Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nerwosol

Wszystko mnie wkur... Żalcie się też.

Polecane posty

Gość abcde;
ja piję tak około półtora litra coli dziennie, ale przeważnie to ta cola, to jedyne w zasadzie, co mnie w życiu cieszy, myślę, że gdybym jej nie pił, to bym popadł w jakąś okropną nudę, albo znikła by mi obojętność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
Aj też ta Twoja mama swoje przeżyła, wszyscy naokoło pili a ona biedna cierpiała aj szkoda słów.Z tą colą to ok tragedii nie ma,myślałam że to może jakieś ogromne ilości jej wypijasz.A powiedz mi czy masz żal do mamy o tą nadopiekuńczość czy tak jak piszesz jesteś przyzwyczajony i zobojętniały już na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcde;
tak ogólnie to jestem zobojętniały, ale ostatnio jest tak, że często mnie wkurza (ale rzadziej, niż ojciec), ale nie mogę nic zrobić, nie mam szans przebicia i właśnie może to być jedna z przyczyn mojej nerwowości, że nie mogłem za bardzo pokazać, że z czymś się nie zgadzam, a teraz jak jestem wkurzony, to myśli mam czasem okropne, ale tak myślę, że może moja matka odziedziczyła nadopiekuńczość po swojej matce, niby z jednej strony ma żal do niej o to, ale z drugiej i tak stała się prawie taka sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
Jakoś tak nie daje mi spokoju to co napisałeś o założeniu rodziny,bo wróciłam do przeczytania tego.I wydajesz mi się sympatyczną osoba pokrzywdzona nie ze swojej winy.I kurcze jakos tak żal mnie bierze jak pomyśle jak sie tak męczysz ze swoimi przemyśleniami na temat swojego stanu itd.Ja bym nalegała juz po neurologu jak będzie wiadomo co i jak żebys się całkowicie wziął za siebie.Nie szkodzi czy to będą leki przepisane przez neurologa, jesli tak zacznij je stosować nawet wbrew mamie po tych lekach jeśli to jakieś zaburzenie poczujesz poprawe, zaczniesz być może odczuwać emocje.Jeśli cie skieruje do psychiatry zrób to prosze.Nawet nie wiesz jakie teraz są leki na fobie i lęki czy też nerwicę natrectw.To naprawde pomaga sama brałam i wiesz mi życie wtedy zaczyna nabierać sensu.przeciez jestes jeszcze taki młody.Nawet jesli leki miałbys brać rok to miałam poprawe na pare lat.Naprawdę warto.I wtedy poczujesz że żyjesz.i byc może poznasz jakąś kobietę.Nie z takimi chorobami żyja małżeństwa np zespół toureta nie wiem jak sie to pisze czy schizofrenia i ludzie zyją radzą sobie .Może Tobie po odpowiednich lekach też będzie to dane.bedzie ci wtedy na tym zależeć, bo nie będziesz obojętny.Nie bój sie czuć,nawet jeśli to strach ,lęk rób coś z tym bo zasługujesz na to ,szkoda się poddac i siedziec w domu.Próbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
No ale musisz żyć własnym życiem,nie mogą cie zagłaskać i mówić co możesz robić a co nie.A napisz prosze czy nie chcesz spróbować sie mamie postawić przez to że by krzyczała a tego nie znosisz.Przeciez ciebie roznosi bo nie masz prawa wyboru i głosu w tym domu.Nie gniewaj sie za te słowa tak tylko gdybamy co by było najlepsze dla Ciebie dla Ciebie nie dla mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcde;
myślę, że gdyby nie moja matka, to chyba popijał bym sobie piwo, zamiast coli, klasyczne mi nie smakują, ale teraz są piwa o owocowym smaku, nie wiem, czy to standardowe myśli, czy skłonność do alkoholu, no i poza tym przez zaburzenia uczuć, emocji na chwilę obecną na pewno nie stworzyłbym normalnej rodziny, żeby np. udać się do psychiatry, to musiałbym nauczyć się jakoś znajdywać sposób na ewentualne sprzeciwienie się rodzicom no i motywacja i odwaga, no i musiałoby zniknąć zobojętnienie i nie może pojawić się depresja, a to wszystko może być trudno no właśnie schizofrenia, czytałem ostatnio o chorobach i w zasadzie autyzm lub schizofrenia to jedyne choroby, które mogą wytłumaczyć wszystkie moje psychiczne zaburzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcde;
no rodzicom się boję postawić, żeby nie krzyczeli i nie obrazili i się nie będą do mnie odzywać, czy coś, bardzo bym się stresował w takich sytuacjach, w dodatku nie wiem, jakby to było w wypadku ojca, no bo nigdy nie wyrażałem żadnego sprzeciwu, ale gdyby doszło do dużej różnicy zdań, to kto wie, czy by do bójki nie doszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
Aha to w takim razie jak będzie diagnoza to to można leczyć.Nie możesz się męczyć,ty biorąc leki możesz normalnie żyć .Może uda Ci sie dogadać z mama gdzie tam do listopada.Te leki Ci juz bardziej nie zaszkodzą to musi wiedzieć twoja mama tylko pomoga.Tata by nie musiał wiedzieć.No zobaczymy co z tego wyjdzie wiem że łatwo sie doradza pewnie że tak ale nie jestem toba i nie wiem jak to odczuwasz dokladnie.A jeśli lekarz pogadałby z Twoja mama noi powiedzmy że ona się godzi żebyś brał leki bez wiedzy ojca piszesz się na to czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Mnie wruurwia jak muszę oszczędzać A oszczędzam całe życie! Wkurwia mnie jak średnio raz na 5lat wpadam na pomysł jak stać się milionerką Jestem wtedy tak kuurewsko podekscytowana-nie nawidzę tego ! I tak sie jaram obleśnie-normalnie rozwala mnie to na maxa To jest takie wkurwiające! I tak się zachowuje jakby to się miało stać z dnia na dzień wszystko tak się napalam tak się nagrzewam a później HUUUJJJ mi z tego wychodzi-same kłopoty! OOOOOOO JAK JA NIE NAWIDZE SIEBIE WŁAŚNIE WPADŁ MI DO GŁOWY KOLEJNY CHORY POMYSŁ-JUŻ SIE NIE MOGĘ DOCZEKAĆ AŻ ZREALIZUJE SWÓJ NOWY PLAN I WKURWIAM NA SAMĄ MYŚL JAKI MI HUUUJJ WYPALI Z TEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!! MAM DOŚĆ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
A juz doczytałam o bójce itd ale to Twoje życie nie ich szkoda go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
Lokomotywa -witaj kolejna która sie nie lubi.Nie denerwuj sie tak bo aż dym leci ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Jak tym razem mi nie wyjdzie z tego nic to pójdę na leczenie! Bo to mnie wykańcza! Jak można stale myśleć o tym jak zajmować sie czymś o czy nie ma się zielonego pojęcia? Można ok -Ale jak można zabierac się za to średnio raz na 5lat ? Czy to może być nerwica natręctw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Ja potrafie szukać kilka razy na dzień czegoś w sieci -nie wiem nawet czego... Drąże jak sie uczepie ,myśle o tym Gadam o tym Znów szukam znów myślę i tak potrafię kilka lat aż w końcu odkryję że jest znalazłam coś czego sie uczepię i będe próbowala znowu i tylko pomysły mam inne Stale cos kombinuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
A najgorsze jest to że zaczeło mi się jak straciłam jeden z dwóch etatów 10lat temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Wcześniej nie miałam czasu o niczym innym jak praca zawodowa myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
lokomotywa,czyli co zakładasz firmę i zajmujesz sie czymś co sobie ubzdurasz a nie masz o tym pojęcia a potem interes plajtuje czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
No możliwe że to nerwica natręctw juz nieźle dokuczliwa.Dobrze że zdajesz sobie sprawę z problemu i w razie potrzeby podejmiesz leczenie.To juz połowa sukcesu.Głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
No bo to jeden raz tak zrobiłam?! Ja to robię na okrągło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Ale najgorsze jest to że ja tego nie robię dla tego zasranego miliona Ja to robię żeby się przekonac czy potrafię z tego wyciągnąć cokolwiek-to mogą byc nawet niewielkie pienądze-na większe jestem gotowa czekać i robic swoje A najbardziej załamię się jak będe musiała się poddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Czyli błędne koło! Jak się poddam leczeniu to będzie to kapitulacja Jak się nie poddam to dalej będe wysilać i zaliczac kolejne porażki No i zawze mam tą głupia nadzieje że tym razem dam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
No a jakie masz zainteresowania? to w tym kierunku rób interesy,nie wiem gastronomia czy co tam lubisz.Jesli juz tyle razy próbowałaś to jesteś odważna to nie może być az tak źle,tylko branże dobrą wybierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcde;
te dwie choroby, to tylko moje przypuszczenia, a konkretniej najbardziej by chyba do mnie pasowało zespół wielu złożonych zaburzeń rozwojowych (McDD), no ale gdybanie raczej nic konkretnego mi nie da, może to być coś całkiem innego, na pewno są jeszcze przypadłości, których w ogóle nie znam jeśli moja matka by nie miała nic przeciwko, to oczywiście, że bym brał, a jeśli by była potrzebna jakaś terapia dla mnie, a moja matka by nie miała jednak nic przeciwko i powiedziałaby, że decyzja należy do mnie, to sam nie wiem, co bym zrobił mój ojciec i tak by zbytnio szczegółów nie znał, bo moimi zaburzeniami raczej się nie interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Bo ja się tak nakręcam że jak ja coś robię i nie wiem dlaczego to musi mieć to sens, bo w moim życiu już nie raz robiłam coś uparcie co dla innych nie miało sensu i w końcu udawało mi się dobrnąć do mety i triumfować zwycięstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
Ależ to nie jest żadna porazka.teraz na rynku jest tyle wszystkiego a ludzie nie mają kasy. To nie twoja wina że nie wiesz w co uderzyć,nie ty pierwsza i nie ostatnia,nie bierz tego tak dosłownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
Jutro poczytam co to jest to McDD.Aż sie usmiechnęłam jak napisałeś że bys za zgoda mamy brał chetnie leki. czyli chcesz i potrzebujesz wyjść z tej swojej skorupy obojętności.To dobry znak.A czy przez tą fobie to jest tak że nigdzie sam nie wychodzisz ?tylko z mamą zawsze.Jeśli Ci sie nie chce to możesz jutro odpisać,może Cie juz meczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Moje zainteresowania? Zbyt obszerny temat! Nie ma co na nich bazować bo mnie wszystko interesuje do pewnego stopnia I stale mam niedosyt Wciąż bym chciała cos nowego odkrywać Taki głód mam w sobie Głód nowych wrażeń Chyba nie znalażlam miejsca w życiu Znalazłam miłość która mnie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Chciałabym bardziej profesjonalnie podchodzic do życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwosol
Lokomotywa jeśli uznajesz to za taką porażkę,to spróbuj ten jeden jedyny ostatni raz.A jesli sie nie uda czego ci nie życzę to trudno to wtedy terapia.A słuchaj czy to musi byc twój biznes? Nie możesz po prostu mieć 2 etatu w inny miejscu.jak to jest,czy nie możesz znaleźć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Mieć dystans większy ale przedewszystkim trafniej inwestować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOKOMOTYYWA
Nie mam czasu wychowuję dwójke dzieci malych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×