Chłopak mi właśnie napisał po prawie rocznym związku...Przeczytajcie !

nie dziwie,ze cie kopnal w dupe i ten zenujacy tekst ze teraz wrocisz do bylego.to wypierdalaj w podskokach i nie zawracaj glowy

Ale ja napisałam mu tak celowo, bo chciałam się przekonać czy to o to mu się rozeszło.

nie wiem ten chlopak postradal zmysly ze jeszcze z tak glupia i podla dziewucha pisze.Jak wroci do ciebie to frajer

on dobrze wie po co mu piszesz takie bzdury.zdziwiona ze nie chce byc z kims tak niedojrzalym??

Sama ugrzęzłam z tym co zrobiłam i chyba nie powinnam liczyć na jego przebaczenie...na to że jeszcze kiedykolwiek będzie chciał chociaż ze mną porozmawiać ;{

Czy według was jest jeszcze szansa, że on to przemyśli, zdecyduje się na rozmowę może kiedyś??!!!

na rozmowe moze tak,ale nie na powrot

Tekst o tym, że wrócisz do byłego to straszna dziecinada. Skoro macie kontakt to zapytaj go, dlaczego to zrobił? Czy już cię nie kocha, czy chodzi o coś innego? Musicie o tym porozmawiać, chociażby smsowo, jeżeli inaczej nie da rady.

Powinnas powiedzieć mu że jeśli zależy mu na Tobie i związku to musi Sie spotkać i porozmawiać albo powiedzieć wprost że to koniec albo tak Cię kocha jak zrywa z Tobą.

powiedz mu , że jakby pragnął Twojego szczęście to by o Ciebie walczył bo tylko w ten sposób może Ci je zapewnić... wskazana jest tutaj wyłącznie rozmowa w 4 oczy, a nie jakieś smsy a Twój sms z powrotem to byłego sorry ale beznadziejny

Ej ej ej, ale czy wy przeczytaliscie co ta panna pisze? Kurcze dziwne ze chlopak wytrzymal z nia rok, dziewczyno dorosnij wreszcie, dojrzej, zacznij myslec. Noz kurcze a to zagranie z straszeniem ze wrocisz do bylego to po prostu dziecinada pierwszej klasy.

Przykro mi że tak uważacie ale być może macie rację głupio postapiłam z tym straszeniem;(

Po tych Twoich tesktach, do siostry a potem do niego stwierdzam, że jesteś żenująca.Myślisz, że takim durnym zachowaniem zmusisz go do powrotu? Ty go zniechęcasz, jesteś histeryczką i nie pogrążaj się już.Właśnie teraz pokazujesz swoją prawdziwą twarz. Tu piszesz, że go kochasz i że byłaś nie fer w stosunku do niego a potem jego siostrze, że zmarnował Ci 8 miesięcy życia, uspokuj się, bo zachwilę wszyscy łącznie z nim będą Cie mieli za wariatke.Ludzie się rozstają, tak bywa, więc przyjmij to do wiadomści, a nie wymyślaj kolejnych sprzecznych bzdur, 8 miesięcy, co to jest, ludzie się po latach rozstaja, i trzeba życ.

Wiem ,że masz trochę racji ;( Niestety ale to wszystko przez emocje i to, że w takich chwilach nie myśli się logicznie... Wiem to, wiem też że nie odezwie się już do niego i bede czekała aż może zrobi pierwszy krok za jaki czas jak emocje opadną i oboje się uspokoimy. Moje emocje i nerwy są w tym momencie jak wulkan który zaraz wybuchnie, nie potrafię przez ten ból zapanować nad sobą... ;( nie chcę dlatego popełniać już gaf i błędów zapewne niewybaczalnych. Jestem z tej chwili kłębkiem nerwów, jestem rozżalona i rozgoryczona ;( Rozumiem wszystko ale nie mogę pojąć jednego czemu w dniu naszego rozstania powiedział swojemu szwagrowi, że pokłóciliśmy się. Mieliśmy jechać razem z jego siostrą i szwagrem na kilka dni na drugie wczasy. Kiedy szwagier w dniu naszego rozstania zadzwonił zapytać co z wyjazdem powiedział, że sam beze mnie nie pojedzie a się pokłóciliśmy...?! Nie rozumiem tego ;(

Jestem załamana ;(;(;( ale obiecałam sobie, że już z nikim nie bede się kontaktować absolutnie z nikim ;( Czy uważacie, że powinnam przeczekać to wszystko? Czy jest jeszcze nadzieja na to, że przejdą mu nerwy, żal i ból i odezwie się w końcu do mnie? Nie jestem w stanie uwierzyć w to, że facet, który mnie tak bardzo szanował, rozpieszczał,kochał i zawsze robił wszystko dla mnie tak po prostu jest zdolny skreślić to wszystko ot tak...

zachce mu sie sexu to sie spotka

No dzięki za pomocną radę na prawdę ;(

przeczytalem wlasnie twoje posty. dziewczyno ogarnij sie..

Nie rozumiem co masz na myśli, sugerujesz, że on był ze mną tylko dla sexu? No tak najłatwiej jest pisać. wiesz wybacz ale to dobry i serdeczny chłopak, ma wielu przyjaciół i każdy ma o nim bardzo dobre zdanie.

Moim zdaniem już nie będziecie razem, ale kto wie :)

nie chodzilo mi ze byl dla sexu tylko.. wkurzasz mnie strasznie szczerze mowiac.. albo lec do niego na kolana i pros zeby byl z toba bo ty slepo zakochana albo wkoncu skoncz juz o nim myslec i przezywac. ile mozna tego sluchac. ogarnij sie wkoncu i olej go..

Nawet mi to przez myśl nie może przejść jak chłopak który mnie dosłownie na rękach nosił kochał i dbał o mnie nagle się odkochał ?! jeszcze czemu powiedział swojemu szwagrowi, że beze mnie nie pojedzie bo się pokłóciliśmy jedno zaprzecza drugiemu... ;( ;( ;(

po huj piszesz ze to dobry chlopak itd. i co cie to obchodzi co on rodzinie powiedzial? rozstaliscie sie? wiec olej go. wykasuj go z zycia i tyle. poplacz jedna noc i tyle. bo naprawde dziewczyno ponosi cie..

i znowu mnie wkurzylas.. oszukuj sie dalej, rob wywiad u jego w rodzinie. sobie robisz na zlosc i ty bedziesz cierpiala. no ale jak tak sprawa wyglada to lec do niego. pros zeby byl z toba bo go kochasz i osmieszaj sie przed wszystkimi. powodzenia

zbita z tropu współczuję Ci szczerze.. a najgorsze że tak Cię podpuściłże z nim zerwałaś... ;/ nie pisz do niego i nie błagaj o nic, niestety fajnyy może mieć rację że bydlak wróci jak mu się zachce, przykre ale tak się często zdarza... nie gódź się wtedy na seks pod ŻADNYM pozorem, bo po seksie i tak Cię zostawi...

Chyba zaczynacie otwierać mi oczy ;(

Wczoraj się popłakałam jak przeczytałam co przeżywasz, bo znane mi są te klimaty... Ale wydaje mi się, że powinnaś zapomnieć o nim, bo błaganie nic nie da, to on musiałby Cię błagać, ale jak raz odwaliłtaką akcję, to nigdy nie wiadomo czy się nie powtórzy. Nie spotykaj się z nim na żadne kawy, kluby, parki... nie odbieraj nocnych telefonów, bo nie jest już Twoim chłopakiem i po 22 nie powinien dzwonić. Dzwonienie po północy i po alkoholu to brak szacunku do kobiety... Ty też nie pisz nic do niego, podjął taką decyzję, trudno, musisz to przełknąć.

no mam nadzieje ze wkoncu je otworzysz..

milejdi ma racje.. zbita z tropu ja tez czytam cie od pierwszego postu. i dzisiaj nerwy mi puscily. niech spada ten koles i jego strata.

słow.oby nie chcial powrotu.Jestes idiotka,po co ja pocieszacie skoro wiecie ze ten chlopak ma ja juz gdzies?