zastanawiam sie czy nie zrezygnowac z wesela

czesc dziewczyny. za rok mamy wziac slub. rodzice nasi maja za niego placic a po weselu mamy mieszkac u mnie na wsi. ja juz nie wytrzymuje mieszkania z nimi i juz wyobrazam sobie co bedzie po slubie. wyzysk i robota non stop. i taki mi pomysl wpadl do glowy ze obok nas stoi sobie niezamieszkaly domek drewniany. pewnie nie kosztowalby on wiele a dzialke mamy uzbrojona wiec moze lespiej byloby zeby kupili nam domek zamiast wyprawiac wesele? marzylam o weselu ale jak sobie pomysle jak to bedzie jak bedziemy mieszkali z rodzicami to odechciewa mi sie wszystkiego. rodzice narzeczonego napewno problemu by nie robili no tylko wlasnie moi zawsze maja jakies ale... co byscie na moim miejscu zrobily?

Ja bym pierwsze znalazła sobie mieszkanie / domek z dala od rodziców . Wesele zawsze możesz zrobić a tak jak już z nimi zamieszkasz to trudno się Wam będzie stamtąd wyprowadzić bo będą Wam wypominać, że na wesele Wam dali a Wy tacy niedobrzy i niewdzięczni się wyprowadzacie. Weźcie sobie ślub cywilny, zróbcie obiad a kościelny możecie zrobić nawet za 3-4 lata jeżeli zależy Ci na prawdziwym weselu ;)

dziekuje za odpowiedz. wlasnie tez myslalam zeby wziac cywilny najpierw a za jakis czas koscielny. tylko wlasnie ten domek. na wsi bysmy chcieli mieszkac tylko tutaj w naszej okolicy trudno znalezc ladni i tani domek z dzialka wiec sobie pomyslam o przeniesieniu domku od sasiada oczywiscie wczesniej go kupujac:) tylko niw mam pojecia czy moi rodzice sie zgodza na zakup takiego domku. niestety nas na to nie stac. narzeczonego rodzice powiedzieli ze oni moga nawet nam dac te 20 tys gdybysmy nie robili wesela ale i moi musza dac a to nie jesttakie pewne.

Lepiej będzie jak weźmiecie ślub nawet za kilka lat ale dorobicie się własnego kąta :) Wiem co mówię bo mieszkałam z teściową pół roku po zaręczynach i niestety nie dało rady się dogadać. Teraz wynajmujemy mieszkanie ale po ślubie kupujemy własne. Mówię Ci nie ma jak mieszkanie osobno, nawet jakby rodzice/ teściowie byli nie wiem jak super to jednak masz komfort psychiczny że jesteś sama we własnym mieszkaniu :)

My też w przyszłym roku bierzemy ślub. Rezygnujemy z wesela a pieniądze które były na nie przeznaczone wydamy na wykonczenie domu i podróż :)

no napewno lepiej jest mieszkac samemu...wszyscy naokolo mowia nam zebysmy jak najszybciej z domu sie wyprowadzili bo w koncu zostaniemy tutaj i bedziemy musieli znosic humory moich rodzicow... a rodzice mowia zebysmy zostali bo bedziemy im pomagac przy gospodarce. i chyba tylko dlatego cha zebysmy mieszkali z nimi. a ja jestem juz zmeczona ciagla robota we dwieczyli ja i mamuska bo ojca nigdy nie ma a na gospodarce trzeba robic

Daj spokój, takie podejście Twoich rodziców dobrze na Wasz związek nie wpłynie. Ja rozumiem że można im pomagać ale wtedy kiedy Ty masz czas i chęci a nie ZAWSZE , TERAZ i JUŻ ;) Mówię CI będziecie się tylko kłócić niepotrzebnie przez Twoich rodziców, niestety niektórzy mają taki charakter że powinni mieszkać sami.

chyba naprawde czas powaznie zastanowic sie nad rezygnacja z wesela. ciekawe co na to narzeczony powie... kiedys wspominal o tym ze mogloby tak byc jak mowie ale dawno nie rozmawialismy o tym. tylko moi rodzice beda mieli pretensje ze ich zostawiamy i ze sami beda sie musieli meczyc z gospodarka. moga sprzedac pole

To powiedz narzeczonemu że możecie wziąć ślub ale bez wesela . Szczerze mówiąc gdyby nie to że moi rodzice dają nam na wesele pieniądze to bym zrobiła dla rodziny zwykły obiad w restauracji i tyle :) Akurat moja mama wychodzi z założenia ze nie ma dla niej znaczenia czy dadzą nam na wesele kase czy tyle samo do koperty na prezent ale jeśli Twoi rodzice mieliby Ci potem wypominać że wesele było za ich kasę to odpuść sobie to całe zamieszanie z przyjęciem weselnym i skup się na znalezieniu własnego kąta :)

dziekuje naprawde bardzo mi pomoglas... wiesz z moimi rodzicami by bylo dokladnie tak jak w tej reklamie banku ing:)rodzice mojego narzeczonego mysla tak samo jak Twoi. i wiem ze od nich pomoc dostaniemy a moi calyczas mowia ze jak bedzie trzeba to nampomoga tylko ze mowia ze nigdy nam nie potrzeba nic a pomoc by sie nam przydala

rezygnuj z wesela i wyjedź jak najdalej od rodziny,bo kiedyś i tak wszystko zostawisz i uciekniesz

rezygnuj z wesela i wyjedź jak najdalej od rodziny,bo kiedyś i tak wszystko zostawisz i uciekniesz