Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piłeczka7890

KOCHAM INNEGO............a układam sobie życie z innym....

Polecane posty

Gość Umcykcyck
Hej! Rozumiem tu jest zbiórka kobiet nieszcześliwie zakochanych? ;) Obecna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Witaj świeżynko:) Nieszczęśliwie zakochanych, czy ja wiem. Ja tam twierdzę że po prostu mój szczęśliwy żywot zakłócił mi nieodpowiedzialny bałwan. Lasencje nie pisałam wczoraj, bo miałam szkolenie na uczelni. Wiecie ja pierwszoroczniaczek jestem:) i wiecie co wydaje mi się że w okół mnie jakieś fatum krąży. Na jednym roku i na tym samym kierunku jest ze mną koleżanka, która jest jedną z organizatorek tego pamiętliwego Sylwestra, czyli zna wszystkich facetów, wszystkich jego kumpli no i jego. Blisko siebie mieszkają, a jej młodszy brat kumpluje się z X. Jeny no prześladuje mnie wciąż to wszystko. To jest nawet jeszcze większe utorowanie sobie drogi to niego, bo nie raz będę musiała być u kumpeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Nina, mój też ostatnio przegina, nie wiem o co mu chodzi, wymyśla mi, że się zmieniłam.. jak to nie prawda ! Ja nie wiem czy on nie chce już być ze mną czy o co chodzi???? Oj piłeczko, a może wydaje Ci się tylko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
A nasza nowa koleżanka z forum - jak u Ciebie mają się sprawy ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
A co mi się wydaje? Właśnie nie. Ona zawsze na te imprezy chodzi co oni robią. Więc może jakbym się wkręciła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
hehe :D chcesz sie wkręcić na imprezę, bo rozumiem, że w tych imprezach uczestniczy też X?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Jego kumple ale on praktycznie jest nie rozłączny z nimi więc kto wie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realnie nieszczesliwa
przeczytalam w skrocie twoj temat autorko... i odnosze wrazenie ze troszke czytalam o sobie...heh tez mam takiego X bylego w glowie...tez mam swoje zycie i on swoje ale wracam pamieia az sama sie zastanawiiam dlaczego...nie mam prolemu z facetami ale ten na ktorymmi zalezy akurat jest niedostepny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Myśl że on jest niedostępny jest jak gwóźdź do trumny.Wręcz beznadziejna. Zawsze mnie to zastanawiało, po co on coś takiego gra, co ja mu zrobiłam że tak się zachowuje wobec mnie. I to niby moja wina jest że on taki jest, nie nie moja, jego tylko i wyłącznie. Tak czy inaczej to on to wszystko rozpoczął. Nie chciałam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Ech laski laski to jest trudniejsze niż myślicie. To było tak że po tym jak mnie pocałował a ja na chwilkę wyszłam się napić i wróciłam na sale taneczną to całował się moją koleżanką. Ona była tak cyknięta że jak poszłam wkurwiona ją oderwać od niego to wpadła w ramiona innego i też się całowali. X normalnie nie wiedział co się dzieje. Powiedziałam wtedy a raczej nawrzeszczałam że jego dupa tam liże się z kimś innym. Poszłam i nawet wyszłam na pole bo chciałam do domu iść, koleżanka przybiegła do mnie żebym nigdzie nie szła a ten wyskoczył za mną na pole i przytulił mnie uparcie twierdząc że jest ciut pijany i żebym go nie zostawiała. Potem latał za mną z jęzorem przy brodzie jak piesek. Nie mogłam się od niego odczepić. A dalej już wiecie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umcykcyck
U nowej koleżanki sprawa wygląda nastepująco: mój były nadal mnie kocha,a nawet oboje się kochamy, ale nie mozemy byc razem bo to by oznaczało,ze jego była, stuknięta laska, z która ma dziecko zabroniłaby mu sie widywac z córką. Poza tym ja mam faceta, który jest jego przeciwieństwem i mam spokoj, a nawet nudę w zyciu. Widujemy,ale w wieeeeelkiej tajemnicy przed swiatem. Koniec. Mozna kochac dwóch jednocześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Hehe :D no proszę jak wszystko ładnie się skońćzyło, przynajmniej wtedy. Ja już sama nie wiem co mam myśleć... chyba powoli zaczyna mi się robić wszystko obojętne, nawet życie :P:P Oj trudne, trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Jeny. Trudna sprawa. Wydaje mi się jednak że to troch przesada, że zabroni mu widywać dziecko, przecież wszystko można rozwiązać drogą sądową. W taki sposób tylko się męczycie i to oboje, zamiast postawić sprawę jasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umcykcyck
Jakis czas temu, kiedy ona dowiadywała sie chociazby o najmniejszym kontakcie to robiła awantury, zabierała dziecko, nie odbierała od niego telefonów. Teraz wszystko ustalone jest sądowo,ale on sie boi ograniczenia widywania z córką, która de facto jest dla niego wazniejsza niz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
sama nie wiem, ostatnio zastanawiam się często nad tym. Jakie pojęcie ma miłość. I czy można mieć tak duże serce, by kochać dwóch facetów na raz. I sama już nie wiem. Wszystko jest trudne tak na prawdę. Czasem mam wrażenie, że mój obecny jest moim patrnerem na całe życie, z którym założę rodzinę kiedyś, kiedy będę mu przysięgać miłość i wierność, a X... to tak jakby ten Drugi, rzecz biorąc Kochanek, o którym się myśli, pragnie, tęskni... Mimo to, nie sypiam z nim, więc nie jest moim kochankiem, tylko jak to wszystko sobie ułożyć w głowie? Kochanek - bez seksu ? Kochanek - w myślach. Jednoznacznie Kochanek to według mnie jest szerokie pojęcie, ale na pewno jest to ktoś kogo darzy się jakimkolwiek uczuciem. Tylko Czy te uczucie jest takie samo jak do obecnego partnera, czy większe, a może mniejsze? albo wcale go nie ma, a jest to tylko tęsknota i wspomnienie, które po prostu się kocha, za nic. Wspomnienie, a nie jego. Tylko , że jak wspomnienie się kocha to chyba jednocześnie kocha się tą osobę, z którymi kojarzą się wspomnienia??? - Nie , to jest dla mnie bez sensu. -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Dla mnie też jest to bez sensu, bo kobieta z którą "Twoj X " ma dziecko, jest zdecydowanie zazdrosna. Kto wie, może chciałaby związać się z Nim znów, a wie , że może jej to trochę utrudniasz, a że córka jest dla niego ważna, wykorzystuje to i manipuluje go tym. Eh - kobiety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
I tym oto wywodem namieszałaś mi w głowie mata:) I to poważnie. Sama kurcze już nie wiem. Wyczekuję go na ulicy, że będzie jechał, a gdy go widzę to jest to takie mieszane uczucie, jakby obojętność. Zamiast jakiegoś och i ach to takie zwykłe coś, które uaktywnia się po przyjściu do domu, gdy dochodzi do mnie że on właśnie mnie minął i po r4az kolejny udał że mnie nie zna. Mimo że nie popatrzył się to mam to w głowie, że on wiedział że to ja a ma mnie gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umcykcyck
W relacjach miedzy facetami najbardziej czego się boje to właśnie KOBIETY ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
no właśnie , nie rozumiem tak na prawdę tego wszystkiego, bo co myśleć o tym ? a co o tym ? a nie może być tak w nieskończoność, że oboje razem będą w mojej głowie. Bo to jest niesprawiedliwe, ani dla jednego ani dla drugiego. Ja ostatnio miałam sytuacje, wydawało mi się, że przejeżdża X obok mnie, i odwróciłam głowę :D a powiedzcie mi kochane, jakie mają znaki zodiaku Ci wasi... X-owie ?:D może to ma jakiś związek z tym, że tak jest. Jak jest -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Jeżeli koniec października to skorpion to jest spod znaku skorpiona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
mój Ryby :P X i obecny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Hihi. Może to aż tak nie wpływa. Mata Ty jesteś brunetką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
ktoras tutaj zadala pytani czy mozna kochac dwoch jednoczesnie... sama sie zastanawiam, a moze do jednego juz jestesmy przyzwyczajone tak bardzo ze nie wyobrazamy sobie zycia z innym. Po dluzszym zastanowieniu sie powiem wam ze bardzo bym chciala spotkac X... spotkac malo powiedziane, ja chce wpasc w jego ramiona.... To chore wiem. Ale to co nas laczylo te spotkania w tajemnicy przed naszymi rodzinami, zblizenia itd to bylo najwspanialsze co moglo mi sie trafic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaa291
szkoda ze zadnej nie ma, jestem przybita za duzo na glowie ostatnio mam :( Czasami chcialabym cofnac czas aby znowu sie z nim spotykac... byc blisko czuc jego cieplo. Zawsze tak fajnie do mnie mowil :) Nie jest typem romantyka ani maczo ale jest wyjatkowy taki fajny hehe ;p nie potrafie okreslic co w nim widzialam bo nie jest mega przystojny ale i nie brzydki... przy nim czulam sie bezpiecznie... zawsze moglam liczyc na niego... czasami tesknie a czasami nie, mam metlik. wiem ze on jest z nia ale pomarzyc mozna. kocham meza ale to on byl pierwszy w mojej glowie i nic na to nie poradze ze tam ciagle siedzi... MUSIALAM SIE WYGADAC :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
:) ktoś tu ma gorszy dzień co ninkaa? chyba każda z nas ma takie dni że pragnie wyć albo najlepiej złapać swojego X i nie wypuścić:D ja tam jakiś nijaki mam dzień ani nie tęsknię ani nie myślę. Jestem wypruta, bo nawet za swoim nie tęsknię. Może powinnam pobyć sama. Przecież od tamtego czasu nie miałam ani chwili żeby nie mieć kogoś, tzn. zawsze kogoś tam szukałam, czy spotykałam się byle nie myśleć, byle zapomnieć. Może powinnam wtedy dać sobie czas? Wiecie do czego doszłam? Pisanie do niego będzie złym pomysłem. Bardzo złym. Co jeżeli pojawi się na tym Sylwestrze a wcześniej np. się pokłócimy czy cokolwiek? Będzie miał zastrzeżenia i dupa. Powinnam być oschła. I tak jak piszę utoruję sobie drogę do niego inaczej. Ale kurcze to takie zabawne, że takiego proste wrażliwego faceta nie potrafiłam bądź nie potrafię uziemić a inni z trudniejszymi charakterami lecą na te gierki bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Kiedyś byłam brunetką, teraz wpadam w blond :D Przez pasemka :P i pare razy farbowane na blond :P mam włosy teraz takie... szatynkowe :D czy jakieś, ale podoba mi się ten kolor ;) Oj Nina, co to za zły dzień ? Ja chyba dziś mam lepszy, bo też nie myślę o X :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
A ja jestem naturalna blondynka, tylko rozjaśniam włosy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Ja jestem naturalna brunetka, i mam problem z rozjaśnieniem do blond, ale próbuje, tylko stopniowo, bo przez to rozjaśnianie to już mam tak włosy zniszczone, że brak słów. Bez odżywki się nie obejdzie :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczka7890
Dziewczyny jest coś o czym powinnyście wiedzieć, a o czym chyba nie wspomniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×