Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wolna i zadowolona z życia

jak to jest być u progu szczęścia , i nagle okazuje się , że

Polecane posty

TAK! ja przeżyłam to co najlepsze, potem wielki dołek, a potem było jeszcze lepiej! szczęście wraca ze zdwojoną mocą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvbcvbcvb
dokładnie czkawka mialam to samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi się to wydaje tak niemożliwe, że aż muszę się z Tobą nie zgodzić. mam złamane serce i wszystko co miało być dobrze miało być z tym człowiekiem. sam mi się nasunął, ja go nie szukałam więc to nie jest tak że sobie coś wyobrażałam:( życie pokazało mi odrobinę szczęścia a potem fucka. life sucks as hell

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak miałam ;) Byłam najszczęśliwszą osobąna ziemi. Do czasu. Teraz jest tylko smutek. Zastanawiam się czy lepiej żyć "tak sobie", czy być szczęśliwym do potęgi, ale potem za to płacić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po jaką cholerę zawrócił mi głowę. on mi się nawet aż tak bardzo nie podobał tj. jakby on nie zaczął to bym nawet na niego nie zwrróciła uwagi. ech ale to może ja się nie znam na ludziach, nie winię go za to mam fobię społeczną i może mi się już pieprzy wszystko:( tylko mam żal że teraz nawet miły dla mnie nie jest co mu szkodzi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możecie sie ze mną nie zgadzać, bo rok temu powiedziałabym to samo. moje życie wyglądało tak,że marzyłam by umrzeć, codziennie CODZIENNIE plakalam, jak zaczał sie rok akademicki to zdarzylo mi sie nawet plakac w autobusie :) aż nagle coś sie odmieniło... grunt to nie myśleć sercem, nie myślec o jednym facecie a myślac szeroko... nie wiem jak Was pocieszyć, ale na pewno troche łez trzeba wylać do Styksu by podniósł się stan wód i móc wypłynąć z Hadesu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whedif, kurczę, jakbym czytała o sobie :D Ja też nie zwróciłam na niego uwagi. On zadał sobie trud odnalezienia mnie, potem rozmowy przez pół roku, potem spotkania (wtedy zdałam sobie sprawę, jak bardzo mi na nim zależy), po czym nagłe urwanie kontaktu, bez słowa wyjaśnienia... dręczy mnie to od 2 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Czkawka, kocham życie, wyobrażam sobie siebie za 5-10 lat i wiem, że bedzie dobrze (tzn chciałabym) ale teraz wszystko jest nie tak... bardzo siebie nie lubię... i nie lubię tego co widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dropsa
...a po nocy przychodzi dzień, a po burzy słońce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowhere near Perfect - u mnie nawet tak nie było, a męczy mnie to od ponad roku. no ale jestem chora psychicznie. dlatego go nie obwiniam. gdyby on coś więcej albo gdyby mnie zaciągnął do łóżka to by życia dziś nie miał :-P no i by jego narzeczona wiedziała. ale dobrze że się tak nie stało. nie mam siły czuć nienawiści do kolejnej osoby. chcę zachować tylko pozytywne wspomnienie choć to ciężkie :( tylko dlaczego on taki niemiły dla mnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dropsabis
a za każdym progiem szczęścia jest przepaść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh mam wiele problemów związanych z nerwami, rodziną, relacjami z innymi ludźmi, traumami społecznymi ze szkoły ( z różnych etapów), ogólnie dziwnie patrzę na świat i zawsze tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artysta sralarz
Jak można być zadowolonym z życia sluchając Edytki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość givemeabreake
już witałem się z gąską. dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artysta sralarz
skoro ujełaś to w kategoriach postrzegania to nie. Nie zauważyłem żadnego podobieństwa do gwiazdy. Z kolei jeżeli chodzi o wartości artystyczne utworów to są one według mnie zerowe Również jeżeli chodzi o wokal to nie "olśniewa" Poza tym mam rozumieć, że fakt bycia przez kogoś "gwiazdą" Cie uzczęśliwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artysta sralarz
no własnie tego nie rozumiem:P Oj tak sobie zażartowałem bo nie lubie jej piosenek i tyle. Nie miało to nic wspólnego z Tobą:classic_cool: Krótko mówiąc wykorzystałem Cię żeby się do niej przyczepić. Przepraszam ok? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×