Zauważyliście że co druga forumowiczka ma dziecko nieślubne

i pracuje za granicą, a jej facet okazuje się być ostatnim chujem? Jak w telenoweli.

I mówią, że same bez dziecka to nic nie znaczą. Dziecko dorośnie i jak będzie miało więcej szczęścia założy normalną rodzinę, w przeciwieństwie do swojej rodzicielki. Wtedy zostaną same jak palec, niektóre robią ze swoich pociech maminsynków to wtedy jeszcze będą miały ich na trochę, mimo małżeństwa.

Przecież tu ludzie robią sobie nadzwyczajne jaja. Nie wierzę że jest ktoś, kto traktuje poważnie takie coś jak kafeteria, raj anonimowych trolli i plebsu społeczeństwa.