Kocham go...ale nie moge z nim byc, chyba...

czasem mysle ze to ze ktos staje nam na drodze to przeznaczenie/ los....tak mialo byc. tylko nie wiem czy to jest test dla nas...czy cos innego. Ja naprzyklad duzo sie z tej sytuacji ucze. wrecz zmusza mnie do myslenia na rozne tematy. jednak to co sie caly czas przewija to to ze zycie nie jest czarne lub biale. tzn...on jest zonaty, droga zamknieta. bo tyle jest rzeczy po drodze, NIC NIE WIEM JAKA ON MA SYTUACJE ... i co sie dzieje w jego duszy i zyciu

Co bylo to bylo, co musi byc-jest, a bedzie to co bedzie...

AKURAT!!! blue lubię Cie, ale muszę Ci strzelić pstryczka w nos bez urazy wiesz, że jak przyjdzie Pan Żonaty i powie to, czego nikt Ci nigdy nie powiedział i dotknie tak, że pomimo, iz to zwykły dotyk ciarki przejdą po kręgosłupie i da Ci do zrozmumienia, ze jesteś, no nie wiem- np światełkiem że nigdy tak z nikim to polecisz jak głupia koza w dupie mając moralność

On jest bardzo mocna osobowoscia, jest bardzo pewny siebie i swojej wartosci, wydaje mi sie ze nigdy nie mial problemow z kobietami.

e tam, takie mocne osobowości okazują się łatwe do złamania jak zapałka wystarczy trochę kobiecości

Niejeden z silna osobowoscia byl...

bibi, a myslisz ze dlaczego ja go tak unikam? i ucinam z nim rozmowy? bo zaczyna sie od rozmow...to zbliza...potem on od niechcenia pronuje kawe...a jak juz historia by sie przeniosla do normalnego swiata ( poza prace) to ja nie wiem czy ja bede taka silna! a ON jest bardzo doswiadczony zyciowa, ja nie

a najbardziej nadęci kastraci i impotenci

aj tam, w tych sprawach doświadczenie nie ma znaczenia tylko ta głupia chemia

no wlasnie ta glupia chemia!!!! mozna sie wykonczyc jak jest chemia, ale nie jest sie z ta osoba.

no można się wykończyć na szczęście jest kafe, alko, znajomi, dom, praca a myśli i tak zasuwają jak chomik w kołowrotku

:):):) caly czas o Nim mysle!

jako środek pomocniczy polecam- zasugerowane mi przez kafeteriankę- Annę Jantar "Co ja w Tobie widziałam" puszczamy aż do porzygania w kółko

a On teraz pewnie caluje sie z zona.. chyba sobie puszcze ta piosenke!:)

chyba 100 razy nie, on z zoną uprawia tylko taki seks na odwal się nie caluja się jak nastolatki w kinie po winie

Ten moj nawet nie jest w moim typie...Wszystko co sie wydarzylo bylo z jego inicjatywy

Nigdy więcej- nie musisz nam tłumaczyć :-) mogę Ci dać rozpiskę co będzie dalej niestety- bez happy endu

szkoda nie ze wiem...czy on chce tylko sexu na boku, czy cos do mnie czuje

Ten moj nawet nie jest w moim typie...Wszystko co sie wydarzylo bylo z jego inicjatywy

czuje, czuje... że chce seksu na boku powiem Ci tak- z Panami w pewnym wieku jest tak, ze oni by chętnie znów poznali jakąś dziewczynę, zakochali się, wzięli ślub i nawet załozyli rodzinę problem w tym, ze juz to wszystko mają

Bibi, co bedzie w tej rozpisce?

no co? bolesne rozdłubywanie Twojej jasnej duszy co jakiś czas bardziej i mocniej az uwierzysz uwierzysz w sny i marzenia i zaczną się jakby realizować plany zaczniesz snuć i nawet moze zaczniecie STOP nie rozpędzaj się wróć on ma przecież zonę

Bibi-on sie do mnie od pol roku nie odzywa...Ostatniego smsa napisal, ze mimo wszystko ma nadzieje ze go nie zapomne...On juz do mnie nie napisze

kurcze, nie doczytałam, pisałaś o tym... nie wiem nie wiem naprawdę wiem, że ja jako cienias psychiczny na pewno strzeliłabym przez te pół roku jakąś głupotę dzielna jesteś ja bym pewnie pojechała spotkać go tzw przypadkiem albo coś

Za pol roku go zobacze...Ake mam w planie zeby udac ze go olewam

żart miesiąca już to widzę

@Nigdy wiecej. On sie nie odzywa...niestety Kochana to duzo mowi..

Blue- powiedzial mi ze chce odzyskac siebie sprzede mnie i ze bedzie tak dlugo sie bronic jak sie da...

mówi, mówi... ale ona go kocha puk, puk jesteśmy po tej stronie :-)

Bibi- naprawde nie dam sie juz w to wciagnac...niestety wyjezdzamy zima na 4 dni