Widziałam wlasnie jak potracili emeryta rowerem !! Strach wyjsc z domu

co prawda on wszedl na sciezke rowerową jechalo dwoch skurwieli szczyli w wieku ok 13lat b.szybko, jeden dziadka minąl drugi zawadzil kierownicą i dziadek sie przewrocil, ten mlody tylko sie przewrocil ale zaraz wstal, i pojechali, ten drugi do dziadka : naucz sie łazic kutasie :O

bo dzisiaj się bezmyślnie lansuje jazdę po mieście na rowerze, kto rowerzysta ten bezkarny półbóg i nic mu nie zrobisz.

e wkurwiają :o jadą chuje we 3 całą drogą bo muszą jechać koło siebie zamiast jeden za drugim :o Jeszcze jak jadę samochodem powoli i chcę ich wyprzedzić to nagle jeden z drugim ciule nie popatrzą tylko jeszcze się bardziej wpierdolą na środek drogi :o kiedyś jak pojadę to zajebie mu w łeb czymś co będę miała pod ręką i pojadę dalej.

a ja jadę po trupach, jak widzę pieszego to tym bardziej napierdalam, nie ucieka przede mną to jego sprawa.

a ja mam ochotę najebać takiemu bezmyślnemu idiocie jak przejeżdża po pasach. Nic tylko pałę wyciągnąć i poobijać. Wpierdoli się taki debil pod samochód i co z tego że jego wina jak maska powygina :o A tym co popierdalają po chodnikach an szybkości to kij w szprychy.

Dlatego właśnie powinno być tak że rower ma prawo jechać całą szerokością drogi, wtedy by nie było problemu niebezpiecznego wyprzedzania. Kraj zacofany, nie ma ścieżek rowerowych, tylko grubasy się tuczą. Tak samo do rowerzystów jak i pieszych trzeba mieć szacunek i uważać na nich. Kierowce chroni samochód, a przechodnia albo rowerzystę nic. Ciekawe co będzie jak ktoś z waszej rodziny idąc drogą, albo jadąc na rowerze będzie miał wypadek. Co powiecie ? że dobrze mu tak ? albo że sam sobie winien ? wątpię. Trzeba się umieć postawić po obu stronach barykady, droga to miejsce publiczne, i każdy ma prawo z niej korzystać. W cywilizowanych krajach uczy się przede wszystkim bezpieczeństwa i szacunku do ludzkiego życia.

no i co !!! wina dziadka nie trzeba było iść po ściieżce a nie rozumiem dlaczego kierowcy tak narzekają na rowerzystów jak potrącą to przecież nic im się nie stanie ... ludzie którzy się ruszają tylko do i z samochodu są strasznie nerwowi

Samochodami wszyscy zapieprzają aż tylko śwista. A niech postawią co 10 metrów spowalniacz, a co 50 kolczatkę.

i dlatego rowerzysta ma prawo potrącić pieszeego i nic mu za to nie zrobią, bo PO lansuje jazdę na rowerze.

a kto jest grubasem ty zasrańcu? może ty, bo ja nie.

a mnie dzisiaj wnerwił kierowca, który widząc że przejeżdżam po ścieżce przez ulicę - przyśpieszył --- ja w takich sytuacjach jeszcze powooooli zczodzę z roweru i jak najwolniej przeprowadzam rower po ścieżce .... no skoro bezpiecznie się nie da przejechać to muszę złamać przepis i prowadzić rower po ścieżce zawsze jeżdżę wg przepisów ( NO ŁAMIĘ TYLKO ZAKAZ JEŻDŻENIA PO CHODNIKU - gdy nie ma ludzi --- życie mi miłe , nie chcę być kaleką ) -

rowerzyści są w naszych miastach jak święte krowy i zaden pieszy z nimi nie wygra. Pieszy ma mieć oczy z tyłu głowy, bo jak taki gnój na niego najedzie, to pozostanie bezkarny.

Rowerzysta nie ma prawa potrącić pieszego. Przecież to były dzieciaki w wieku ok 13 lat. Nikt ich nie nauczył szacunku i kultury, bo od kogo mają się uczyć ? od kierowców aut którzy najchętniej by wszystkich pozabijali ? Tego powinni nauczyć rodzice, i powinni tego w szkole uczyć, przecież Ci ludzie są użytkownikami drogi, a w przyszłości też się przesiądą na cztery kółka lub motocykl. Wtedy będzie tragedia, i będzie za późno na naukę.

Pewnie że pozostanę bezkarny i jeszcze się bezczelnie ponabijam z biednego dziadka. A potem urządzimy masę krytyczną.

z facetem samochodem to jechalo wlasnie 2 rowerzystów, jeden obok siebie, cala droga slalomem, chlopak zwolnil, podjechal do rowerzysty a ja drzwi otworzylam i chuj jebany wpieprzyl sie do rowu ;) takich matołów co jada cala droga trzeba tepic

DO: ja ostatnio jak jechalam No i właśnie przez takich ludzi bez wyobraźni jak Ty, błędne koło się zatacza. Mam nadzieję że ten drugi rowerzysta zapamiętał numer rejestracyjny, i podał sprawę na policję. Rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodem, a pieszy ma pierwszeństwo przed rowerzystą. Jakichś sensownych zasad trzeba przestrzegać i się szanować nawzajem, a nie być zadufanym w sobie egoistą bez wyobraźni.

napisałeś idioto. nikt sie tak nie zachowuje jak to opisałeś, bo można by na niego natychmiast nasłać policję.

człowieku bez pseudonimu masz ochotę jeździć na rowerze to jeździj, po sciezkach, na pasach które sa DLA PIESZYCH zejdz z roweru, no chyba, ze obok masz ścieżkę. Na chodniku uważaj na pieszych, bo ONI MAJA PIERWSZENSTWO. I tak, nie mam ochoty by jakiś jełop bez prawka powgniatał mi auto, bo potem cięzko sciągnąć kasę z golasa skoro nie stać do na OC ;]

Rowerzysta powinien mieć prawo jechać całą szerokością pasa, a jak się ich zmieści ech, to niech jedzie i 3ech, i to slalomem. Skoro nie ma ścieżek rowerowych, to nie ma innej opcji. Ja też bym wolał mieć ścieżkę rowerową, 10 metrów od drogi, za drzewami, ale to nierealne.

wg kodeksu drogowego jazda obok siebie jest noedozwolona, zrób prawko pseudonimie

To nie znaczy że jak obok siebie jedzie dwóch rowerzystów, to jednego można przejechać :D

a to ktos juz cie przejechal? lakieru nie było mu szkoda?

a moim zdaniem rowerzyści nie powinni mieć prawa jeździć po chodniku, bo to obiektywnie zagraża pieszym. Ja wiem, że wypadki potrącenia pieszych są rzadkie, ale mimo wszystko są, niektórzy poszkodowani tego zresztą nie zgłaszają, no bo jak opisać sprawcę? Rower rejestracji nie ma, marki też nie sposób określić. Nie przekonuje mnie argument, że mogą jeździć po chodniku, tylko powinni jeździć z kulturą. To bzdura. To tak, jak by powiedzieć, że można jeździć samochodem po wypiciu alkoholu. byle jechać ostrożnie i nie za szybko. Rower na chodniku to jest takie polskie chamstwo, coś jak głośna impreza na balkonie przez całą noc.

Porozjeżdżamy pieszych w naszym mieście a potem urządzimy masę krytyczną.

A czy spychanie kogoś z drogi jest w porządku ? Nie napisałem że można jeździć obok siebie, tylko że tak powinno być, każdy pojazd powinno się traktować jak uczestnika drogi, a jeśli mieszczą się obok się i jeszcze zostaje miejsce to dlaczego tego nie wykorzystać ? W USA istnieje takie pojęcie jak linecrossing, a u nas jak ktoś jedzie między samochodami to zaraz wszyscy zazdrośni że ich wyprzedza.

niclas Po ulicy też nie powinni mieć prawa jeździć, w ogóle powinien być zakaz poruszania się innym pojazdem niż samochód. Rowery oddać na złom i do muzeum.

cóż, jest i druga strona medalu. we mnie wczoraj na starym mieście jakiś dziadek zawadził kierownicą, bo musiał jechać po chodniku :o

niklas--- statystyki są takie że 1 osoba rocznie zostaje poszkodowana poważniej (np połamana ) przez rowerzystę na chodniku w 2011 na drogach zostało ROZJECHANYCH PRZEZ AUTA -- 113 rowerzystów

ja po chodniku jeżdżę bo nie chcę umierać - WOLNO - W TEMPIE TRUCHTAJĄCEGO CZŁOWIEKA) -- i UWAGA - SAMOCHÓD MNIE potrącił parkując na chodniku ( bo się nagle zachciało tam zaparkowaĆ!!!

mfkk prawda jest taka, że więcej osób zostaje psozkodowanych, ale mniej brutalnie, bo rower jednak ci nie połamie kości, ale moze potłuc. Mało kto idzie do szpitala, mało kto zgłasza na policje, bo co powie? Mnie ejden idiota też kiedyś potrącił. Przewróciłam się, podarłam ubranie, miałam siniaki. Do szpitala ani na policję nie pójde bo po co? Napsiz mi ile z tych 113 ofiar jest z winy rowerzysty? Bo zakładam, ze raczej większośc patrząc jak jeżdżą. Bez lusterek, bez sygnalizowania ruchu, przejeżdżają na pasach.