Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbita z tropu

Chłopak mi właśnie napisał po prawie rocznym związku...Przeczytajcie !

Polecane posty

Gość TulioDeMelo
A ja jestem przekonany,że facet czuje teraz ulgę.Dał Ci do zrozumienia,że to koniec,tak aby Cię nie zranić,a Ty dokonczylas za niego sprawę.Sumienie ma czyste a i seks na pożegnanie był.Świetne zakończenie związku w jego wypadku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala1011
Myślę, że nic na to nie poradzisz. Też usłyszałam kiedyś podobny tekst, jaka to jestem wspaniała, a on nie jest w stanie dać mi tego na co zasługuje, choć strasznie mu zależy. Starałam się, mówiłam że daje mi coś wspaniałego, że jestem szczęśliwa... i nic. Po prostu przestał się oddzywać. Musisz się z tym pogodzić. Jakby mu zależało i chciałby być z Tobą, to walczyłby o Ciebie, nawet jak to Ty bys zerwała. Nie słuchaj więc komentarzy dziewczyn, które piszą Ci że sama zerwałaś i teraz płaczesz - ludzie są okrutni i dowartościowują się czyimś cierpieniem i niepowodzeniem. To on z Tobą zerwał, wymusił na Tobie takie zachowanie, bo widocznie sam (jak większość facetów) jest tchórzem i nie było go stać na to, żeby zakończyć Wasz związek na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TulioDeMelo
A to jakby zakończył na "poziomie" to by mniej cierpiała?Fakt mógł to zrobić osobiście,werbalnie,ale dla niej efekt byłby taki sam,jak zawsze przypadku kiedy to rozstanie wynika z chęci jednej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala1011
Jakby zakończył na poziomie inaczej by to odebrała. Cierpiałaby również, ale jedynie z powodu rozstania. Po takiej postawie, jaką zaprezentował chłopak Zbitej z tropu, kobiety są bardziej rozbite emocjonalnie, gdyż do samego faktu rozstania dochodzą inne aspekty, jak brak szacunku, skoro nie było go stać na to, żeby po 8 miesiącach powiedzieć jej tego wprost, konkretnie, poczucie że 8 miesięcy straciła dla kogoś tak niedojrzałego itp... Do tego dochodzi lęk, który przeszkadza w przyszłości. Będzie już z nowym mężczyzną. Będzie wspaniale, a ona cały czas będzie zastanawiała się czy to będzie trwać, czy mimio tego że "dzisiejszy wieczór był piękny", on rano nie napisze, że nie zasługuje na nią. Wierz mi więc, że gdyby zakończył to na poziomie, cierpiałaby może nie mniej, ale inaczej by się to odbiło na jej psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala1011
Dodatkowo dochodzi kwestia braku pewności - czy on aby na pewno chciał zerwać, a może chciał coś powiedzieć jedynie, a ona się pospieszyła i zakończyła. Dochodzi poczucie winy, bo przecież on nie powiedział, że chce zakończyć ten związek i nie chce już z nią być. Przez to będzie cierpiała dłużej, bo najpierw straci mnóstwo czasu żeby zrozumieć, że ten związek nie miał już racji bytu. Mężczyźni są tchórzami w tych kwestiach i myślą tylko o sobie - są oczywiście wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Sądzę dziewczyny, że on od jakiegoś już czasu przykładał się do tego żeby zerwać tylko nie miał okazji i nie bardzo wiedział jak to zrobić a teraz po prostu tak jak napisałaś sprowokował a że ja nie jestem głupia zrozumiałam jasno komunikat i sama podjęłam taką decyzję. To dupek i tyle. Nie wiem jak się pozbieram i ile mi to zajmie czasu. Może przez cały czas mnie oszukiwał ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,.,
jestescie z sobą o rok za długo :) inne laski łoii i stad owe wyrzuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hendaleko
zbita z tropu Jakkolwiek absurdalnie to zabrzmi to ciesz się, że wykrzesał ten 1 % odwagi, żeby w ogóle zakończyć ten związek. Znam parę, która niedługo się pobiera. Ona radosna, szczęśliwa czuje się kochana. On nie jest w niej zakochany, lubi ją, ale boi się być sam i nie ma odwagi odejść. To dopiero smutna sytuacja. Chciałabyś tak? teraz masz szansę poznać wartościowego faceta, uwierz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala1011
Może nie cały czas, ale zapewne nie podjął tej decyzji z dnia na dzień. Ciekawe jak długo Cię okłamywał i zbierał się na to. Szkoda, że straciłaś swój czas i energię. Nie mogę tego zrozumieć, że tuż przed rozstaniem uprawiał z Tobą "pożegnalny seks". Jak mógł to zrobić, przecież znał Cię, wiedział że Ci zależy na nim i wiedział jak to przeżyjesz. Miałaś faceta, który był niedojrzałym egoistą. Ale dobrze, że tak się stało teraz, zobacz pozytywy sytuacji. Dobrze, że nie postanowił że jeszcze pookłamuje Cię pół roku czy rok. Ty byś trwała w tym związku zakochana, pewna że i on coś do Ciebie czuje i za rok by się rozpadło. Lepiej wcześniej niż później jak to się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Staram się z tym pogodzić. Staram się zrozumieć jak można być takim człowiekiem ale życzę mu szczęścia a będzie mu potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najbardziej mnie smiesxzy to zyczenia szczescia to takie sztuczne:P w takich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Nie rozumiem a czego mam mu życzyć najgorszego??? Nie, nie jestem taka jak on i nie jestem tchórzem jak on. I nie potrafię z dnia na dzień wyrzucić kogoś na smietnik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Nie wiem czy mnie oszukiwał ale czuję, że on jakiegoś czasu już planował to rozstanie. Najgorsze jest to, że to typ człowieka, który ma wielu przyjaciół i rodzinę, która bardzo jest za mną. Wszyscy bardzo się cieszyli i lubili mnie. Cieszyli się, że znalazł sobie wreszcie porządną i kochającą dziewczynę, która zawsze jest przy nim i szanuje go. Zastanawia mnie czemu nikt z jego rodziny ani jego przyjaciół po zmianie mojego statusu na 'wolna' nawet nie raczył napisać do mnie co się stało?! Nic zero kontaktu. Założe się, że opowiada im jaka to ja jestem zła i najgorsza bo go opuściłam a on taki biedny. Tak było gdy go poznałam. jego rodzina i znajomi opowiadali mi najgorsze i najobrzydliwsze rzeczy o jego byłej dziewczynie, że to ona okrutna i wykorzystywała go i nie wiadomo co jeszcze... Swoją drogą ciekawe co teraz o mnie powiedzą bo on pewnie znowu zrobi z siebie ofiarę porzucenia... !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbita... a czy to teraz ważne? po co się w ogóle nad tym zastanawiać? :D żyj dalej i myśl o sobie, a nie o nim :)Ciesz się,że Cię z dzieckiem nie zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble wiem swoje
autorko jak facet wypisuje kobiecie takie farmazony to na bank zerwie... w ustach facetow : nie zasluguje na ciebie, jestes za dobra, nie marnuj przeze mnie swoje zycia oznacza jedno- koniec...i mowie to z wlasnego doswiaadczenia a nie zeby ci dopiec...pogadaj szczerze z nim ale nie wiem czy uda ci sie cos jeszcze osiagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala1011
Wiadomo, że jego rodzina i przyjaciele zawsze będą po jego stronie. A on zapewne im bzdur naopowiadał o Tobie i o przyczynie Waszego rozstania. Nie chce mi sie wierzyć, że powiedział że jesteś cudowna i wspaniała, ale znudziłaś mu się. Miło też z Twojej strony, że mimo wszystko życzysz mu szczęścia. Świadczy to o tym, że masz klasę. Choć ja pożyczyłambym mu raczej rozumu, niż szczęścia. Jak będzi mądry i będzie liczył się z ludźmi, którzy go kochają, to szczęście samo przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Mogłabym nie dać mu spokoju, walczyć, prosić, wyznawać miłość tylko po co... Może po prostu pozwoliłam mu odejść ale tak jak piszecie nic by to nie dało. Skoro ma na mnie wyjebane i już podjął w myślach decyzję to zwyczajnie uprościłam mu drogę. Założę się, że za kilka dni może dłużej za jakiś czas, pożałuje, może zatęskni i jeżeli kiedykolwiek bedzie chciał wrócić - jedyny napis jaki przeczyta to nieczynne... Jestem twardą osob i mam silną psychikę dlatego poradzę sobie z tym już nie raz spotykałam w życiu podobnych ludzi, którzy najpierw kogoś rozkochają w sobie, przyjmą pod dach a potem udają, że nic się nie stało i z dnia na dzień przez smsa bez pożegnania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hendaleko
"Tak było gdy go poznałam. jego rodzina i znajomi opowiadali mi najgorsze i najobrzydliwsze rzeczy o jego byłej dziewczynie, że to ona okrutna i wykorzystywała go i nie wiadomo co jeszcze... " I wszystko jasne. Klasyk. Typowa sytuacja. Jedna zła była kobieta, jeden pogubiony facet, jedna dobra kobieta. Prawdopodobnie nigdy nie przestał myśleć o tamtej suczy, mimo, że była taka zła. Próbował z Twoją pomocą, ale okazało się, że się nie da. Nie okłamał Cię, on naprawdę uważa, że na Ciebie nie zasługuje, ponieważ wie jaka jesteś dobra. Taka jest prawda, że takie super dobre i usłużne panny nie doprowadzają facetów do szaleństwa. Skąd to wiem, kiedyś ja byłam właśnie tą złą..ale nie o tym mowa. trochę, źle rozegrałaś to z tym zrywającym smsem.. Sms od dobrej dziewczyny. Dużo większy efekt byś wywarła odpisując np. " a wiesz... mam podobne przemyślenia jak Ty" - jego pewność siebie zostałaby natychmiast z miejsca zachwiana. ta sytuacja skłoniłaby go do myslenia.. o Tobie. jak chcesz możesz się trochę pobawić jego kosztem np. pokazując, ze masz to zerwanie głęboko w d... i dobrze się bawiąc. pytanie czy warto.. może lepiej poznać faceta, dla kórego będziesz całym światem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Myślę, ze na pewno dopiekłam mu tym, że zraz po naszym rozstaniu skasowałam na profilu cały nasz album ze wspólnymi fotkami i zmieniłam status - wszyscy jego znajomi plus rodzina to widzieli od razu siostra zaczęła pisać do mnie co jest grane... Myślę również, że dobrym posunięciem było gdy napisał mi dwie ostatnie wiadomości o tym, jaka jestem wspaniała a on taki okropny - to, że nic nie odpisałam... zupełnie nie zareagowałam... Może wydaje mu się, że zawsze jestem na jego skinienie a teraz to ja go odrzuciłam i mam nadzieję, że to go zabolało. Wiem już jedno - nie wrócę do niego. nie chce mieć ju nic wspólnego z tym człowiekiem, który bawi się uczuciami udając w oczach innych często najbliższych mu osób świętoszka. W rzeczywistości to człowiek pozbawiony skrupułów.... Pewnie rozstał się z nią a potem chciał się zemścić na niej i dlatego związał si ze mną. może to było po prostu nieczyste zagranie. Może chciał się moim kosztem odegrać na niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hendaleko
Bądź przygotowana, że jeszcze Cię "przyatakuje" i zacznie z powrotem słodzić. Jego miłość własna nie wytrzyma, że tak "lekko" przeszłaś nad tą sprawą. Nie ma na to rady, tak funkcjonuje człowiek. Sama się przekonasz, że im bardziej będziesz go olewać to mu się nie spodoba. On liczył na to, że będziesz go pewnie prosić. Teraz przeżywa szok, że się tak nie dzieje i pewnie coś wymyśli. Tak czy siak, szczęścia Ci życzę a w następnym związku więcej pewności siebie i więcej JA! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala1011
Niekoniecznie tak będzie. Ja miałam kiedyś chłopaka, byliśmy razem 1,5 roku. Pewnego razu zadzwonił i powiedział, że myślał nad naszym związkiem i ja zasługuje na coś więcej, niż to co on może mi dać. Nauczona wcześniejszymi doświadczeniemi powiedziałam, że też dużo myślałam o nas ostatatnio i zastanawiam się nad naszym związkiem. On na to odpowiedział coś czego się nie spodziewałam. Powiedział "myślałem, że będzie trudniej, że mnie zwyzywasz że chcę odejść po tym wszystkim, ale widzę że Tobie jest wszystko jedno, chyba nigdy Ci nie zależało". To byłó 2,5 roku temu i od tamtej pory się nie odezwał. Ale nie ma tego złego... Mojego obecnego faceta nie zamieniłabym na żadnego innego z przeszłości. A wtedy też świat mi się walił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autoko. Nie chcę Cię rozczarować, ale kasowanie ze znajomych, kasowanie zdjęć na fejsbuku i zmiana statusu to zachowanie godne 13-latki, a nie 23-latki. I nie chcę Cię rozczarować po raz kolejny, ale facetom takie szczeniackie zagrywy wiszą i powiewają. Więc jeśli Ci się wydaje, że mu tym dopieczesz - pomyśl jeszcze raz. Piszesz, że jesteś twarda i dojrzała, a tymczasem serwujesz w swoich wypowiedziach huśtawkę nastrojów godną schizofrenika. To kochasz, to nienawidzisz, to miłość Twojego życia, to dupek i zdrajca, to nie możesz bez niego żyć, to z nim zrywasz zanim on zerwie z Tobą. I to wszystko za pośrednictwem sms-ów mimo że jak sama napisałaś jeszcze wczoraj czy przedwczoraj spałaś z nim, więc okazja do rozmowy była jak znalazł. Pytasz co masz zrobić? Dorosnąć. Ja się nie dziwię facetowi, że nie chce być z tak rozchwianą osobą. Jeszcze najwyraźniej nie dojrzałaś do poważnego związku, skoro reagujesz na wszystko histerią i zamiast rozmawiać przerzucasz się sms-ami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalallaa
autorko, jesteś typem histeryczki Dorośnij:) Zaczynam współczuć temu chłopakowi, że się w ogóle z Tobą zadawał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hendaleko
Akurat w momencie szoku u człowieka, a ta sytuacja jakimś rodzajem szoku musiała być, huśtawka emocjonalna jest czymś naturalnym i nic w tym dziwnego. Nie ma sensu, żeby autorka się obwiniała i uważała za niedojrzałą bo cała ta sytuacja nie jest w żaden sposób jej winą. To ten gość ma problem, gdyż nie potrafił zachować się jak mężczyzna, tylko jak dziecko. Jedynie czego bym nie robiła to kasowanie zdjęć z facebooka - to jednak świadczy o emocjonalnej postawie, po prostu nie robiłabym nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Nie jestem typem histeryczki ! Nie uważacie, że gdybym nim była to zwyczajnie zwyzywałabym go od jakich tylko i obrzuciła łajnem? A tego nie zrobiłam, wszystko przyjęłam łagodnie i wzięłam na przysłowiową klatę no ale możecie myśleć jak chcecie. Po drugie wiem, ze to może dziecinne zachowanie, ale bolał mnie również fakt, iż pomimo, że byliśmy razem tyle czasu i ja miałam udostępniony cały album z naszymi wspólnymi fotkami on nie miał ani fotek na profilu ani statusu jakiegokolwiek. wiem, że to taka durnota i dziecinada ale takie rzeczy na prawdę delikatnie rzecz biorąc troszkę ranią uczucia ;( Było mi przykro. W dodatku cały czas oszukiwał mnie, że zapomniał hasła gdy chciałam wstawić mu na profil nasze zdjęcie ;( Oszukiwał tak uważam, ponieważ ostatnio zobaczyłam, że była aktywny i od razu dzwonię do niego jak mógł mnie tak okłamać z tym hasłem?! A on zaczął mi wkręcać, że po prostu wpisywał różne hasła i nagle trafił to właściwe. Najgorsze jest to, że jak wcześniej dzwonił i rozmawialiśmy to mówił, że siedzi z kumplem na fb a gdy zapytałam o to hasło powiedział, że nie pamięta ;( Wiem, że to dziecinada ale to również zraniło mnie w jakimś stopniu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
A jeśli chodzi o to spanie to było kilka dni temu jak jeszcze byłam niczego nieświadoma ! Było jeszcze wszytko dobrze, jeszcze wtedy widocznie nie miał odwagi zacząć poważnej rozmowy... Miał okazje porozmawiać w cztery oczy i rozstać się jak człowiek z godnością ale widocznie stchórzył i wolał odłożyć ten temat na później. Cóż najpierw jeszcze mnie skosztował... ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po drugie wiem, ze to może dziecinne zachowanie, ale bolał mnie również fakt, iż pomimo, że byliśmy razem tyle czasu i ja miałam udostępniony cały album z naszymi wspólnymi fotkami on nie miał ani fotek na profilu ani statusu jakiegokolwiek. wiem, że to taka durnota i dziecinada ale takie rzeczy na prawdę delikatnie rzecz biorąc troszkę ranią uczucia ;( Było mi przykro. W dodatku cały czas oszukiwał mnie, że zapomniał hasła gdy chciałam wstawić mu na profil nasze zdjęcie ;(" faceci mają w dupie fejsbuki, wspólne zdjęcia i statusy. A odwalanie focha z takich powodów jest rzeczywiście trochę śmieszne i trochę żałosne. Mój facet w ogóle nie ma konta na feju. Mam z nim zerwać z tego powodu? cały czas uważam, że problemem był u Was brak normalnej komunikacji, ale Ty wiesz lepiej jak to było. Na przyszłość radzę więcej rozsądku i zdrowego podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszczółek maj
Najpierw (przed zerwaniem) pisałaś tu na forum, że Twój były chłopak namącił Ci w głowie, że część Ciebie zawsze będzie jego itd itp. Potem, po zerwaniu, nagle się okazało, że byliście idealnym związkiem, super dopasowani itd itp. Ja rozumiem, że pewna rozbieżność ocen jest do przyjęcia, ale moim zdaniem ten związek był daleki od ideału, m.in. dlatego że miałaś w sercu innego faceta. Jakkolwiek nie widzę w tym Twojej winy, to jednak fakt jest faktem. Już z pierwszego Twojego wpisu jasno wynikało, że Twój (były już) facet szuka sposobu na ewakuację z tego związku. Jaka była tego przyczyna - nie wiadomo, pewnie nigdy się nie dowiesz, i przyzwyczajaj się do tej myśli, że się nie dowiesz. Nie ździwiłbym się, gdyby on, słysząc o Twoich wątpliwościach w związku z poprzednim chłopakiem, stracił do Ciebie uczucie. Tu, na kafeterii, sytuację, gdy facet zakocha się w innej kobiecie, nazywa się zdradą emocjonalną i potępia na równi ze zdradą fizyczną (oczywiście u facetów się potępia). Może on słysząc o Twoich rozterkach co do byłego, poczuł się emocjonalnie zdradzony, a że obecnie mamy równouprawnienie, to skończyło się tak, jak się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×