KOCHAM GO ALE ON MNIIE NIE

A jak częste są to spotkania?

faktury wystawiać nie będę ;p nawet jak nic z tego nie wyjdzie...to powiem szczerze, że jest mi z nim bardzo dobrze :)

jeszcze nie zostawał na noc chociaż bym chciała ale nie wiem czy będzie na to okazja jeszcze...spotykaliśmy się co tydzień, co dwa coś takiego chociaż czasem to i po miesiącu jak go "zostawiałam"

I wytrzymujesz tak długo ? ;)

Skoro jeszcze nie zostawał to i już nie zostanie, on to traktuje jako czyste dymanko i nic więcej skoro nie odczuwa potrzeby nawet spania z Tobą. Nic z tego nie będzie. Też kiedyś miałam FF teraz jesteśmy razem, ale u nas to wyglądało widze troche inaczej.

co tydzień jak dla mnie to może być bo dłużej to już nie mogę wytrzymać odkąd mam te uczucia co nie...wczoraj zaproponował że będziemy się ciągle spotkać ale jeszcze nie powiedziałam że w to wchodzę. Może powiem mu na kolejnym spotkaniu i pociągnę ten temat że chcę się częściej widywać? Skoro wychodzi na to że on też.

Tylko zorientuj się po co on chce sie częsciej spotykac bo jak wpadac na godzinne dymanko to zrezygnuj

Może masz farta i jemu też jest po prostu głupio wyskoczyć "z zaangażowaniem" skoro umawialiście się na dymanko ?. :D

mieliśmy raz zostać w hotelu na noc...ale jakoś temat się urwał bo powiedziałam skąd taki pomysł i że drogo... Głupio wyszło bo kasę bym odłożyła ;(( a teraz już o tym ani słowa ;((

Może masz farta i jemu też jest po prostu głupio wyskoczyć "z zaangażowaniem" skoro umawialiście się na dymanko ?. :D

Hej, to może zaproponuj dwudniowy wyjazd )sobota-niedziela) gdzieś gdzie jeździ się u was dla rekreacji (nie wiem, z jakiego rejonu jesteś) - w sensie na długodystansowy sex i wtedy i pobędziecie razem i nocowanie będzie i może jakiś drink - zobaczysz jaki jest tak normalnie 24 h

Jeszcze miałaś płacić sama za siebie za hotel? Dziewczyno ogarnij sie. Nie nie nie i jeszcze raz nie. Co ty masz łóżko jedno osobowe w domu ze nie może u ciebie zostac?

Jeszcze miałaś płacić sama za siebie za hotel? Dziewczyno ogarnij sie. Nie nie nie i jeszcze raz nie. Co ty masz łóżko jedno osobowe w domu ze nie może u ciebie zostac?

Zorientuje się...chciałabym żeby tak było ;p heh miał być spacer i przejażdżka... a ja mam zbyt powolną reakcję a on mówi to w najbardziej nieoczekiwanym przeze mnie momencie a kolejna okazja na coś innego niż seks długo nie wraca

U mnie to ten układ wyglądał całkiem, całkiem inaczej

jak ja coś proponuje np. na plaży to on mówi że ostatnio jak byliśmy to było zimno ;p więc ja już nie wiem. Najdłużej to było jak spotkanie trwało ok. 1,5 h :( chyba jestem skazana na zgubę

to Mariiika jak u Ciebie wyglądały takie spotkania? Teraz jesteście razem?

Wiesz co? Chłopak tylko chce Cię pieprzyć, otwórz oczy!. Jakby mu zalezało to by chociaż Cię tu czy tam po kumpelsku zaprosił żeby nie wydać swoich uczuć.

Zaraz Ci napisze tylko spiłuje paznokcia;p

A ja mam inaczej...kolega , w którym od 3 lat jestem potajemnie zakochana, zaproponował mi takie sex-spotkania...No i chyba resztką rozumu odmówiłam.,,Bo wiem, że on mnie nie kocha i nie pokocha nigdy :(

autorko, jest żonaty? ma kogoś?

My też sie spotykaliśmy koło roku. U nas układ był prosty, pieprzymy tylko siebie, nie bede robić Ci laski po jakiejs innej. Jeśli z kimś sie spotkasz czy coś ja chce o tym wiedzieć. Najpierw 2 razy w miesiącu, potem juz było to 3 razy w tygodniu. Ale zawsze on przychodził z winem, albo z piwkiem, ewentualnie ja mowiłam ze mam w domu winko. Czasem coś zjedliśmy czasem nie. Zawsze zostawał na noc, może 2 razy wyszedł bo przyjechał nad ranem a rano miał coś załatwić i raz jak spałam wyszedł.Wychodziliśmy razem ze znajomymi na imprrezy, czasem na spacer czy na kolacje. Codziennie mieliśmy kontakt telefoniczny jak znajomi. Potem on znalazł jakaś babke, chciał z nia być, skończyliśmy to, szybko wrócił, po kawałku czasu uznaliśmy że spotykamy się tak czesto ze może zamieszkajmy u Ciebie albo u mnie, szkoda chodzic nieprzebranym pół dnia później;p

Zawsze mówiłam ze mimo ze nie jesteśmy razem to niech to jest chociaz jakiś substytut uczucia i ciepła, nie jestem dmuchaną lalą zeby puknąc i odstawic w kąt. U nas jeszcze była różnica wieku, wspólni znajomi itp. Nikt nic nie wiedział

on mówi że nie chce nikogo mieć, chce się bawić, chce trójkątu.... raczej nie ma nikogo w sensie kobiety i prawdziwego związku Jak mu powiedziałam że mi przeszkadza to że on z kimś tam jeszcze to powiedział że przecież nie jesteśmy razem, tylko seks bez zobowiązań...czy mi to pasuje...chcę go tylko dla siebie i on mi jakby wczoraj powiedział ze to moja wina że przeze mnie się tyle czasu nie spotykaliśmy...to fakt i że jak chcę to możemy to robić ciągle...tylko na okres przerwa Co o tym myśleć??

Kiedy się nie spotkaliśmy to ja szukałam sobie chłopaka a on jakiejś laski żeby zaliczyć...raz przyznaje się że on tylko ze mną (raz tak powiedział)-jakby miesiąc czekał? a teraz to już chyba tego miesiąca sam nie wytrzymał...ja też nie

Seks bez zobowiązań ale niech to jest czysty seks a nie pakowanie w kazda dziure aż coś tobie przywlecze. Nie spotykaliście sie tyle, ale na seks. Myślec o tym że on chce tylko seksu i się świetnie bawi co sam Ci wyraźnie powiedział.

szukałam mężczyzny do związku oczywiście bo mi na tym zależy ale ostatnio nic mi nie wychodzi w związkach więc już powiedziałam mu że nie chcę z nikim być...prawda jest taka że chcę być z nim kiedykolwiek on pokaże że mu zależy i też tego chce bo na razie to raczej na to nie wygląda...

A ze to wygląda tak a nie inaczej to twoja wina, bo to ty mu pokazałaś czego oczekujesz i jak to może wyglądac a jemu jest wygodnie, nie musi się o nic starać. Ile macie lat?

Następnym razem jak przyjedzie to powiedz zeby kupił winko po drodze bo chcesz się z nim napić, jak powie ze jest autem powiedz ze może wracac rano. Jak bedzie chciał zostać dobry znak, jak nie to już wiesz na czym tylko mu zalezy

A może mam mu powiedzieć tak? Ja nie chcę się czymś zarazić bo ty masz wiele partnerek więc albo ze mną albo ja rezygnuję?