Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zbita z tropu

Chłopak mi właśnie napisał po prawie rocznym związku...Przeczytajcie !

Polecane posty

Gość zbita z tropu

Napisał mi, że jestem wspaniałą i piękną dziewczyną i że on na mnie nie zasługuje, że myśli ostatnio dużo o nas, o tym że ciągle wyjeżdża dużo pracuje i ma wyrzuty sumienia, że tak mało czasu mi poświęca. Dodał, że zastanawia się czy nie ja nie marnuje z nim swojego czasu ;( Odpisałam mu, że jeeli chce się rozstać to żeby powiedział mi wprost jeśli mnie już nie kocha. Napisał że mu zależy na mnie. Napisałam e chciałabym żeby powiedział mi w 4 oczy jeżeli chce zostać sam. On napisał, że porozmawiamy o tym jak się spotkamy, a wcześniej napisałam mu, że to wszystko moja wina bo chce go mieć na wyłączność dla siebie i za bardzo go ograniczam... Co ja mam myśleć? O co może mu chodzić? Jesteśmy razem prawie rok, ja ma 23 lata a on 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny inzynier
Powiedz mu że jesteś w stanie wytrzymać te trudne chwile, z czasem się ustabilizuje sytuacja i będzie miał ciepłą posadkę bez wyjazdów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masło maślane :O ty siebie obwiniasz że chcesz lub masz na wyłączność (ale jak skoro dużo pracuje i co to znaczy ?) on że nie poświęca tobie czasu ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Napisałam mu, że mi to absolutnie nie przeszkadza, że rozumiem jego pracę, obowiązki, ma mieszkanie na kredyt do spłacenia, poza tym pracuje dodatkowo u swojego ojca, który ma firmę. Pomaga mu. jest bardzo zaganiany. Weekendy prawie ciągle spędzamy osobno, czasem robię mu przez to wyrzuty i wiem, że nie powinnam tak robić. Jeśli chodzi o mnie to jestem studentką i obecnie mam wakacje wiec mam sporo wolnego czasu i wiadomo chciałabym jak najczęściej spędzać czas z ukochanym ale jestem z stanie zrozumieć, że on stara się żeby osiągnąć coś w życiu i dlatego jest zapracowany. Co wiadomo odbija się na naszych relacjach, gdyż wcześniej spędzaliśmy razem maksimum swego czasu. Jest mi ciężko ale daję sobie radę i naprawdę pogodziłam się z tym, że on rzadko ma wolny czas dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny inzynier
Bardzo dobre posunięcie :) Jeżeli na prawdę wam będzie na sobie zależeć poradzicie sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Wydaje mi się, że on waha się czy chce być dalej ze mną. Ma wątpliwości. Na razie nic się do mnie nie odzywa, nie wiem sama co mam robić i co myśleć... Może powinniśmy zrobić sobie małą przerwę, ponieważ ostatnio w naszym związku zagościły nieporozumienia i trudne chwile. Nie układa się tak jak dawniej. Napisał mi właśnie, że ma dziwne dni i rozterki, że ciągle chodzi i rozmyśla na temat naszego związku. Przyznaje się, ostatnio to wszystko moja wina, byłam dla niego okropna, wszczynałam kłótnie z byle powodu. Ostatnio gdy byliśmy na wczasach bardzo się sprzeczaliśmy z mojego powodu nawet zerwałam z nim. Przyznałam mu się i powiedziałam prawdę. sprawa jest nieco głębsza. Otóż powiedziałam mu, że przyczyną mojego oschłego traktowania i kłótni, mojego złego samopoczucia jest moó były chłopak, z którym rozstałam się jakiś czas zanim związałam się z obecnym. Chodzi o to, że mój były znowu wkroczył do mojego życia z butami i chce powrotu. Wypisywał do mnie różne rzeczy przez co byłam przez jakiś czas rozbita emocjonalnie. Wiem, że to jest przykre ale ja bardzo przecierpiałam nasze rozstanie z byłym. Było mi ciężko poskładać się w kupę, dużo czasu zajęło mi pogodzenie się z faktem i wkroczenie w nowy układ. Jestem szczerą osobą i powiedziałam o swoich wątpliwościach swemu ukochanemu. Przyjął to dosyć spokojnie, a może tylko udawał. Zachowanie mojego byłego sprawiło, że straciłam grunt pod nogami z dnia na dzień byłam cholernie spełniona i szczęśliwa w związku a potem nagle coś we mnie pękło... Dlatego ostatnio jest między nami nieciekawie, jednak po powrocie z urlopu wszystko wróciło do normy, nie wracaliśmy do tematu. Może tak mi się tylko wydawało?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Nie chcę rozstawać się z moim chłopakiem, zależy mi na nim, nasz związek jest dla mnie bardzo ważny. Po tym wszystkim co razem przeszliśmy nie wyobrażam sobie dalszego życia bez niego. wiąże z nim wspólną przyszłość. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy, mam na myśli moje uczucia. Nie chce z moim chłopakiem wracać do tematu byłego, bo boję się, e go stracę i trzymam głęboko w sobie moje lęki i niepewność. Może to tylko chwilowe. Każdego dnia walczę z tym i czekam aż mi minie, aż uporczywe myśli odejdą i znowu będę szczęśliwa z moim obecnym chłopakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Chciałabym, żeby wszystko wróciło do normy. Nie zapomniałam o byłym, wciąż jakaś część mnie należy do niego, ale staram się z całych sił wybić go sobie z głowy. Mam dla kogo. Przez niego przeszłam wiele nieprzyjemnych zdarzeń i chciałabym wymazać go raz na zawsze ze swojej pamięci, jednak on stale wraca i wtedy mój świat przewraca się do góry nogami ! Tak jest i tym razem ! Zależy mi na moim facecie i zrobię wszystko żeby go nie stracić. Odrzucam myśli o tamtym i staram się wyrzucić go ze swojej głowy. Uważam jednak, że być może mój chłopak po prostu zauważył to jak się z tym męczę. Zauważył, że wciąż jakaś iskierka w moim sercu tli się w kierunku tamtego chłopaka ;( Nie chcę go ranić i nie powiem mu prawdy, nastawiłam się na przeczekanie i nadzieję, że to, to tylko chwilowa słabość. Co mam zrobić, ja naprawdę chciałabym być znowu szczęśliwa z moim ukochanym tak jak kiedyś zanim to wszystko zaczęło mnie niszczyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Co powinnam zrobić? Mój facet napisał mi, że ma mętlik w głowie. Czy ktoś mógłby mi doradzić?? Czy ktoś z as znalazł lub znajduje się w podobnej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny inzynier
Moze stało się najgorsze i nie chce Cie zranić.. może kogoś gdzieś tam poznał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa princessa
autorko, masz podobno sytuacje jak ja 3 lata temu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukaj miejsca w głowie
jesteś niezrównowazona psychicznie i emocjonalnie, pomysl co poczuł facet któremu zjeb... wypoczynek agresywnymi fochami z powodu byłego? wyszłas w jego oczach jak nienormalna gimnazjalistka prowadząca chore gierki , poczuł się oszukany , moze myslał ze jsteś inna a ty okazałaś się nic nie warta , nie wiem ale jak bym nie chciał budować życia z taką dziewczyną nie masz już szans u niego , tekst ze nie zasługujesz na niego czyt. jak tu delikatnie spławić panne i to on teraz robi , spławia cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa princessa
zbita z tropu i wiem co przezywasz p[rzechodzilam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Wydaje mi się, że to raczej niemożliwe. On jest bardzo wierną osobą i wszyscy tak o nim mówią. To bardzo dobry człowiek, lojalny, oddany i wierny. Z resztą pytałam go o to, odpisał że on nie myśli o żadnej innej i zapytał czy ja myślę. Odpisałam, że miałam chwile słabości ale wszystko będzie dobrze. I w to wierzę. Przede mną był z dziewczyną 5 lat to była jego wielka miłość. Mieszkali razem, ale ona podobno go nie kochała tylko manipulowała nim i wykorzystywała, wyciągała od niego pieniądze, a po skończeniu studiów rzuciła go podobno dla innego. Z tego co wiem on był bardzo zakochany i robił dla niej wszystko, wszystko jej wybaczał. Problem polega na tym, ze ona teraz chce do niego wrócić, pisze do niego, do jego znajomych, do siostry... Na początku naszego związku opowiadał mi o niej. Bardzo mnie to bolało i myslałam, że on może do niej wrocić, więc zrobiłam mu awanturę i chciałam zerwać. Błagał mnie żebym tego nie robiła, zapewniał o miłości. Od tamtej pory nigdy nie poruszął jej tematu ale od jego siostry wiem, że ona pisze do niej a wiec i prawdopodobnie do niego. Pytałam go i pytam czy ona do niego pisze. Zawsze zaprzecza i mówi, że ona to zamknięty rozdział w jego życiu. Czasem jednak nachodzą mnie chore myśli, że może byłam tylko zapomnieniem dla niego... On przysięga, że o nikim innym nie myśli i że z nią nie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny inzynier
u czekoladowej wszystko się dobrze skończyło :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
czekoladowa princesso co zrobiłaś? Jak sprawy wyglądały u ciebie? Co ja mam teraz zrobić? I jak dalej żyć? Wszystko mnie dobija to co mi sie przydarzyło jest zbyt zagmatwane. Napisał mi że ma "teraz gorsze dni ma mętlik w głowie taki jak ja miałam wtedy gdy były do mnie pisał..." . Tak dosłownie napisał. Zapytałam go czy była do niego pisze też a on odpisał, żebym się nie martwiła bo nic nie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję przestać pisać, a zacząć rozmawiać. Nie mogę zrozumieć, kiedy 90% komunikacji w związku to komunikacja wirtualna. Dla mnie to parodia i związku i komunikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Napisał mi właśnie taką wiadomość - " Musimy wszystko przemyśleć żebyśmy wiedzieli czego chcemy ". Czy to koniec ?! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
ale badziew... Piszemy wiadomości na razie ale postanowiliśmy, że spotkamy się i będziemy rozmawia w 4 oczy jak dojrzali ludzie więc wybacz ale w chwili obecnej mój chłopak jest jakieś 300 km ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
A swoją drogą jestem w tej chwili zbyt rozdygotana i załamana żeby wykrztusić z siebie jakiekolwiek słowa... Po tym co mi napisał nie wiem czy chce z nim rozmawiać ! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
W chwili obecnej to niemożliwe żebyśmy się spotkali na rozmowę więc pisze do niego bo chce wiedzieć na czym stoję tak trudno zrozumieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrzeźwiacz
Proponuję - zbita z tropu - wejść na trop. Wersja prawdziwa jego listu to: Nie jest mi w tym związku dobrze, to ani moja ani tym bardziej Twoja wina, ale ja dłużej tak nie mogę. Nie masz prawa mieć wyrzutów sumienia, nie powinnaś się obwiniać ani szukać przyczyn w sobie. Po prostu ja nie nadają się do związku z Tobą, długo o tym myślałem. Nie chcę Cię krzywdzić. Tak po prostu jest i nic na to nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi kumple twierdzą, że hasło "nie zasługuję na Ciebie" to najprostszy sposób na zerwanie niechcianej znajomości. A mądrzy ludzie wiedzą, że komunikacja pisana w 99% przypadków prowadzi do omylnego zrozumienia drugiej osoby. Ale powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Otrzeźwiaczu Czy myślisz,że on już nic do mnie nie czuje? Czy może przyczyną jest inna dziewczyna? Co powinnam wobec tego zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assa tadarassa assa
Ale jego list jest typowym działaniem faceta, który chce zakończyć definitywnie związek, tylko nie wie jak ci to bezboleśnie powiedzieć. A przecież bezboleśnie się nie da... Otwórz oczy i przyjmij d wiadomości, że właśnie coś się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Otrzeźwiacz
Szanowna "zbita z tropu", gdybym był taki mądry to sam nie miałbym takich przypadków, a miałem. Nie wiem co będzie dalej ani nie wiem co jest przyczyną tego co jest. Jeżeli potrafisz (wiem, że będzie trudno) podejdź do sprawy spokojnie i zaczekaj na rozwój wypadków. Prawdopodobnie masz do czynienia z rozsądnym gościem (przecież mógł "lecieć" na dwa fronty) i sam prędzej czy później wyjaśni Ci o co w tym wszystkim chodzi. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Wysłalam mu wiadomośc o treści - " Mam dosyć twojego udawania i wymyślania błachych powodów i wymówek. Widać, że ewidentnie chcesz ze mną zerwać bo albo nic już do mnie nie czujesz albo po prostu nie odpowiada ci nasz związek. a On odpisał, że to nie o to chodzi. Ze chodzi o to, że chce żebym była szczęśliwa i zrobi wszystko żebym była i że wie, że poświęca mi za mało czasu i ja się przez to denerwuje. Dodał - to źle, ze ci pisze o tym co mi chodzi po głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbita z tropu
Chłopaki odpiszcie mi proszę bo zwariuje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oeekekkrkkrk v
no przecież napisali: 18:29 [zgłoś do usunięcia] Otrzeźwiacz Proponuję - zbita z tropu - wejść na trop. Wersja prawdziwa jego listu to: Nie jest mi w tym związku dobrze, to ani moja ani tym bardziej Twoja wina, ale ja dłużej tak nie mogę. Nie masz prawa mieć wyrzutów sumienia, nie powinnaś się obwiniać ani szukać przyczyn w sobie. Po prostu ja nie nadają się do związku z Tobą, długo o tym myślałem. Nie chcę Cię krzywdzić. Tak po prostu jest i nic na to nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×