Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co mam robić (((

boję się!!!!

Polecane posty

Gość Juleczka malutka
mieszkasz z teściami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
być może nie jestem - on jeszcze będzie tydzień w kraju i powiedział, że skoro już zaczęliśmy - to cały tydzień będzie bez zabezpieczeń (tak się śmiał , powiedział "żeby mieć pewność") Wiem że cieszyłby się z maleństwa, bo to zawsze jest tak,że jednocześnie chciałby a się boi. A ja nie wiem. Oczywiście może być tak że nie będę. Lub dziś iść po tą tabletke po i mieć z głowy. I wtedy normalnie cały tydzień z prezerwatywą juz to robić. Sama nie wiem co robić. Miałam pójść na studia mgr (mam tylko licencjat), zrobić jakieś kursy (choć nigdy się do tego nie zabrałam), a w głębi duszy trochę się cieszę, sama nie wiem. Oczywiście jak każde polskie (no prawie każde) małżeństwo, nie mamy duzo pieniązków (na razie jest ok, jak mąż pracuje w irlandii, ale co będzie za rok?), mieszkamy w wyremontowanym starym domu. Sama nie wiem czego chcę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
a co zrobiłybyście na moim miejscu: tabletka po czy cały tydzień wariować bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranne slonce
Autorko ale cie dopadlo.Wez trzy duze wdechy i powiedz sobie ze jezeli zajdziesz to i tak sobie poradzisz bo w glebi duszy naprawde pragniesz tego dziecka(wnioskuje to z tego co piszesz).Obawy to normalny odruch,ale jak ktos tu napisal nie nakrecaj sie.Cokolwiek sie stanie bedzie o.k a zobaczysz ze jak nei zajdziesz w ciaze to bedziesz zawiedziona :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juleczka malutka
ja miałam nawet podobną sytuację do Twojej... z pierwszą córką wpadka /zaraz po ślubie/, później wogóle nie brałam pod uwagę kolejnej ciąży, chociaż mąż co jakiś czas wracał do tematu...był moment, że i ja chciałam, ale sytuacja życiowa była niepewna i nie zdecydowałam się. A potem już nie chciałam, bo zaczęło nam się wszystko świetnie układać, dobra praca, pieniądze, wyjazdy... nie chciałam tego przerywać... no i wtedy druga ciąża, nieplanowana... po prawie 9 latach... Wiem autorko, że dużo niepewności jest w Tobie, to zrozumiałe, ale moim zdaniem nie ma tematu zanim nie potwierdzisz ciąży. Później będziesz myślała, teraz żyj jak wcześniej. No chyba, że rozważasz jakiś środek "po" ? ale wątpię, skoro świadomie zdecydowaliście się na seks bez zabezpieczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
dzięki za odpowiedzi. Okres mam dostać 13, 14 września, więc wtedy zobaczę. Ale jestem strasznie podekscytowana, że tak powiem, boję się a jednocześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
Juleczka malutka - i jak się dogadują Twoje dzieci z tak dużą różnicą? U mnie to byłoby 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranne slonce
Nie bierz talbletki bo bedziesz zalowac i cale zycie sie zastanawiac czy bylas w ciazy czy nie i roztrzasac potem ze po co ta tabletke bralas.Piszesz ze nie macie pewnej sytuacji w pracy i ty i on,ale czy to jak nie bedziesz w ciazy to cos zmieni ta sutacje?Nie,a przeciez macie juz dziecko ktore trzeba nakarmic,wiec sytuacja z praca nie ma zwiazku z ciaza.Drugie dziecko to wieksze wydatki ale napewno poradzicie sobie i moze rodzina wam pomoze jakby z praca bylo zle. Piszesz ze sama nie wiesz czego chcesz a ja mysle ze wiesz czego chcesz.Chcesz drugiego dziecka i bardzo tego pragniesz a jednoczesnie bardzo sie boisz ze soie nie poradzisz i do tego prace potracicie.Nawet ja prace stracicie to przeciez znajdzie sie nowa,niezaleznie od tego czy bedziesz miala drugie dziecko czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juleczka malutka
ja w Twojej sytuacji cały tydzień szalałabym bez zabezpieczenia ;-) ja wiem jak to jest, ile się planuje... a w rzeczywistości przez lata się do tego nie zabrałaś... równie dobrze możesz zrobić jakiś krótki kurs w czasie ciąży albo jak maleństwo trochę odchowasz... to są tylko wymówki, nigdy nie ma "dobrego czasu" na ciążę... ja Cię na dziecko nie namawiam, ale jeżeli oboje chcecie /tak wnioskuję/ to nie ma się nad czym zastanawiać. Nie wiesz co będzie za rok... a kto wie? to już nie te czasy, że jak weszło się do pracy to się siedziało do emerytury... albo prosili żeby ktoś przyszedł, bo nie mają kierownika a Ty masz maturę... ;-) to już za nami... dzisiaj żyje się dniem dzisiejszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to normalna reakcja. też tak miałam. potem z każdym kolejnym miesiącem było wielkie rozczarowanie kiedy dostawałam @ a kiedy już na dobre zrezygnowałam z marzeń o drugim dziecku udało się :) będzie dobrze autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
poranne slonce i Juleczka malutka - dzięki jesteście super babki i może macie rację. Więc poczekam i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranne slonce
Ja nie zdecydowalam sie na drugie dziecko(mam jedynaka)bo wlasnie zawsze nie byl ten odpowiedni czas i bardzo tego zaluje.Bo teraz juz za pozno.Syn ma 14 lat a ja juz blisko czterdziestki,wiec juz zupelnie nie bardzo z drugim dzieckiem.Bardzo zaluje ze sie nie zdecydowalam jak bylam mlodsza i syn byl mniejszy,na drugie dziecko.Autorko pamietaj ze z kazdym rokiem bedzie ci ciezej podjac decyzje o zajsciu w ciaze,bo czlowiek robi sie wygodny.Nie odpuszczaj,nawet jak teraz nie zajdziesz w ciaze to probujcie dalej bo potem bedziesz tego bardzo zalowala ze nie masz drugiego dziecka.A z kazdym rokiem ten czas na dziecko bedzie sie robil coraz bardziej nie odpowiedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juleczka malutka
moje córeczki jak się dogadują? starsza w lipcu skończyła 10 lat, mała ma teraz 20 m-cy ... świata za sobą nie widzą ;-) mała robi wszystko co siostra, naśladuje dosłownie we wszystkim; starszej rola autorytetu pasuje, trochę matkuje, ale generalnie lubi spędzać z małą czas. Nie obciążam starszej córki opieką, chociaż super potrafi się zająć jak trzeba, dużo mi pomagała od początku z własnej woli. Zabawa wspólna średnio wygląda, bo to jednak przepaść w zainteresowaniach, ale dziś np. przyszła zamówiona kolejka i siedzą obie od 8 rano ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@iza_19_02 iza_19_02@tlen.pl'; "(...)a kiedy już na dobre zrezygnowałam z marzeń o drugim dziecku udało się" Prawo Murphiego - im bardziej ci na czymś zależy tym mniejsze prawdopodobieństwo że ci się nie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
poranne slonce - no właśnie to też to - ta wygoda, bo jakby nie było to moja ma już 7 lat. A Tobie współczuję, bo pewnie Ci smutno. Czy to nie jest tak że bardziej martwisz się o swojego jedynaka niz gdybyś miała więcej dzieci? Ja np. strasznie się martwię o moją Myszkę. Baaardzo strasznie ją kocham i chyba na każdym kroku widać, że boję się , by się jej nic złego nie stało. Jak jechała z babcią na wycieczkę to pozawieszałam jej plakietek z numerami telefonów i martwiłam się strasznie. Jest moim sensem w życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatka
Powiem tak: odłóż temat do terminu miesiączki, wyrzuć go z głowy. Skoro zdecydowaliście się na to drugie dziecko, zostaw sprawy losowi: ma być to będzie, nie ma, nie będzie. Jeśli okaże się, że jesteś w ciąży, zaczniecie działania organizacyjne. Tabletki nie bierz - jeśli nie jesteś w ciąży, rewolucja w hormonach nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
Mamatka - ale przede mną jeszcze cały tydzień...... i nie wiem czy się zabezpieczac czy nie. Teraz jestem po Waszych radach na nie (tzn żeby pójść na żywioł-jak to mówią). Kurcze , nie wiem. A z tą Komunią, to jest tak że chciałabym w tym dniu być z moją Myszunią i ją uczesać wszystkiego dopilnować, wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
Juleczka malutka - też bym chciała żeby moje dzieci w przyszłości sie dogadywały. Ale właśnie to jest tak z tą różnicą wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
Na razie nic nie wiadomo ...czy w ogóle będzie ta ciąża ,a ty już się nakręcasz.Ja za pierwszym razem też zaszłam po jednym strzale.Młoda byłam .Za drugim razem potrwało to o wiele dłużej , po pół roku starań , była ciąża.W zeszłym roku zapragnęłąm nzowu dziecięcia....staraliśmy się cztery miesiące...w rezultacie poroniłam w ósmym tyg. Nie panikuj poczekaj pare tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranne slonce
Tak,bardzo sie boje o mojego jedynaka.Jestem z nim bardzo zwiazana emocjonalnie a on ze mna(pewnie z braku rodzenstwa).Lecz staram sie go kochac miloscia rozsadna i staram sie byc nie zabrorcza,pozwalam zeby sie usamodzielnial w miare jego wieku i nie staram sie go trzymac pod kloszem bo wiem ze mu tym krzywde zrobie.Wszyscy mi mowia ze go troche za duzo wyreczam i ma za malo obowiazkow.Pewnie to i prawda ale staram sie zeby nie wyrosl na obiboka :-).Ja jestem po rozwodzie a i tak zaluje ze nie mialam drugiego dziecka z eks mezem(ojcem mojego pierwszego),bo wiedze ze syn cierpi troche przez to ze nie ma rodzenstwa i jest sam.Od paru lat jestem z drugim partnerem.Na poczatku myslelismy o dziecku,ale ja sie balam ze wzgledow zdrowotnych,bo wiadomo ze im sie jest starszym tym wiecej zagrozen ze dziecko genetycznie moze nie byc zdrowe,szczegolnie ze moj partner jest odemnie o 14 lat starszy.Wiec nie zdecydowalismy sie a teraz to juz wogole zapozno.Zaluje bardzo ze nie mialam drugiego dziecka,nawet z eksem.Wiem ze skrzydzilam tym syna ze nie ma rodzenstwa,bo jak mnie zabraknie to zostanie na swiecie sam a tak to mialby jeszcze kogos bliskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
właśnie ja też się zawsze bałam żeby moja córka nie cierpiała z tego powodu że jest jedynaczką. A z drugiej strony wiem, że jedynakowi łatwiej zapewnić wszystko (w sensie materialnym). Co do ciąży - zobaczymy. A swoją drogą - nie wyobrażałabym sobie starać się np pół roku. Zawsze myslałam że to tak jest - że po prostu raz i już. (Myślę o sobie w tej chwili, bo wiem że są kobiety które starają się nawet i 5,10 lat.) Zobaczymy jak to będzie. Jeśli nie będę w ciąży - to normalnie padnę z zaskoczenia. Choć że tak powiem "jestem osrana ze strachu"/przepraszam za te słowa, ale one najbardziej oddają mój stan ducha na tą chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabletkę po otrzymasz wyłącznie od ginekologa. Ja raz taką brałam, zadnych skutków ubocznych nie miałam. W ciąży nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatka
Wiem, to trudne. Ale ustal tylko priorytety: biorę tabletkę/nie biorę (Twoja decyzja, ja tylko podpowiadam). O tym, co postanowiłaś powiedz mężowi. Ja bym ze swoim porozmawiała o moich lękach, zawsze raźniej i sprawa dotyczy obojga. Jeśli nie bierzesz - zajmij głowę czymkolwiek, choćby przetworami i przygotowaniem córki do szkoły, odwróć uwagę. Co do różnicy wieku - na początku jest fajnie, bo masz pomoc i wyrękę (nie mówię o wykorzystywaniu, dziewczynki są chętne do opieki) potem na pewien czas drogi im się rozchodzą, a na etapie gimnazjum- liceum - studiów kontakt wraca. Mówię z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
nie wiem co z tą tabletką.. Jakiś czas temu powiedziałam mężowi że gdybym była w ciązy to specjalnie poroniłabym lub kupiła tabletki na poronienie, bardzo się zdenerwował wtedy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
mamatka - chyba nie wezmę, bo się boję potem wyrzutów sumienia i spowiedzi. Będę czekać, ale nie wiem czy potrafię o tym nie myśleć. Boję się straszliwie, dlatego chciałam z kimś pogadać. NIe mogę nic powiedzieć na razie rodzinie, bo to niedorzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
może ktoś się wypowie jeszcze? tak szczerze to liczyłam i liczę nadal na zjebę. Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bierz tej tabletki.Tak jak dziewczyny pisały ci wyzej,nigdy nie jest dobry czas na dziecko i samemu często ciężko sie zdecydować... ja tez chciałabym drugie,ale jest tez te wahanie i rzeczy które blokują mnie przed podjeciem decyzji.tak naprawde super by było jakby poprostu stało się,jakbym zaszła w ciąze... tak jak to własnie może być u ciebie.przeciez nie masz czwórki dzieci i chodzi o kolejne,piąte:) z dwójka dasz rade spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam robić (((
masajka06 - dziękuję za radę, może masz rację. to zawsze jest tak że się chce a jednocześnie nie. Ale teraz to już trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×