele byli mężczyznami" to prawda, ale niech męska część zrozumie to PRZESZŁOŚĆ. Trzeba niestety Panowie, ale wziąć się za rozwój, ale przestać chwalić się cudzymi dokonaniami :). Nie lubię tego. Co by było, gdyby rzeczywiście odwrócić rolę obu płci w historii? Gdyby płcie pozamieniały są rolami społecznymi sztucznie stworzonymi przez kulturę/religię. Patrząc na koleżanki ze studiów oraz współpracowniczki prawdopodobnie rozwój mógłby być identyczny, niższy, a nawet wyższy. Szanujmy się nawzajem obie płcie spełniają bardzo ważne role w społeczeństwie. Ludzie umniejszający je są ignorantami/ignorantkami i obrażając innym chcą podnieść sobie samoocenę. Żałosne. Nie oszukujmy się można mieć xxxxxxxxx zer na koncie bankowym, można mieć willę z widokiem na plaże/góry, móc realizować swoje pasje, ale robi się to po coś :). Ci, którzy wracają z zagranicy to osoby, które są samotne. Mają pieniądze i co z tego jak drugiej połówki brak. Ilu to znam sfrustrowanych singli i singielek. Na pierwszy rzut oka powiodło się w życiu, jednak po bliższej rozmowie czuć żal i smutek. Dlatego dziękuję każdego dnia spędzonego z żoną. Przestańcie być roszczeniowi i zrozumcie, że miłość jest czymś o kilkanaście poziomów wyżej od majątku i trzeba na nią porządnie zapracować, czekać na nią dobre lata. Prawdopodobnie nie każdemu będzie dane nawet doświadczyć. Więc nie wywyższajmy się nad innymi. Obie strony popełniają błędy. Młode dziewczyny mają identyczne podejście do życia co młodzi mężczyźni. Dlatego nie rozumiem rozżalenia na siebie nawzajem. Zacznijmy od siebie, swoich kolegów, kumpli, ojców, szwagrów itp. itd. a później wymagajmy od drugiej strony. Pozdrawiam tych co w życiu szukają czegoś więcej i życzę szczęścia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno jest znalezc odpowiedniego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annalizka
Napiszę Ci z mojego punktu widzenia. Kobietom trudno jest kogoś znaleźć, bo faceci to desperaci. Od początku znajomości staracie się być przesadnie mili tylko dlatego, żeby dobrze wypaść w naszych oczach, oferujecie pieniądze i spełnianie zachcianek - tak jakbyście Wy sami nam nie wystarczali. Rozumiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego bo mezczyzni nalegaja na seks, a jak go nie ma to robia sie agresywni, robia z siebie ofiary na litosc albo odchodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×