Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama w rozsterce

prywatne czy publiczne?

Polecane posty

Gość Mama w rozsterce

Drogie mamy! mam pytanie: do jakich przedszkoli posyłacie swoje dzieci? prywatnych czy publicznych? Mieszkam w Poznaniu i zastanawiam się gdzie najlepiej posłać dziecko. Czy prywatne są bardzo drogie? które są lepsze? Jakie są Wasze doświadczenia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn najpierw chodził do państwowego a potem do prywatnego ( bo się przeprowadziliśmy i już do państwowego się nie dostał) i akurat w moim przypadku państwowe było o wiele lepsze pod wieloma względami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapisałam i do państwowych i do prywatnego, do państwowych się nie dostał -lista rezerowwa, czekaj tatka latka. Państwowe koszt u nas ok. 300zł, prywatne 600zł. Jeśli chodzi o prywatne to akurat u nas, lepsze menu- catering, lepsze, nowocześniejsze sale, łazienki, sprzęty - świetne rozwiązania zabezpieczające np. automatyczne krany z ustawioną temp. wody, że dziecko sie nie poparzy, ogrodzona huśtawka tak, że żadne dziecko nie podejdzie i nie dostanie strzała butem od dziecka huśtającego się, każde dziecko ma swój śpiworek i swoja szafkę z książkami i kredkami - także nie ma kto pierwszy ten lepszy :D Jedyny minus - cena. ps. w prywatnym nie ma problemu jeśli dziecko nosi jeszcze pieluchy (u 3l.) wystarczy je podać i zmieniają, choć moje już nie nosi, ale taka informacja dla mam, które jeszcze walczą z pieluchą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ereleya12
A gdzie dokładnie w Poznaniu mieszkasz? Generalnie w naszym mieście przedszkola publiczne uchodzą za dobre, zwłaszcza te w okolicy starego miasta. Minus jest taki, że trudno się dostać. Biorąc pod uwagę, że mamy już praktycznie wrzesień szanse są niewielkie. Co do prywatnych to jest jak napisała Kobrietta - płaci się więcej, ale warunki też oferują lepsze. Moja mała chodziła ostatni rok do educandii na Górczynie (koleżanka mnie namówiła) i byliśmy zadowoleni, mieli np. angielski i hiszpański w cenie czesnego, wiec cenowo nie wychodzi to najgorzej.Radze Tobie popytać wśród znajomych poznaniaków gdzie jest fajne przedszkole w Twojej okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko prywatne - nie zwracam uwagi na cenę w tym przypadku, tylko na dobro dziecka, a przedszkole gdzie chodzi spełnia wszystkie moje wymagania a co najważniejsze, podoba się synkowi dosłownie 20 m obok córka posyła do państwowego...od dwóch lat dzień w dzień dziecko wychodzi zapłakane....dla mnie to już graniczy ze znęcaniem się nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapisy na wrzesień są w kwietniu ( do państwowych), akurat moje prywatne nie było dużo droższe ale jedzenie takie sobie, raz nikt nie zauważył, że syn miał na ręku kleszcza (miał krótki rękaw),wystrój ładny ale jak pytałam co robili to ciągle oglądali bajki. W państwowym mieli występy, spacery, różne zabawy ale akurat miałam dosyć dobre państwowe przedszkole ( i nie w Poznaniu bo wczesniej mieszkałam w innym mieście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale powtarzam, że w każdym wypadku jest inaczej a że tych przedszkoli prywatnych narobiło się jak grzybów po deszczu to trzeba dobrze przemyśleć i wybrać bo mogą sie bardzo różnić Mój syn do państwowego leciał jak na skrzydłach i wychodził ostatni:) ale on już ma taki charakter...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fggvghjgj
Moja chodzi do publicznego w Poznaniu i jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miazga 2012
dla mnie przykład który podała Jaheira jest idiotyczny, rozumiem że akurat Ty tak uważasz, ale znajdziesz mnóstwo dzieci wychodzących z płączem z przedszkola zarówno prywatnego jak i publicznego. Natomiast jeśli ktoś posyłą dziecko i ono przez dwa lata codziennie wychodzi zapłakane, to jaka matka tak długo zmuszałaby dziecko do czegośtakiego?? p.s. wychodzi? a moze placze, bo chce zostac?? ;-) czasem tak bywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×