Fajansiarzu, wyczuwam Cię gdzieś tutaj

W porównaniu do mego lenistwa to nic nie jest duże ­ No był dość daleko (dokładnie przystanek dalej) :D Ale przez upadek i kontuzję nie zdążyłem na skurrviela

a dobrze Ci z tym chociaż? ­ a skąd wiedziałeś, że to ten? macie jeden tramwaj czy Ty masz taki dobry wzrok? :D a do bankomatu chociaż zdążyłeś?

Powiedzmy, że się przyzwyczaiłem i nie jest to taki problem ­ Z tego miejsca, w którym byłem, pasował mi każdy tramwaj (choć tego dnia i tak jeździł tylko jeden) Wzrok mam słaby :( A do bankomatu zdążyłem :D Konsekwentnie się doczłapałem ­ Taka późna pora, a Ty nie śpisz?

a dla innych, tzn tych, którzy Cię nie męczą? ­ a nosisz okulary? :( tylko co z tego, ze masz kasę jak nie masz sprawności po co Ci był ten bankomat ­ nadrabiałam sobie zaległości serialowe, ale kolejnego odcinka nie dam rady już obejrzeć i zaraz się pewnie będę zbierać a Ty?

Dla innych na szczęście też nie; są pracowici ­ Nie noszę okularów :O Ale nie mam dużej wady, więc nie rozwalam się na słupach Choć z drugiej strony np. mam problem z poznawaniem ludzi, jeśli nie są charakterystyczni :D ­ Widzisz... Tak to już jest, że piniondze są priorytetem ­ Ciekawe, jaki serial oglądasz... Może "Lekarzy"? Ja też się zaraz będę zawijał.

szczęściarz ­ na słupach nie, ale na schodach owszem a to nie kwestia pamięci przypadkiem albo skierowania wzroku w stronę hm.. innych rejonów niż twarz? ­ przynajmniej masz na altacet ­ nie wiem skąd ten pomysł, ale nie, nic z tych rzeczy.. nadrabiałam zaległości w Sons of Anarchy oraz Układach ­ tymczasem spakowana w kołdrę macham wystającą łapką i mówię grzecznie dobranoc :)

Schody to jednorazowy eksces Nie kombinuj już :D Na pamięć aż tak nie narzekam, a na początku zawsze kieruję wzrok na twarz ­ A taka jedna kuleżanka ogląda "Lekarzy" i tak mi przyszło do głowy ­ Dobranoc, grzeczna Fajansówko, śpij smacznie i wygodnie

* Zawsze wpierw na twarz, chyba że ktoś stoi odwrócony

** Lub ma coś silnie odwracającego uwagę od twarzy

mi zawsze wszyscy patrzą w twarz, nawet jak stoję naga w basenowej przebieralni dla mężczyzn

spało się smacznie i wygodnie, czego nie można powiedzieć o snach, no, ale coś kosztem czegoś ­ a propos ostatnionocnej rozmowy to jeszcze spytam na co zwracasz uwagę jak ktoś jest odwrócony

Wiadomo, nie ma letko. U mnie było podobnie z tym spaniem Ci powiem ­ Jak ktoś jest odwrócony, to zwracam uwagę całościowo na sylwetkę, chyba że pewne partie są wyjątkowo przykuwające wzrok ­ PS. Jesteś blądynką?

też miałeś dziwne sny? ­ już nawet nie pytam, które to partie ­ mentalną chyba jestem naturalnie brązowa nienaturalnie zresztą też ale to chyba nie jest brunectwo z tego co zdążyłam się zorientować, bo zawsze mi się myliło szaty(a)ństwo z brunectwem

Owszem, też miałem dziwne :D:O Był tam przewodni motyw z wrogim, samojeżdżącym i samonaprawiającym się samochodem jak Christine A u Ciebie jakie motywy się przewijały? ­ Właśnie, nie czepiajmy się już partii ­ Heh, mieć brązowe i farbować się na brąz... Pewnych rzeczy nigdy nie pojmę :D:O Z kolei co do moich włosów, to podzielę się z Tobą ciekawostką, że znalazłem u siebie już 5 siwych

Twoje sny nie mieszczą się w konwencjach wirtualnych senników dokładnie nie pamiętam, ale było coś z chlebem, którym częstowałam ludzi, ale nikt nie chciał ­ czyli moje podejrzenia są całkiem słuszne ­ przecież to był inny odcień brązu - ciemniejszy lepiej komponujący się z całą mną całkiem spokojnie o tym mówisz

Dzięki Wertersom mam też wyjątkowe sny Ludzie z Twojego snu byli pewnie najedzeni albo Ty miałaś czymś utytłane ręce i się brzydzili ­ Nie orientuję się w Twoich podejrzeniach Zresztą i tak pewnie byś się wymigała od odpowiedzi ­ Brąz to brąz Ale oczywiście nie dla Was, bo pokomplikujecie wszystko, wymyślając sobie kasztanowy, czekoladowy, kawowy, machoniowy i inne, a każdy jeszcze w ciepłych i zimnych odcieniach :O ­ Siwy zawsze mi się podobał, jako dziecko chciałem szybko osiwieć i trochę mi tak jeszcze zostało

jakieś romanse się tu kręcom ostatnio, jak nie the garę z mikojanicom to tera fajans z fajansem płci żeńskiej... a mnie nikt kurfa nie chce

jeszcze CI wyjątkowego wnuczka brak tego nie pamiętam, w każdym razie był to chleb razowy, więc może trafiło na koneserów zwykłego pieczywa ­ ależ skąd, doskonale się to wpasowuje w termin "inne rejony" ­ jesteś nieźle zorientowany w kolorach jak na mężczyznę a no właśnie, bo by mi umknęło wszystkiego najlepszego najlepszego z okazji dnia chłopca co byś w przyszłym roku świętował już w marcu ­ dziwne marzenia jak na dziecko :D chyba się reklam Wertersów naoglądałeś

lecący ziomu.. moja matczyna troska nie pozwala mi pozostać obojętną na Twą rozpacz

Kocham Janusza 'desznika" zwanego duchem cafe:o:(

dziękuję, od razu poprawił się mój humor i czuję że liczę się w tym zakręconym świecie nie ma jak kafe, najpierw czuowieka zdołuje a później go z doła wyciągnie, piękna sprawa

My też kochamy Janusza ­ I Ciebie, zamartwiony orędżu, też Nie martw się, i Tobie ktoś kiedyś założy topik ­ Merlinu Za wnuczki podziękuję bardzo i oddam nawet w tej intencji wszystkie słodycze, jakie mam ­ Dziękuję bardzo za życzenia Jest mi tak miło, że nie wiem, co powiedzieć Do marca przyszłego roku wszystko jest możliwe; jest we mnie wiele z niewiasty, więc kto wie - może niebawem pomacham Ci jako kobieta ­ No marzenia to zbyt mocne słowo :D Po prostu podobał mi się ten kolor Szczególnie u Riczarda Gira :D

tak bardzo Ci zależy na wnukach? ­ to ja już wolę Cię jako wiecznego chłopca ­ aa, to pewnie miałeś na myśli pisząc, że masz w sobie wiele z niewiasty :D

Zależy mi na niemaniu wnuczków i dobrze o tym wiesz ­ Z niewiasty mam znacznie więcej :D:O Także widzisz, nie ma rady - masz do czynienia z wiecznym chłopcem obojnakiem ­ Dobra, wstępnie się zbieram. Życzę wygodnego spania, miłych, fajniusich snów i wyspania przed tym kureskim poniedziałkiem

ojtam, dzieci przecież nie muszą się nam od razu rozmnażać a tamta odpowiedź akurat zabrzmiała dwuznacznie, więc zinterpretowałam ją sobie po swojemu ­ ciekawe co masz jeszcze w sobie kobiecego ­ Tobie również tego wszystkiego plus udanego poniedziałku

Rżnąc głupa w poniedziałkowy wieczór pytam się, gdzie jest Fajansełe ełe ełe, bo mam sprawę :P

U tej lekarki diagnoza jest zawsze prosta :O

Bosze, ale bym sobie zjadła cukierka czekoladowego jakiegoś, albo chociaż "coś" czekoladowego ­ Witojcie, tak btw. ­

jesteś przed, po czy w trakcie?

Mój fatalny stan jest dalece bardziej skąplikowany, wymaga zatem ujęcia kąpleksowego ­ Cześć, Asteru, zrób sobie kakałko chociaż