Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Firankaa

Starania czas rozpocząć - sierpień / wrzesień 2012

Polecane posty

kochane wy moje jak to piszę to chcę mi się płakać ale spokojnie nie rozkleję się :) otóż wyniki mojego M są dobre w klinice.Powiedzieli nam że normy się zmieniły i że nasze 8% plemników to sporo. Ogólnie powiedzieli że za wcześnie przyszliśmy i że mamy sobie dać jeszcze 5 miesięcy prób bez leczenia i w tedy mamy zobaczyć co z tego wyniknie. Ale tak naprawdę to nie o to chodzi nie możemy się dogadać z moim M odnośnie dziecka on mówi że chce ale ja to widzę inaczej a ja popadłam już w paranoję i czuję że zostałam z tym wszystkim sama... strasznie się pokłóciliśmy tak naprawdę to nie wiem czy uda nam się nasz związek jeszcze posklejać starania zamiast nas do siebie przybliżyć bardzo nas od siebie oddaliły. Postanowiłam na więc odłożyć starania na czas nieokreślony. Nic na siłę nie dogadamy się w tej kwestii a ja nie lubię robić niczego po łebkach jest mi przykro nawet bardzo ale widocznie tak musiało być nie można kogoś do czegoś zmuszać. Puki co musimy na nowo nauczyć się szacunku i wzajemnego polegania na sobie bo tego nam zabrakło do puki nie poukładamy swojego życia nie ma mowy o dziecku. Dziecko powinno mieć szczęśliwych rodziców a nie smutnych i zmęczonych swoją obecnością. Dużo jest w tym mojej winy nalegałam na to dziecko mimo że czułam że on nie do końca jest tego pewny. Zobaczymy co czas przyniesie czy da nam szanse odbudowania tego co było miedzy nami kto wie a jak to się ułoży to i mam nadzieję że i na dziecko kiedyś przyjdzie czas. Kochane moje będzie mi was brakowało i naszych wspólnych rozmów i wspólnych żartów ale muszę odciąć się od wszystkiego co mi będzie przypominało o dziecku życzę wam kochane wszystkim upragnionych fasolek i grubiutkich || kreseczek na teście mam nadziej że DO ZOBACZENIA :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensuuuu
jak 8%? a ile wogole ma milionow plemnikow?i jaka maja ruchliwosc ?bo to jest tu istotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensuuuu
jestes mloda nic na sile masz jeszcze czas na dziecko uluzcie swoje relacje najpierw a potem planujcie potomstwo nie co robic noc na sile na to trzeba byc gotowym psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensuuuu
chyba 8 ml plemnikow a nie 8% bo 8 ml to malutkoooooooooo batdzo malutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMSU to w sumie nie jest zle jesli chodzi o wyniki twojego m! macie szanse naturalnie zajsc w ciaze! to jest bardzo dobra wiadomosc. Przeciez wystarczy jeden a żywotny, sprytny i zdrowy plemniczek. Co do problemów w malzenstwie, to jak dla mnie tu jest poważniejszy problem, ale tylko teoretycznie! bo przeciez jedna kłótnia nic nie przesądza. W zlosci mowi sie rózne rzeczy, którcyh tak naprawde nawet sie nie mysli. Zawsze jak pojawiają sie emocje robi się napieta atmosfera i niestety czesto wtedy nie panujemy nad sobą, obrażamy i chcemy zranić drugą osobe, chociaz tak naprawde bardzo sie kochamy.. Ja mam ogromną nadzieje ze u Was to tylko chwilowy, przejsciowy problem. Przeciez wczesniej twoj m bardzo chcial! czy myle sie? Moze tym sie podłamał... moze poczuł sie niepełnowartościowy i dlatego tak zaczął reagować. To dla niego z pewnością ogromny stres i niejako oznaka porażki, nie pełnej męskości (chociaz my wiemy ze to nieprawda, mężczyzni tak to widzą) Wiec moze faktycznie potrzebujecie chwili oddechu od tego, od nakręcania sie, myslenia o tym. Zadbajcie o swój związek, kochajcie sie bez wyliczeń, mierzeń.. jakże czesto wlasnie wtedy powstaje nowe życie! Mam nadzieje ze wyjasnicie sobie wszystko z m... ze razem dacie rade. A moze za miesiąc, dwa sytuacja sie odmieni, wszystko sie oczysci, napięcie spadnie i znowu zaczniecie świadome staranka? Pamiętaj KMSU ze zawsze bedziesz tu mile widziana i bardzo przynajmniej mi bedzie Ciebie brakowac.. mam jednak nadzieje ze czasami zajrzysz do nas:) ba ze wrócisz z nowymi siłami i motywacją. Bardzo bardzo mocno Cie sciskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z wynikami, ale cała droga do i z powrotem to był horror!!! Jestem strasznie zła na córkę, miałam wielką chęć dać jej klapsa, ale się powstrzymałam, jak wróciłam do domu to musiałam na nią nakrzyczeć, bo inaczej chyba bym eksplodowała :(:(:( NIGDY WIĘCEJ!! :( deszcz pada u nas od wczoraj, a ta do wózka nie chciała, na siłę ją wsadziłam byłam w połowie drogi to zaczęła daszek odsuwać, folia nie wchodzi w grę, by ją rozszarpała.. cały wózek mokry.. ona powoli także :( cholerne lab nie ma podjazdu :( musiałam ją wyciągnąć z wózka, wtaszczyć go po schodach!! :( i ona w tym czasie upadła prosto w kałużę oczywiście bardzo się ciesząc ;) do lab nie chciała wejść jak otworzyłam drzwi nie wiem czy poznaje po zapachu czy co, ale dostała histerii musiałam ją wziąć na ręce :/ a od czasu krwawienia nigdy jej nie brałam strasznie się boję teraz, bo ona waży 11kg, boję się, że znowu łożysko popuści, ale co musiałam odebrać wyniki.. w drodze powrotnej było tylko gorzej, wchodziła w każdą kałużę taplała się ile mogła była cała mokra nogi tyłek aż ociekały!! Wcale do domu nie chciała iść :/ ale byłam zła, zresztą nadal jestem. KOSZMAR!! Powracając do badań to.. glukoza w normie, kiły nie ma :D tarczyca 1,950 więc podobnie jak w pierwszej ciąży, mocz powiedzmy, że w normie tylko krew hct obniżone niewiele 35,4 a norma od 37, ale ponoć u kobiet w ciąży to się zdarza/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kmsu jeśli zauważyłaś, że coś się między wami zmieniło to rzeczywiście powinniście odłożyć starania i zająć się związkiem, nie ma sensu robić czegoś na siłę jeśli druga osoba nie jest do końca przekonana. Musisz z nim porozmawiać czego się boi, za pierwszym razem pewnie nie powie, ale za drugim lub trzecim jeśli ma obawy powie, wiem po swoim mężu, pytam 1-2 razy o coś i zawsze mówi "tak chcę" "nieeee , no co ty jest dobrze" a za którymś przyznaje się, że wcale tak nie jest, bo oni nie chcą się kłócić.. :o a to błąd, lepiej powiedzieć od razu niż coś skrywać. Będzie dobrze tylko musicie dużo ze sobą rozmawiać, ja ostatnio też miałam dosyć większy zgrzyt i wyjaśniliśmy sobie wszystko co nam nie odpowiada w zachowaniu drugiej osoby i atmosfera się oczyściła już nie ma codziennych kłótni o wszystko, docinek itp. :) mam nadzieję, że szybko uda wam się wszystko wyjaśnić. No i wracaj do nas szybko :) !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrześniowa - po twoim opisie wnioskuje, że mamy wspólną córke :P KMSU = kNsu... Na pewno a nie może :) a kiedy, to już wasza w tym głowa. Ważne żeby decyzja była wspólna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula nie myślałam, że macierzyństwo może być takie trudne, cały czas czytam książkę Tracy Hogg "Język dwulatka" coś tam człowiek zaczyna rozumieć, ale i tak jest ciężko. Z tego co mi wyszło to ona jest średniaczkiem i żywczykiem 2w1. Mieszanka wybuchowa.. A co tam u Ciebie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. Ale tu dzisiaj cicho.. dziewczyny piszcie czesciej, szkoda by nam temacik zanikł... Niektóre to juz calkiem przestaly tu zaglądac... z polowa naszej tableki... Wrzesniowa no to mialas pełen wrazen poranek. Heh, ale pewnie juz niedlugo ten bunt sie skonczy i bedzie lepiej:) Jak sie maluszek urodzi to mała bedzie juz pomocną i grzeczną siostrzyczką, zobaczysz! :) A powiedz czy Cie codziennie piersi bolały od początku tak samo? bardzo? czy tylko przy dotyku? czy mozliwe ze w jednym dniu bolą, a kolejnego nie... albo ze sa wrazliwe wieczorem, a rano wcale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Firanka różnie to było, czasami bolały czasami nie, teraz też tak jest, że jednego dnia dotykam i nie bolą, a drugiego przechodzą prądy. Nie wiem od czego to zależy, ale mam nadzieję, że to normalny objaw :P im bliżej wizyty tym bardziej się zastanawiam co zobaczę na usg :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzesniowa przezylam dzis podobny scenariusz...nic sie nie martw, niebawem sie to skonczy. Firanko, co u Ciebie? Ja siedze w domu, dostalam luteiny i czekam co dalej. Bylam u gina, podobno maly ten moj pecherzyk ciazowy, ale powiedzial,ze jak sie tak owulka rzeczywiscie spoznila, to moze byc (ma 4,4mm-co odpowiada 5 tyg i wg mnie tak jest). Bylam tez wczoraj u swietnego endokrynologa, sprawdzic wyniki. ft3 i ft4 mam ok, a tsh 5,14, wiec wyoskie. Endo powiedzial jednak, ze hashimoto to moja choroba, nie plodu i to ja ucierpie, a nie maluszek. Zobaczymy co bedzie dalej, narazie mam sam czarne mysli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Wrzesniowa zastanawiam sie czy jest wszystko dobrze i czy moze zobacze juz zarodek...tak bardzo bym chciala. U Ciebie z pewnością wszystko jest dobrze kochana :) plamienie ustalo, czujesz sie dobrze wiec cóż mogloby byc zle? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milla no wlasnie analizuje przestoje w bólu moich piersi... w sumie to one od początku jakos nie bolaly, tylko byly wrazliwe... nie zmienila sie tez ich wielkosc, nie mam żylek... no i jak wstaje to piersi mnie nawet przy dotyku nie bolą... wieczorem są wrazliwe na dotyk, glownie sutki.. nie wiem czy to dobrze... czy nie zamało mam wrazliwe piersi.. cycki to czesty dylemat w ciązy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.klementyn.
Wrzesniowa jak to co 4 rączki, 4 nóżki , 2 serduszka .... :D Ja nie pisze bo chwilowo nie mam o czym Wczoraj byłam u lekarza i zlecił mi stertę badań więc dopiero jak wszystko zrobię to będę miała coś do powiedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klementyna ty to umiesz pocieszyć człowieka haha! :P Mila jak wiesz, że się przesunęła to się niczym nie martw będzie dobrze :) Firanka a który to u Ciebie tydzień? ja nie wiem co można zobaczyć w 5tyg., bo nigdy tak wcześnie nie byłam., może jakąś kropkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie wydaje,ze mialam wieksze,a teraz zmalaly...ale nie wiem, moze sobie wkrecam. Bola mnie same brodawki, jak dotkne. Mdlosci miewam, ale niewielkie. Zrobilam wczoraj hcg wyszlo 3995, zrobie jeszcze jutro i zobaczymy. Nie wiecie jaka jest roznica miedzy betahcg a hcg? Prosilam o b-hcg, a zrobili mi calkowite hcg. Rozmawialam z sama kierowniczka lab i twierdzi, ze jesli chcialam beta, to mialam powiedziec, ze chce jakas wolna jednostke hcg czy cos takiego...I teraz nie wiem, czy jak jutro zrobie, to ma byc tez przyrost 66%...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normy hcg Ciąża 1.3-2 tydzień mlU/ml 16 - 156 Ciąża 2-3 tydzień 101 - 4870 Ciąża 3-4 tydzień 1110 - 31500 Ciąża 4-5 tydzień 2560 - 82300 Ciąża 5-6 tydzień 23100 - 151000 Ciąża 6-7 tydzień 27300 - 233000 Ciąża 7-11 tydzień 20900 - 291000 Ciąża 12 tydzień 16684 - 127939 Ciąża 13 tydzień 10743 - 89074 Ciąża 14 tydzień 7895 - 70818 Ciąża 15 tydzień 6210 - 69173 Ciąża 16 tydzień 5730 - 54585 Ciąża 17 tydzień 5267 - 57465 Ciąża 18 tydzień 3180 - 51360 Ciąża 19 tydzień 5879 - 55183 Ciąża 20 tydzień 1234 - 45771 Ciąża 21-39 tydzień 2700 - 78100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwszej ciazy bylam w 7 tyg i dopiero wtedy zobaczylam tetno. A teraz jak bylam, to tylko czarna kropeczka 4,4 mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ksmu trzymam za ciebie kciuki bedzie dobrze zycze ci szczescia i sciskam cie mocno. Wrzesniowa trudny charakter ma twoja corka ale z czasem to minie gorzej bedzie jak urodzisz malenstwo corka bedzie zazdrosna wiem z doswiadczenia kolezanki. A u mnie nic ciekawego dziwi mnie fakt ze dzis19 dc a mnie piersi jakby urosly a tak to cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W prawidłowej ciąży poziom HCG wzrasta przynajmniej o 66 % w ciągu 48 godzin i o 114 % w ciągu 72 godzin. Im ciąża starsza tym wzrost stężenia HCG wolniejszy i w przedziale 1200 mIU/ml-6000 mIU/ml poziom HCG podwaja się średnio w czasie 96 godzin (4 dni), a dla stężeń przekraczających 6000 mIU/ml ten czas może być jeszcze dłuższy. Przy HCG przekraczającym 6000 mIU/ml lepszą informację o stanie i umiejscowieniu ciąży daje już USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I.klementyn.
Firanki napewno zobaczysz ta swoją kropka A ja bym sie nie zdziwiło gdyby Kmsu narazie odeszła a za 1-2 napisze ze jest w ciazy. Bo jak człowiek sie bardzo stara to nic nie wychodzi a jak odpuści to bachh Mi kiedyś lekarz powiedział ze z dzieckiem jest jak z ciastek, starasz sie, odmierzasz wszystko dokładnie i starannie i wychodzi zakazać,a czasami masz ochotę na ciasto wyciągają wszystko co masz wkładają tak na oko do miski i wychodzi najlepsze ciasto na świecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martulka ona nigdy taka nie była, dopiero jak podrosła i zauważyła, że może decydować sama o sobie taka się stała krnąbrna. Wcześniej była spokojnym aniołkiem,każdy mi tego zazdrościł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam normy ze swojego lab takie: 3 tydz - 5,8 - 712 4 tydz - 9,5-750 5 tydz 21,7 - 7138 6 tydz 158 - 31719 a ja mam 3995, wiec moze byc, tak jak mowie. Owulke mialam 7.11 a badanie zrobilam 28.11, czyli rowno 21 dni po owulce, co daje dokladnie 5w0d, tylko ten pecherzyk ciazowy byl taki maly. Czytalam jednak gdzies na jakichs poradach online, jak babka zadala pytanie - ktory to tydzien ciazy, jak pecherzyk ma 4,5mm, a lekarz gin odpowiedzial, ze to mniej wiecej 5-6 tydzien. Ale prawda jest taka, ze moj gin powiedzial, ze jeszcze nie nie wiadomo i roznie moze byc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak zareaguje na rodzeństwo, bo do dzieci bardzo lgnie, malutkie całuje, dotyka. Jak widzi obrazki z dziećmi to tak się cieszy, udaje, że je buja, całuje, robi noski i takie tam hehe :) mam nadzieję, że obędzie się bez zazdrości. Niektóre dzieci przyjmują rodzeństwo bardzo dobrze, ona czuje się samotna, więc liczę na to, że będzie chciała się zajmować maluchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×