Wykupiny Panny Młodej- pomysły

Hej, szukam jakiś orginalnych poomysłów na wykupiny... jak narazie wymysliłam tyle: Przywitam gości, Młodego i świadka śmiesznym wierszykiem, całe wykupiny będą też w formie odpowiadania śmiesznymi wierszykami.. na początku jak Młody da mało kasy to chciałam powiedziec, ze za tyle groszy dostanie tylko zdjęcie Młodej (zdjęcie z jej dzieciństwa) za drugim razem dostanie za marne grosze rajstopy za trzecim razem kolega ma się przebrać za Młodą (szlafrok, peruka, wałki na włosy, welon, kapcie pluszowe) Chiałam te zdjęcie i rajstopy zamienic na cos innego tyko nie mam pojęcia na co.... może macie jakieś pomysly???? (Przebrany kolega akurat mi sie podoba wiec tego tylko nie chce zmieniac Prosze o pomoc, jakieś pomysly?

a Ty masz lat 5, czy jestes dorosła, głupoty takie że szok

o co ci chodzi?

Może nie wiesz, ale Wykupiny Panny Młodej są znane w niektórych regionach Polski i własnie na takich głupotach polegają.

Widziałam w filmikach różnych, że daja też np buta Panny Młodej.. znalazłam tez: ze może na początek przyniosę złożoną białą chusteczkę (wykupujący mówi ze: daję tę chusteczkę nie do wycierania nosa lecz do wycierania potu z czoła ) oraz butonier

:o

troche żenujące takie zabawy...:O

nie neguje tego zwyczaju, ale czy odrazu trzeba odstawiać jakies szopki dobre dla przedszkolaka? nie można jakoś z klasą?

a ty na sprzedaż w ogóle jesteś? Towar do kupienia? Naprawdę chcesz żeby ktoś cię kupował? Ja myślałam, że wiocha tak w poprzednim wieku się bawiła, ale widzę, że to nadal działa :(

no wiem, że żanujące.. ale skoro Młodzi chcą tak miec to tak będzie... większość Pań Młodych nie chce takich wykupin, bo nie sa towarami itd...

Ja jestem świadkową... i mam sie targować z Młodym. Oni chcą mieć wykupinym, nie ja

Skoro Ci rece opadły to moze Ty cos zaproponujesz skoro tylko krykujesz

ja proponuje normalnie- młody przyjeżdża po młodą, wita się z rodzicami, ewentualnie blogosławieństwo i do kościoła, a nie jakieś wierszyki i inne głupoty, poza tym wyraziłam swoje zdanie i napisałam, że o gustach sie nie dyskutuje, więc rób jak uważasz

może rajstopy wymień na brudne majtki Młodej..

to sie nazywa- robienie sobie jaj i cyrku z powaznej sprawy-jaką jest Ślub!!! moze jeszcze w chowanego sie pobawicie z goścmi, albo w ganianego...zenada!

u nas bez tego Młoda nie zostanie wypuszczona z domu i jest to bardzo popularne i zarazem dla jednych kiczowate dla drugich nie ale jak przychodzi co do czego to wszystkim to się podoba i nie chodzi tu o to, że Młoda jest ,,towarem'' tylko żeby Młody wiedział że ma szanować swoją wybrankę bo rodzina stoi za nią murem. U nas w domu przeważnie ktoś z rodzeństwa albo bliższej rodziny się targuje a wynika to z tego, że jest nas w domu dużo. A z tym wierszykiem świetny pomysł :) Tylko, że w moich stronach to nie wykupuje się Młodej za pieniądze tylko wódkę ;)

mój mąż na wykupne przebrał się za arabskiego szejka (pojechał do wypożyczalni strojów :D) jako pierwsze to ofiarował ojcu wielbłąda za mnie (jego kuzyn przebrany w strój wielbłąda), potem jakieś gadżety typu święta księga (z flaszką w środku) a na końcu jakąś biżuterię. było kupa śmiechu i goście tego wielbłąda wspominają do dziś :) :P

jak ktoś chce to pomóżcie a nie krytykujcie bo nie wasza sprawa co kto ma na weselu i popieram Magda21 :)

W ogóle nie rozumiem tego zniesmaczenia, przecież wykupiny to w moim regionie tradycja i folklor. A te laski, które najeżdżają na to, pewnie same na weselu miały przeciąganie jajka przez nogawkę i inne durne zabawy i to jest wporządku.

To z szejkiem z***biste! Z pomyslem i jajem. U mnie tego zwyczaju nie ma, ale gdyby był pewnie podkradlibysmy pomysl ;D i ten wielblad ;D a to w ogole robi sie w dniu slubu czy jak? Przed ceremonia? Czy w jakis inny dzien? Pytam z ciekawosci.

Kurna, ale wiocha. I wy się godzicie na takie coś? ŻENADA! Jak można z siebie robić taką idiotkę???

to jeszcze takie wioskowe głupki istnieją????

Mam nadzieje,że to prowokacja z tymi wykupinami. Po co ten cały cyrk

Bo to tradycja i tyle. Ja akurat jej nie znam, ale u mnie z kolei jest taniec na wózek i wszysycy jakoś ustawiają się w kolejce.

Jeszcze 50 czy nawet 20 lat temu, na wsi można to było za tradycję uznać, w dzisiejszych czasach to niestety szopka, a najbardziej mnie bawi urządzanie takiego cyrku jak młodzi mieszkają razem wcześniej, uprawiają seks, czasem mają dzieci albo nawet ślub cywilny, ale nagle w dniu ślubu kościelnego panna młoda jedzie do rodziców i udaje zlęknioną dziewicę o którą się kawaler stara i ją od mamusi i tatusia zabierają... Sorry, ale naprawdę na cudzych ślubach bawi Cię jak jedziesz wcześniej do domu panny młodej i oglądasz taką "zabawę"? Jeszcze scenka z szejkiem przyznam, faktycznie pomysłowa i zabawna, jeśli już by miała być takie kontynuowanie tradycji, z nawiązaniem, bo wygrzebywanie niby wiejskich wierszyków ani mądre, ani zabawne...

Bawić się nie umiesz, tyle.

matko, co za wiocha ile wy lat macie? aż brak mi słów...

Jestem ze Śląska i wiem, że taka tradycja była modna 30 lat temu ale głównie na wsiach. Teraz już jest mało praktykowana a jeśli jest to również gdzieś na wsi w każdym razie u mnie nie było wykupin, u mojej mamy też nie ani u babci. Dla mnie to idiotyczne.

A tak z 70 lat temu miało to sens i to spory .. Ale dziś gdy panny "młode" (często stare d***) noszą wianuszek chyba na urągowisko... same/i sobie odpowiedzcie.

Hej tez szukam pomyslow na wykupiny A wy co uwazacie wykupiny za dziecinade jestescie Banda nudziarzy zamias sie posmiac to wielce ludzie z klasa sie znalezli Gardze takimi ludzmi