Kocham go...ale nie moge z nim byc, chyba...

@ pajak, blizsza relacja sie nie nawiazala, bo ja do tego nie dopuszczam. wiem ze to moze sie wydawac dziwne, ale to ja jestem w tej sytuacje, widze jego reakcje zachowania, proby zblizenia sie do mnie, wiec to nie jest pusta teoria.

W takim razie dopuść go do siebie, zacznijcie rozmawiać, przebywać więcej ze sobą (na razie bez podtekstów). Po prostu się poznajcie, żebyś miała pewność, że nadajecie na tych samych falach i że on faktycznie czuje do Ciebie miętę. No i rozeznaj się w jego sytuacji życiowej. Dopiero wtedy zacznij rozkminiać czy warto się w to pakować. Na razie nie wiesz na czym stoisz.

@ do autorko miej godnosc. wiem... chcialabym miec tak wszystko poukladane jak Ty, naprawde do tego daze, nie chce nikogo ranic. Nawet przejmuje sie tym, ze on moze miec do mnie uczucie, wiec popelnic juz zdrade emocjonala... zle mi z tym, w momencie jak sie dowiedzialam swiadomie robilam wszystko zeby sie zdystansowac. nie mam ogromnego doswiadczenia, moze nie wszystko bylo ok, ale staralam sie byc OKAY

zdrada emocjonalna w męskim swiecie nie istnieje oni non- stop myślą o seksie i gapią się na co ładniejsze tyłki

Autorko...nie wiem ile masz lat. Uwierz, ja swoje przeszlam a teraz pozostal bol i ogromne cierpienie. Nie warto rob ic tego samej sobie

do tego stopnia nie istnieje zdr. emocjon., że mając żonę podglądają cię pod prysznicem itp.! może czas już skończyć z tą szopką? gdzie jest żona wtedy?

Autorko...nie wiem ile masz lat. Uwierz, ja swoje przeszlam a teraz pozostal bol i ogromne cierpienie. Nie warto rob ic tego samej sobie

@ Pajak chyba normalosc jest najlepsza, przeciez nic zlego nie zrobie normalnie z nim rozmawiajac jak z kazdym, traktujac go jak innych kolegow...prosta rozmowa bez podtekstow. a nie ucieczka i unikanie go jak ognia, co jest dziecinne i nie na poziomie.

on ma 32 ja troche mniej

uciekać, dlaczego? przecież pissdę i cycki już dawno widziałeś?? to już nic prywatnego nie ma do ukrycia!! wjebałeś się z buciorami.

mysle ze istnije zdrada emocjonala, kiedy ktos zaczyna np caly czas o Tobie myslec, fantazjowac o Tobie itp. mowie ogolnie

poza tym faceci lubią tu zabajerować, tam zabajerować, muszą się ciągle sprawdzać i podnosić swoje słabej budowy ego i nawet jak tej zakochanej wydaje się, że on ją tak kocha i jest taki wyjątkowy z obiektywnego punktu widzenia ktoś mógłby ocenić, ze po prostu ją bajeruje

Cos co sie zle zaczyna, nie moze sie dobrze skonczyc...Niestety

koniec podglądania kiedy/na policji?

Dokładnie tak, przynajmniej poznasz go jako człowieka. Może się nawet okazać, że przy bliższym poznaniu traci i będziesz miała dylemat z głowy.

ale kto to ciągnął? właśnie.

najgorsze jest to, że te zakochane kobitki naprawdę cierpią niezależnie czy to jest złe czy dobre

@ Pajak, bardzo sensonie mowisz! dzieki:) prosto i logicznie

*sensownie-mialo byc

Dzięki :)

kochasz żonę młotku to daj se spokój, siana, na Boga!

wez nie buduj szczęścia na czyimś nieszczęściu, gdyby w jego małżeństwie zle się działo na pewno by odszedł od żony i wtedy miałabyś "wolną" ręke, a teraz odpuść sobie. Najlepiej zmień prace

to prawda, zmień robotę bo będzie tzw dupa kwas

Nieprawda jest, ze jesli w malzenstwie zle sie uklada, to ludzie sie rozwodza. Sa dzieci, zobowiazania itp.

i domy na kredyt. dokladnie. Moim zdaniem jesli facet jest szczesliwy w zwiazku, i kocha swoja zone, nawet nie pomysli o zdradzie! o szukaniu szczescia poza malzenstwem. jesli facet kocha, i chce byc z ta osoba to nawet Miss Polski nie jest w stanie tego zmienic!

@bibizzo nie pracujemy na tym samym pietrze...takze widujemy sie zupelnie przypadkiem, ciekawe jest to ze wszesniej pracowalismy razem!!! w tym samym zespoke ale inne pokoje POTEM zostam przeniesiona do innego dzialu I WTEDY TO SIE ZACZELO, jak pracowalismy razem byl na dystans...w momencie kiedy mnie przeniesli, on staje rzesach zeby sie ze mna zaprzyjaznic! co o tym myslicie?

Jesli mezczyzna kocha zone to nie wiem jaka pieknosc bedzie skakala przy nim, on sie nie skusi.

Ja mysle, ze facet probuje dotrzec do Ciebie, ale uwazaj i badz czujna. Jak w to wejdziesz i zona sie dowie to dopiero bedziesz miala jazde. I wtedy naprawde bedziesz musiala zmienic prace

Boze, wiem.... i tak jak mowilas musze byc czujna. bo on moze poprostu szukac wrazen. aha, jeszcze kolezanka z jego pokoju, mezatka, wydaje mi sie ze sie przyjaznia, ostatnio jakos beznadziejnie na mnie patrzy....tak jakos nie milo, nieprzyjaznie. no cholera! jakbym sie z Nim umawiala to by miala powod! bo bym byla mnie wporzadku, a ja nic zlego nie zrobilam!, jedyne co robie to to ze Go caly czas ignoruje.

ciekawa jestem czy On sie komus z tego zwierzal, jakims osobom zaufanym z pracy... boze, ale historia.