Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaferinka

Imprezy a związek

Polecane posty

Gość Kaferinka

Jestem z chłopakiem rok. Przed związkiem uwielbiałam chodzić do mojego ulubionego klubu, żeby wypić 2 piwa, pośmiać się, a przede wszystkim wytańczyć. Oderwać się po prostu od codzienności, wyszaleć. Mój chłopak to domator, nie lubi klubów, nie mówiąc już o tańczeniu. Jeśli chodzi o ten klub to zawsze można potańczyć i to w parach, ktoś po prostu podchodzi i grzecznie prosi o normalny taniec - bez jakiegoś obmacywania jak to nieraz jest na dyskotekach. Tam się tańczy tak jak na weselu. I teraz pytanie czy będąc w związku nie wolno mi takich rzeczy robić ? samej iść do klubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zagadka Einsteina" Zadanie to zostało wymyślone przez EINSTEINA. Według niego 98% populacji nie jest w stanie go rozwiązać. Możliwa jest tylko jedna odpowiedź. Oto zadanie: 5 ludzi zamieszkuje 5 domów (domy stoją w jednej linii obok siebie, patrzymy na nie tak jakbyśmy stali przed nimi) w 5 różnych kolorach. Wszyscy palą papierosy 5 różnych marek i piją 5 różnych napojów. Hodują zwierzęta 5 różnych rodzajów. Ważne informacje, które pozwolą rozwiązać zagadkę: Norweg zamieszkuje pierwszy dom. Anglik mieszka w czerwonym domu. Zielony dom znajduje się po lewej stronie domu białego (sąsiad). Duńczyk pije herbatę. Palacz Rothmansów mieszka obok hodowcy kotów. Mieszkaniec żółtego domu pali Dunhille. Niemiec pali Marlboro. Mieszkaniec środkowego domu pije mleko. Palacz Rothmansów ma sąsiada, który pije wodę. Palacz Pall Mali hoduje ptaki. Szwed hoduje psy. Norweg mieszka obok niebieskiego domu. Hodowca koni mieszka obok żółtego domu. Palacz Philip Morrisów pije piwo. W zielonym domu pija się kawę. PYTANIE: Kto hoduje rybki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaferinka
Ktoś odpowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaa luska
Mozesz chodzic sama i nikt nie zabroni ci i nie moze zabronic jedli chcesz.. Problem jest inny, nie pasujecie do siebie sposobem zycia i o to beda walki pozniej. Domator i imprezowiczka... ciezko nie widze przyszlosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaferinka1
Chodzi o to, że On sobie to wyobraża, że koleś, który tańczy ze mną obmacuje mnie, że ja tam chodzę, żeby sobie innego poszukać. A to wygląda tak, że kulturalnie tańczymy jak na weselu. On mi zabrania iść - słusznie czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja.....
masz dwa wyjścia albo podporządkujesz się facetowi i skończą się imprezki i zastąpisz je siedzeniem w domu albo postaraj się dogadać z facetem a jak nie da rady cóż rozstańcie się bo nie pasujecie do siebie na dłuższą metę tak się nie da a masz zamiar go oszukiwać że nie chodzisz a pójdziesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaferinka1
Nie no kłamstwo nie wchodzi w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestańwyć
moim zdaniem nie słusznie. jestem w związku dwa lata. możemy iść na impreze razem, ale możemy też chodzić każde samo kiedy ma ochote...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja.....
to może namów go żeby poszedł tam z Tobą zobaczył jaki klimat tam panuje może się przekona do takiej formy spędzania czasu a i do tańca da się przekonać a jak stanowczo powie nie to zapytaj go jak dalej wyobraża sobie Wasz związek ?....jak macie spędzać razem czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolno jak najbardziej iść do klubu. Myślę, że to nic złego i że nie powinnaś dać się zdominować jeśli facet będzie strzelał fochy. Natomiast z tym tańczeniem... Wiem, że dla Ciebie to może być zupełnie neutralne, ale ja bym np. nie chciała, żeby mój facet tańczył z jakimiś obcymi dziewczynami na imprezie, gdzie mnie by nie było. Wesele mogłoby być wyjątkiem - ale klub to nie wesele. :] Może zastanów się nad tym punktem wieczoru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do klubów się chodzi w jednym celu. Jesteś z facetem dopiero rok i już cię swędzi aby z innymi sobie spróbować? Faceci idą tam w wiadomym celu - wyrwania laski. Jak chcesz sobie potańczyć i wypić piwko to możesz zrobić to w domu z facetem. ALE NIEEEE ty wolisz z innymi się pomacać... Kolejna kafe dziwka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzychu bez przesady. Nie kazdy chodzi do clubu czy pubu zeby sie korwic. Sa jeszcze dzieki Bogu normalni ludzie , ktorzy ida na 2 piwa czy potanczyc a nie konczyc pijanym jak bela obciagajac obsikanego siusiaka nieznajomogego clubowego podrywacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaferinka
Krzysiu, a Twój siusiak w porządku ? bo widać jakiś taki sfrustrowany jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×