Pomieszkiwanie dziewczyny a koszty

ona jest gościem, tlyko autorowi się wydaje co innego, pazerny chłopiec

kazdy by chcial byc "tylko" gosciem, idealny uklad

"Mówiłem, prosiłem aby zamieszkała. Ona się jakoś do tego nie garnie." bo wtedy już nie będzie wątpliwości, ze powinna się dorzucać. ona już tam nie jest gościem, tylko praktycznie domownikiem. ma tam swoje rzeczy, szczoteczkę do zębów i swój ręcznik. to nie są gościnne wizyty, tylko pomieszkiwanie.

goscie nie zyja na cudzy koszt przez pol tygodnia, faktycznie jest wspollokatorka

jak autorowi nei odpowiada tkais tan, to neich cos zrobi, ale to cipa

o matko, to z nią POROZMAWIAJ! Może o tym nie myśli? Ja też swego czasu pomieszkiwałam u mojego chłopaka na studiach- w ogóle nie pomyślałam, że zwiększam mu koszty- w akademiku płaciłam cały czas tą samą kwote. Powiedział mi, ze mu kasy brakuje- oboje byliśmy studentami- i normalnie to rozwiazaliśmy. Gdzie problem? Że Ci głupio z nia pogadać czy o co chodzi??

przede wszystkim powinien zaczac od ograniczenia zakupow spozywczych i pochowania cenniejszych produktow, zawsze to juz jakas oszczednosc, moze uda sie zrownwazyc koszty paliwa w jakims stopniu

Chciałbym być kobietą. Życie byłoby takie łatwe. Mieszkałbym u kogoś za darmo i jeszcze darł ryja (jak tu robi Fiku sryku) że jak to facet nie ma kasy mnie utrzymać? To jak on chce mi zapewnić przyszłość. Foch.

oczywiscie, ze nie pomyslalas, ze zwiekszasz mu koszty, o tym mysli zazwyczaj ten komu ubywa jak ktos nie ma swojego auta to tez mysli, ze samochod jezdzi na wode

baw się w podchody, zakręcanie wody chowanie zakupów, jak na prawdizwego mężczyzne przystało :D:D

tak, jak nie placisz teraz za benzyne i ciepla wode, to nie bedziesz w stanie zapewnic dobrobytu JEJ dziecku

no ale taka prawda damiano, dopóki nie płacisz rachunków czy za paliwo to o tym nie myślisz! A rozwiązanie z chowaniem jedzenia jest głupie! Weź autorze z nia porozmawiaj i tyle!

Krzychu jesteś beznadziejny. Jestes marną namiastką faceta, na dodatek udzielajacą się na damskim forum. dla mnie żenada. Mam nadzieje, że twoja dziewczyna przejrzy na oczy i szybciutko kopnie cię w d u p ę!!! Liczysz jej wodę??? I jedzenie???? To że ma włączonego kompa???? Boże co się dzieje z facetami na tym świecie

podchody sa dobre tylko trzeba umiec, a dyscypliny finansowej trzeba kobiety uczyc juz od poczatku, pozniej w zyciu to przynosi plusy

Krzychu - ona jada u ciebie, bo "kradzione nie uczy" :D

nie tuczy*

mireczkowata no jak nie myslisz? jezdzisz cudzym autem i nie uwazasz, zeby sie dorzucic do benzyny? ja jak mnie ktos gdzies dalej wozil to zawsze proponowalem dorzucenie sie do paliwa

plaski brzuszek ja po prostu szanuje pieniazki

zapewne facet sam proponuje: czy cie nei powieśc, to jak ma mu oddać, za przysługę którą sam zaproponował?

oni sa para wiec on jej nie "podwozi", bo to mozna zaproponowac jakiejs znajomej stojacej na przystanku, ale oni z nim JEZDZI regularnie, wspoluzytkuje jego samochod

Jeszcze to paskuden wyrażenia PIENIĄŻKI, jesteś po prostu c i o t k ą dla każdej kobiety. Taka prawda. Twój tata też chował liptona (lepsza herbata buhahahah) przed twoja mamą? I wyłączał jej ciepła wodę? :P Gratuluję wspomnień z dzieciństwa :):)

pieniazki trzeba szanowac plaski brzuszek:)

prowo jak nic

tez mi sie wydaje, ze to prowo, bo kazdy normalny facet kopnal by takiego pasozyta dawno w dupe

Nic jak prowo :)

w sensie nick damian to prowo

miec własna dziewczyne a dawac sie wykorzystywac obcej..i jeszcze podzieka..- sposnor;/ wachasz smrody w domu w aucie obcej..a twoja gdzie? mieszkanie to powazna sprawa ja bym z byle kim nie mieszkała. Z wybranymi.

Wyszło na jaw! Fiku miku to prowo, tak na prawdę to jakiś stary zbereźnik siedzi całymi dniami na kafe i się podszywa za dziewicę!

tak, jestem prowo, bo uwazam, ze trzeba sie dokladac do rachunkow

A co ty myślisz, że ją zapraszam do siebie czy jej proponuję przejażdżki samochodowe? Razem np. ustalamy, że idziemy do kina na film. Nikt nikgo nie zaprasza. I co? nauczyła się już, że ja płacę no i jestem stratny na paliwie i biletach jakieś 70zł (bo bym np. mógł siedzieć w domu i walić kapucyna zamiast tego). Teraz np. mówię jej aby mi kupiła popcorn chociaż to z łaską rzuci tymi 10zł (potem i tak też je).