Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Buba_niania

Proszę o pomoc- niania

Polecane posty

Gość Buba_niania

Witam! od kilku miesięcy rozpoczęłam racę jako niania. Sprawuję obecnie opiekę nad siedmioletnią dziewczynką. Problem polega na tym, że dziecko jest bardzo ropuszczone. Nie słucha się, pyskuje, aż czasami wydaje się że robi to złośliwie. Jest wobec mnie nie miłe. Nie chce się ze mną bawić mimo tego, że sama jej proponuję przeróżne zabawy, a potem mówi, że jest nudno. Ogólnie mówi mi wprost że jestem okropna i nudna. Bardzo mnie to boli, ponieważ staram się jak tylko mogę by się z nią zaprzyjaźnić. Ogólnie rozmawiamy sobie czasem, ale dziecko ogólnie zaczyna strasznie się przechwalać ze to i tamto robi najlepiej, wszystko wie najlepiej, jakby miało jakieś kompleksy. Nie wyrzuca po sobie papierków, nie spuszcza wody, nie odpowiada na cześć, nie mówi proszę i przepraszam. W pokoju ma taki syf że nie da się tam przejść. Ma tyle zabawek, że w sumie nie bawi się żadną z nich. Dziecko twierdzi też że chce być chłopcem, ba, nawet tak wygląda- krótkie włosy, ubranie. Dla niej super zabawa to skakanie po meblach i granie w piłkę w domu. I znęcanie się nad psem i kotem. Pies jest dość mały, więc nie bardzo może się przed nią bronić. Kopie go, raz przy mnie zrzuciła go ze schodów, nie daje mu zjeść, budzi go bez sensu. Jeżeli ona nie szanuje zwierząt w tym wieku to co będzie jak dorośnie???? Czuję, że dziecko za mną nie przepada. Często zwracam mu uwagę (nie chodzi w kapciach gdy trzeba, gdy coś posprzątam to brudzi, niszczy rzeczy), ale staram się to robić w taki sposób żeby wiedziała dlaczego, ale to nic nie daje, nie potrafię dotrzeć do tego dziecka. Ojciec zbytnio się nią nie interesuje (nawet jak on jest w domu to ja muszę się nią zajmować, ostatnio mała miała chory brzuszek a on na to że zabierze ją na obiad do KFC WTF????). Rozmawiałam z jej mamą, bardzo sympatyczna osoba, ale kompletnie nie ogarnia chyba wszystkiego. Ja czegoś zabraniam dziecku bo nie zasłużyło sobie na coś albo po prostu czegoś nie wolno, a mała jak rozmawia z mamą przez mój telefon to skarży sięmatce że ja czegoś tam jej nie pozwalam. I jak te dziecko ma mieć do mnie szacunek? Mam nawet czasem takie wrażenie że to dziecko mówi z taką pogardą w głosie, chłodem, jakby było okropnie nieszczęśliwe. Poradźcie coś, co mam zrobić żeby to dziecko jakoś bardziej chciało mnie słuchać? Staram się nie dawać sobie w kaszę dmuchać, traktuję pracę bardzo poważnie. Chciałabym nawiązać jakąś nić porozumienia z nią. Jak to zrobić? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAAAAAAAAAAA.....
przywiąz ją do krzesła i zaklej tasma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
ja się nie pcham na nianię. czemu nie masz innej pracy? zrezygnuj z niej jeśli coś Ci nie pasuje, albo chociaż z tego pracodawcy ale przedtem naucz małą ladacznicę szacunku dla zwierząt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buba_niania
Wiesz, rozpoczynam studia pedagogiczne i dla mnie to jest troszkę jak praktyka. Lubię dzieci i chciałabym nadal pracować jako niania. I kolejny plus: jako niania zarabiam troszkę więcej niż w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buba_niania
Ale faktycznie masz rację; może dobrze było by po prostu zmienić miejsce pracy, tożto nie jedyno dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whedif
lubisz "dzieci" które znęcają się nad zwierzętami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×