Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miła_dżdżowniczka

Ci którzy nigdy nie poszli na wagary

Polecane posty

Gość hddadA
drugi powód to nieśmiałość - wolałam odpowiadać gdy oprócz mnie prawie nikogo nie ma niż tak przed całą klasą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie moge poudzielać :D Generalnie mysle, że ci co zostawali (tak było u nas) bali sie konsekwencji ucieczki, uważali, że to głupie sie zrywać, że "tak nie wolno", że ci co uciekają są niepoważni i jeszcze kilka takich tam. Na siłe starali sie być alternatywni. O ile jeszcze rozumiem, ze nie wagaruje sie w 2-3 osoby, czy samemu, bo wtedy faktycznie łatwo na tym wpasc i dostać od wychowawczyni, a i rodzice szybko sie dowiedzą, o tyle za zbiorowe wagary obrywa cala klasa, to i tak sie rozchodzi po kościach ;) Wiec nie wiem czego oni sie bali. Po prostu niesmiali byli... I na siłe izolowali sie od pewnej grupy ludzi. A to już głupota moim zdaniem. Mi sie naprawde ciezko wypowiadać nt. takich ludzi, bo ich nie rozumiem do konca.. 50% mojej 1 klasy LO (2 w sumie też ;) ) to były wagary u kolezanki, np. rano 3 pierwsze lekcje ogladalysmy tv, ona sie ogarniala, potem szlysmy na zajecia. Albo np. zrywałysmy sie z 2-3 ostatnich. Czasami potrafilysmy sie urwac z 2 środkowych. Moja obecność to było 50% na takich przedmiotach jak polski, niemiecki, historia, wos... A byłam w biol-chemie. Matme też często opuszczałam, przy czym zawsze jak juz na niej byłam to umialam i mialam prace domowe - matematyczka u nas to byla straszna kosa, zadnych popraw sprawdzianów i co lekcja sprawdzala prace domowe, przechodzac po klasie i patrzac kto odrobił. A jak nie masz, to 1. Całą 1 klase tak robiła. W 2 zaczela sprawdzać tylko swoich ulubiencow, czyli osoby ktore nigdy nie mialy zadania ;) ... A ja mimo ze juz robilam te prace w kratke, czyli raz odrabialam.. raz niee.. to i tak .. nigdy mnie nie zlapala na braku ;) Po prostu se chyba wbiła, że jestem bardzo pilna, bo szło mi naprawde niezle z matmy. Mimo tego ze polowe 1 i 2 LO przewagarowałam z kolezankami albo sama, to mature zdalam, na studiach dziennych inż jestem, i jakoś sie trzymam. Te wagary to były jedne z lepszych moich dni. Genialne czasy. Wspominam z sentymentem. Jako że moje zycie towarzyskie raczej jest lezace, to wagarowanie bylo świetną odskocznią od codziennosci.. Dopiero na 3 klase sie ogarnelam i mniej zrywałam sie z zajęć. Że niby "matura w tym roku, podejde do niej serio".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jako dziecko miałam opinię grzecznej i dobrze uczącej się dziewczynki. W gimnazjum cała klasa postanowiła zerwać się w Dzień Wagarowicza. I tak się stało. Następnego dnia okazało się, że zostało 8 osób. Nie muszę dodawać, że ja też zwiałam? ;) Mi się wydaje, że zostają raczej lizusy - często właśnie słabi uczniowie, aby się przypodobać, a nóż będzie już patrzyła przychylniejszym okiem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwy wagarwiasz
Heh wagary ja w tech miałem średnio rocznie 500h + nieusprawiedliwionych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hdadha
to już jest chamstwo :O jak cała klasa sie umawia a potem okazuje sie że część osób zdradziła klasę i została :O u mnie też tak było,gdyby uciekła cała klasa nic by sie nie stało a przez to że 4 osoby zostały ( a miały uciec) one miały obecność a reszta nieusprawiedliwione godziny...chciałam nawet podkraść dziennik żeby zobaczyć kto jest takim skurwielem ale mi sie nie udało. To nie prawda że jak sie wagaruje samemu łatwiej wpaść - u mnie wlasnie za wagary klasowe nikt nie mogl usprawiedliwic tych godzin na których go nie było,nawet jeśli nie było go z innego powodu,za to jak sie uciekało samemu potem można było powiedzieć mamie ze brzuch bolał i upsrawiedliwiała to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffffffiiiiiiifa
bali sie rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę nie rozumiem Waszego problemu, że ktoś zostaje. u mnie nikt by nie pozwolił zostać jakimś niedobitkom :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×