Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Miła_dżdżowniczka

Ci którzy nigdy nie poszli na wagary

Polecane posty

Gość Niebiessskoooka,,
Gdybym chodziła do szkół gdzie grono pedagogiczne kładzie lache na wagary to pewnie też bym uciekała ale w moim przypadku, życie było mi miłe W liceum, w I semstrze, wiekszosc mojej "rozrywkowej" klasy zerwało sie z całego dnia zajec chyba zeby pokazac jacy sa krejzi. Dostali tak do wiwatu od wychowaczyni (polonistki) i nauczycieli prowadzacych ze do samej matury nawet jedna osoba nie uciekła z lekcji:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ich starzy by sie na nich
Wkurwili. Nie kazdy ma tolerancyjnych, luznych opiekunow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgcerg
powiem więcej- nienawidziłam 3/4 swojej klasy, bo to były takie ułomy że gdzie indziej ich nie chcieli, a do klasy o takim profilu biorą zwykle wszystkich, bo jest mało chętnych także z ulgą i prawdziwą radością przyjmowałam fakt, że nie będzie ich na lekcji🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgcerg
a tak- właśnie wspominam czasy liceum:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htttjtjt
ja w liceum też zostawałam i plus był taki, że nauczyciele doceniają tych, ktorzy nie "zrywają się" z lekcji. Ja akurat uwielbiałam szkołę i naukę. Nawet raz na imprezę poszłam z książką. :D Odmieniło mi się dopiero po ukończeniu 19 lat. Wtedy zaczęłam grać w teatrzykach, śpiewać i imprezować. :P Jakoś nigdy nie zauważyłam by nauczyciele byli źli na tych co zostawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebiessskoooka,, słabo mieliście, ja miałam tylko około 50% obecności na zajęciach w liceum, bo to mi się nie chciało wcześnie wstawać, to gdzieś leciałam szybko przed zakończeniem lekcji. Ale średnią i tak miałam powyżej 4, a było to dobre i trudne liceum, tylko właśnie do obecności nie przykładali wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcieli sie podlizac
Albo w domu by mieli wojne przez tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coooo Ty ja też byłam w mat-fiz-inf i jak ktoś nie był laureatem z konkursu przedmiotowego, czyli nie miał automatycznych 200pkt max to praktycznie nie miał za bardzo szans się tam nawet dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w liceum to już nikt nie uciekał, czasem sobie po prostu nie przychodził komu się nie chciało, ja wspominałam czasy gimnazjum.:) Wagary zawsze były zajebiste, ta wolność i świadomość, że zamiast się dusić w ciasnej klasie, idziesz sobie w słońcu z koleżankami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nauczyciele doceniają tych, ktorzy nie "zrywają się" z lekcji" a ja czegoś takiego nie zauważyłam, może wam się po prostu tak wydawało tylko? U mnie pupilami byłyśmy ja+moja koleżanka z ławki, a uciekałyśmy jak się tylko dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgcerg
bo to nie było "elytarne" liceum ze stuletnią renomą, niestety musiałam je wybrać ze względu na odległość:o ale jak mówię- 3/4 osób tam trafiło przez przypadek, kompletnie niezainteresowni profilem klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rzeczywiście mogłaś mieć nieciekawą klasę, może i też bym pewnie z nimi wtedy nie chciała uciekać. Najgorsze jest, kiedy takie przygłupy usiłują wieść prym w klasie i wydaje im się, że są najważniejsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uladana
jaka odpowiedzialność zbiorowa? Niektórzy może i mieli lajtowych staruszków, którzy lali na to czy ich dziecko wagaruje czy nie. Ale na pewno byli też tacy, którzy mieliby potem mega problemy w domu. Tak trudno ci to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież rodzice się wcale o tym nie dowiadywali najczęściej. Zanim doszło do wywiadówki, to wychowawca już zapominał o dawnej ucieczce. A do domu wracało się o takiej godzinie jakby się skończyło wszystkie lekcje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgcerg
lepsze takie niż chodzić do klasy z patologią i biedą umysłową :D złodzieje, dziwki, dresy- to ja już wolę snobów🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolisz snobów, bo miałaś tych drugich i snobów dobrze nie znasz.:) Ja to chyba bym wolała te dresy i dziwki. Choć gdyby do tego miał być niski poziom nauczania to już wtedy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgdgcerg
no tu ci muszę przyznać rację;) ale na szczęście mam teraz przyjemność chodzić na studia z normalnymi i nie zadzierającymi nosa osobami :) muszę już uciekać, pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bywalo, ze nie zapominali
powiedziec o wagarach na wywiadowce np. w gimnazjum. I obnizyc zachowanie. Ciekawskie mamuski dociekaly dlaczego ;( W liceum inaczej traktuja, wiadomo, tez sie dziwilam prawie doroslym ludziom dlaczego stali pod klasa w czerwcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bbjhuhugubugbhgy
Niektorym rodzice o wszystko sie czepiaja, nawet 2 godziny spoznienia przy dobrych stopniach, ale ty o tym nie wiesz, wiec po co sie udzielasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja współczuję tym osobom, które muszą znosić nie zawsze adekwatne i rzadko słuszne pretensje oraz kary rodziców. Moja siostra tak miała, ja natomiast mam zbyt silną osobowość, żeby się tak dać. Na każdą karę i złe słowo, miałam swoją karę i złe słowo np. kiedyś pocięłam matce wszystkie ubrania. Wtedy sobie odpuścili obydwoje i dostałam wolną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udzielać się może każdy, każdy też ma swoje doświadczenia, w dyskusji nie o to chodzi, żeby mówili tylko Ci którzy mieli tak i tak konkretnie, ale też Ci którzy mają odmienne poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hddadA
zdarzyło mi sie kilka razy zostać gdy inni uciekli.Powód bardzo prosty - za często wcześniej uciekałam,miałam już nadmiar godzin opuszczonych i w moim przypadku gdybym jeszcze raz uciekła - mogłabym za to zapłacić zawaleniem roku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×