Ja pierdziele ale fryzjerka obcieła mojego narzeczonego

Zawsze go sama obcinałam i było ok ale pomyślałam, ze może lepiej ostrzyże go fryzjerka a ostrzygła go tak, jakby od garnka maszyną jechała :o wygląda jak idiota a za tydzień mamy ślub, jedynie co mogę zrobić to wyrównać to maszynką ale wtedy będzie prawie łysy :o Jeszcze mówił, że go obcinała góra 5 minut a 30zl za to wziela. Niektóre pseudo fryzjereczki nie powinny w ogóle brać się za obcinanie włosów bo wszystko spierdolą :o

no to jest łysy,teraz tylko dres niech założy i złoty łańcuch :D

współczuję... może przez czas,który pozostał wam do ślubu poeksperymentujcie z kosmetykami do stylizacji włosów np gumą, lakierem? może da sie jakoś ładnie zaczesać włosy do góry?

to wcale nie jest śmieszne bo naprawdę wygląda jak debil :o raz że krzywo to dwa, że zrobiła mu na głowie garnek :o No cóż, coś wyrównam i faktycznie będę musiała pokombinować z tymi kosmetykami, żeby trochę podnieść te włosy u góry bo na krótko go nie mogę obciąć bo dopiero będzie wyglądał :o

chodzi sie do sprawdzonego fryzjera, tym bardziej że za tydzień ślub i nie eksperymentuje wiadomo że wtych salonach zatrudniają pińdzie z ulicy co nic nie umieją

kup pokrzepol bo po nim bardzo szybko wlosy odrastaja, ale tydzien to troche krotko...

a on oczywiście nic tej "fryzjerce" nie powiedział bo sam stwierdził, że ona lepiej sie zna...

Do wesela mu odrosną

Ja mam sprawdzoną fryzjerkę znajomą, której mój narzeczony nie lubi i nie chciał do niej iść więc poszedł do innej, najlepsze że obcinała go właśnie właścicielka i zdziwił się, że sobota, godzina 11 a u niej pustki bo zazwyczaj wtedy ludzie sa na fryzury na wesele a że jemu się spieszyło to się ucieszył, że wszedł i zaraz wyszedł, jak to faceci... No w tydzień wątpię, że mu coś odrośnie

sprobowac nie zaszkodzi na pewno ;) ale tak czy inaczej musicie teraz kombinowac albo zeby to jakos uczesac sensownie, albo poprzycinac