Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciężarna ginekolog

"Matki-Polki" - czyli o poziomie wiedzy i stanie emocjonalnym polskich kobiet

Polecane posty

U mnie gorzej to chyba się nie da:) W obecnej ciąży olałam, nie smaruję niczym i jeszcze nie mam ani jednego nowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do smarowania, bo widzę, że dyskusja wrze :) ja w pierwszej ciąży uzywałam tylko oliwki bambino- bo czułam, że skóra na brzuchu jest napięta i trochę się przesuszała i ani jednego rozstępu! teraz robię tak samo, wg mnie te wszystkie mega drogie kremy zapobiegające rozstępom w ciazy to nabijanie kasy...zamiast płacić 80zl za tubkę kremu wolę coś do wyprawki dokupić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratka: Wawa a Ty? mamuśkaMałejZuzi: Ale nie mówimy o zagrożonej ciąży itp. Piszemy o ciąży gdzie kobieta nie musi leżeć cały dzień tylko robi to z bo nic jej się nie chce. Oczywiście to jej wolny wybór. Ale ciąża zdrowa ciąża,która przebiega prawidłowo chorobą nie jest. Są takie co podłogi nie odkurzą bo w ciąży. Są też bardzo przewrażliwione,że jakbym powiedziała że w ciąży zdarzyło mi się zjeść kfc to by za głowę się złapały jak można dziecko zatruwać..... AgataHa Trzeba było powiedzieć znajomej by Cię wyręczyła jak się obawiała:) Wszystko z rozsądkiem,ale są nie które na prawdę co nic nie zrobią bo w ciąży są. jak by usłyszały,że samochód prowadziłaś to by za głowę się złapały;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat nigdy wcześniej nie miałam takiej ochoty na kfc co w ciąży. Co najmniej raz w tygodniu muszę zjeść mega pocketa pikantnego z frytkami. Ogólnie za fast foodami nie przepadam, mc donalda mijam z daleka ale tak mnie na kfc wzięło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samochodem jeżdżę cały czas, nawet nie wiedziałam, że jakieś przeciwskazania są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mamyMałejZuzi skoro ciąża jest zagrożona i życie ciężarnej wygląda tak jak opisujesz to zrozumiałe, że nie zadba o siebie itd skoro kobieta musi leżeć to ma leżeć i koniec. Ale my tu mówimy i ciążach niezagrożonych akurat. Osobiście współczuję Ci bardzo, tak jak współczułam kobiecie dla, której facet rzucił moją dobrą koleżankę, która urodziła już w 6 miesiącu ciąży na szczęście dziecko przeżyło, przez pierwszy miesiąc życia albo i dłużej przeleżało w inkubatorze. nie wiem potem już nie wnikałam. I oczywiste jest, że gdyby się okazało, że mogę nie donosić ciąży i mam z łóżka się nie ruszać pod żadnym pozorem to też leżałabym plackiem i nic nie robiła, żeby urodzić moje ukochane dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Takie mądre jesteście, bo każda w spokoju urodziła dziecko, albo ma ciążę bez problemów. Moja koleżanka we wczesnej ciąży biegała do pracy, nawet robiła dodatkowe zlecenia, a jak zepsuło jej się auto, to wsiadła na rower i pojechała 10 km w jedną i drugą stronę, bo szkoda jej było na taryfę. Ciąża to w końcu nie choroba. Poroniła pod koniec 2 miesiąca. Może gdyby siedziała w domu na tyłku, stałoby się to samo, krwiak też by się zrobił. ALE ona nigdy nie będzie miała pewności, że to nie jej wina i tego, że ani trochę nie zwolniła tempa. Wyrzuty do końca życia będzie sobie robić. Ja poszłam na L4, bo skoro mam taką możliwość, to czemu nie skorzystać, tym bardziej, że zajęć miałam aż nadto, więc mogłam ten dodatkowy czas wykorzystać na rzeczy, na które normalnie bym go nie miała. Na fitness chodziłam do końca 8 mc, potem już mi się nie chciało, wolę długie spacery z psem. Za to paznokci nie maluję, bo lakier zwyczajnie w ciąży mi śmierdzi - wolę zrobić manicure japoński. Tyle, że dla Was to pewnie szczyt zaniedbania, bo to nie są długie czerwone tipsy. Tak samo jak włosy - robię jedynie delikatne refleksy na moich naturalnych co parę miesięcy - zarówno w ciąży jak i przed. Pewnie też zaniedbanie, bo nie mam jajecznicowatego blondu albo kruczoczarnych włosów i solara :D! No i jeszcze ciuchy - ja kupowałam w happy mum, więc pewnie wyglądam jak stara babcia, bo powinnam chodzić w obcisłych topach i miniówkach bez pasa ciążowego, żeby mi dołem brzuch wystawał. Bo to przecież jest sexy.... A i nie zapomnijmy o tapecie jak na bal karnawałowy. Toż to objaw klasy! Niestety, ale to, co nazywacie tu zadbaniem, to w większości styl laluni z blokowiska tudzież królowej remizy. To nie jest zadbanie, to jest szczyt wulgarnego wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lui ja z Zabrza jestem, pewno nic Ci to nie mówi, może Katowice przybliżą trochę lokalizację hehe ;) aa_ważka Nie ma żadnych przeciwwskazań do prowadzenia samochodu w ciąży ;) Robię to do dziś ;) Nawet są specjalne pasy dla ciężarnych, można też jeździć bez jeśli stwierdzisz iż nie jest Ci w pasach wygodnie i za bardzo uciskają ;) AgataHa Tydzień temu zmieniałam firanki w oknie, bo te co wisiały znudziły mi się, a przedwczoraj myłam jedno, okno, tak się umęczyłam, że reszta została nie ruszona, myślałam że umyje po jednym na dzień, ale pogoda spłatała mi figla i sprowadziła deszcz hehe Cały czas sprzątam, wycieram kurze wysoko i nisko, schylam się odkurzam, fruwam z mopem po mieszkaniu, gotuję i zmywam gary. Do tego całą ciąże wszędzie mnie pełno, chodzę gdzie popadnie, nie lubię siedzieć w domu. Ostatnio trochę przystopowałam, żeby się nie okazało, że na mieście zacznie się poród ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem gdzie żyją takie
osoby jak autorka, bo ja nie widuję żadnych zaniedbanych kobiet w ciąży, ani młodych matek. Wręcz przeciwnie - wielkim wyjątkiem jest nawet jakaś z nadprogramowymi kilogramami, większość młodych kobiet ma śliczne brzuchy i szczupłe ciała, a potem bardzo ładnie, normalnie wyglądają jak już urodzą. Tak samo jak pisanie, że ulice pełne są zaniedbanych , tłustych słonic (pełno tu takich tematów). GDZIE? Mieszkałam w jednym z największych miast Polski (tam to w ogóle modelki z małymi cyckami zapełniały ulice), teraz mieszkam w małym mieście w rejonie, gdzie dziewczyny są bardziej kobiece (cyc, tyłek) i też nie widuję takich widoków, a mam ponad 30 lat. Dla mnie to są jakieś legendy miejsce wyssane z palca, tylko pytanie po co. Może ja mieszkam w innej Polsce, ale tu gdzie mieszkam większość kobiet jest szczupła i żadnych grubych matek nie widuję. Ani też żadnych z tłustymi włosami (co za bzdety, umyte włosy to jest całkowity standard w dzisiejszych czasach). Naprawdę po co ludziom chce się wypisywać te bzdury, żeby sie dowartościować? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no ja jeżdzę cały czas, maż to wykorzystuje, że jestem w ciąży wiec do znajomych na piwko można jechać - bo przecież ja mogę wracać:P Jeżdżę bez pasów, po prostu nie lubię i nawet jak w ciąży nie byłam nie zapinałam pasów ( raz mandat za to dostałam) Ale ja nie wiem do jakiej grupy się zaliczam, bo...chodzę w dresie ale włosy farbuję, jednocześnie jestem od początku na l-4 ale paznokci nie maluję w ogóle, haha. Mnie się nie da sklasyfikować:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziunia, chyba nie czytałaś naszych ostatnich wpisów? Ja akurat nie mam żadnych tipsów, nie chodziłam i nie chodzę na solarium i mam długie ciemno brązowe włosy. Żadnego plastiku i żadnej sztuczności. Po prostu mam świeże włosy, zawsze jestem umyta i wiem co to antyperspirant. Ubieram się schludnie i z gustem, bez zbędnego przesadyzmu. Nie zawsze włosy mam rozpuszczone bo jak jest gorąco to zwyczajnie mi niekomfortowo w rozpuszczonych więc spinam jakkolwiek, ale są czyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d.z.iunia Wszystko ale z rozsądkiem. Czy ja piszę by kobieta w ciąży robiła 100 skłonów w ciągu 10minut..... Chodzi mi głównie o spacery,odkurzanie,gotowanie itp jeżeli ciąża przebiega prawidłowo! Dla mnie może nic nie robić,ale po co później wylewa łzy przytyłam za dużo w ciąży,albo gada głupoty,że w ciąży nie powinno się zmywać,odkurzać bo to nie bezpieczne a są takie. Albo mam rozstępy co mi doradzicie,nie stosowałam kremów bo mi się nie chciało itp. Nie piszemy że zadbana kobieta= tona tapety,mini i szpilki. Zadbana również może być i bez tego. Ale popatrz na kobiety na ulicy a odróżnisz zadbane od tych w drugą stronę. Dla mnie niech robią co chcą. A czy ,,mam męża to po co'' też według Ciebie normalne?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja farbuję włosy, chociaż też niektóre koleżanki twierdzą, że w ciąży to przecież nie można :D maluję paznokcie, z pedicure już trochę ciężej, dlatego niebawem będę musiała się z malowaniem paznokci u stóp do kosmetyczki wybrać :) jak urodziłam córkę to polozna zaleciła mi picie Karmi tego klasycznego na wieczór, bo powoduje ogromną ilość pokarmu :) wierzyć mi się nie chcialo, ale tak było! krótko karmiłam, bo ogólnie miałam mało pokarmu,musiałabym chyba ciągle Karmi pić :) ale w nocy to naprawdę było go strasznie dużo-pod warunkiem, że wypiłam wieczorem Karmi :) ja pasy niestety zapinać muszę, bo jak nie zapnę no mi pipczy, że mam nie zapięte,a bestia nie da się oszukać, jak wepnę sąsiedni pas:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa_wazka nie pisz,że pasów nie zapinasz w ciąży,bo się zaraz zlecą na Ciebie:) A ja dalej próbuje zdać prawo jazdy,po raz trzeci:) Nie wiem jak wy,ale ja czasem widuję mamy zaniedbane;) Ale i większość zadbanych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do nie wiem gdzie żyją takie Na samym kafe jest tyle tematów o nadprogramowych kg i pytania jak je zrzucić i o brzydkich biustach itp itd, że szok a Ty się wypowiadasz, że w życiu o czymś takim nie słyszałaś? W życiu nie widziałaś młodej dziewczyny z dzieckiem, która wygląda jak pączek? Kilkanaście razy na miesiąc spotykam taką jedną z synkiem w autobusie...włosy przyklejone do głowy, widać że ma nadwagę nawet nie trzeba się przyglądać, i do tego jeszcze podkreśla swoje fałdki za małymi legginsami i zbyt obcisłymi bluzkami..a fuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe nie ma to jak stare poczciwe samochody. Mój wujek ma takie auto, że po piwie jak jest to mu nie ruszy:) Może to i dobrze, ale umie oszukać gumą cynamonową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srujka
d.z.iunia na L4 bylas a do konca 8 miesiaca chodzilas na fitness? super gratuluje prawdomownosci wiecie kobiety, problem z Wami jest taki, ze dla Was wszystko jest czarne albo biale, nie mozecie nic wyposrodkowac, a jak ktos juz napisze cos z sensem, to odwracacie kota ogonem Bylam w ciazy, cale 9 miesiecy, nie urpawialam przesadnie sprotu, bo nie lubie, przytlam 16 kilo, nie stosowalam diety, nie stosuje do tej pory. Jem to co lubie, a lubie jesc zdorwo i gotowac. Czasami skusze sie na fastfooda, ale mam ochote srednio raz na kilka miesiecy. Ale nie licze kalorii jak opetana, bo nie musze. Na poczatku ciazy mialam ochote na marchewki surowe, dopiero potem tutaj przeczytalam ze w duzych ilosciach nie wolno... Tak samo jak pomaranczy, a zima pilam swiezo wyciskany sok pomaranczowy na cieplo z cynamonem i gozdzikami. Mialam szalona ochote na ostre przyprawy i tak tez przyprawialam. Najpierw spytalam tylko mojego ginekologa, bo po rewelacjach jakie tutaj wyczytalam... Moze troche mniej forum Kobiety? A wiecej rozmow z ginekologiem? Zdrowego rozsadku... Nie mowie o przypadkach, kiedy kobieta musi lezec, wspolczuje, mam kilka znajomych, ktore mialy ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na swoją obronę dodam, ze rok po pierwszej ciąży ważyłam 54 kg przy 171 cm, a w ciąży też wyglądałam jak pyza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Mnie się tam wydaje, że się tu dowartościowujecie, jakie to fajne jesteście, bo malujecie paznokcie albo farbujecie włosy... Kurcze, przecież takie rzeczy to nic niezwykłego. I nie wiem, gdzie mieszkacie, że tyle zaniedbanych bab widzicie na około. Co do samochodu - niezapianie pasów to kompletny brak odpowiedzialności. Przecież adaptery są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lui, ja zdałam prawko miesiąc temu :D za trzecim właśnie, także już w ogóle rodzina oczy wybałusza, że się nie bałam sama pojechać dzien po odebraniu prawka naszą "krową"- mąż w delegacji, więc nie miał mnie kto pokierować, ale mówie wszystkim, że nie przepłaciłam, za ładne oczy mnie nie puścili, ciąża też nie miała tu znaczenia, bo jakoś nie przeszkadzała egzaminatorom oblać mnie 2 razy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Srujka, właśnie ja napisałam że jestem wypośrodkowana bo nie można mnie sklasyfikować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ktoś po raz kolejny będzie się czepiał szczegółów,proszę niech przeczyta poprzednie wpisy nasze:) Ile można to samo pisać i powtarzać: nie mówimy o ciąży zagrożonej,zadbana mama to nie koniecznie tipsy+mini+szpilki+i tona tapety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie zapinam w ciąży, ale dopiero od jakiegoś miesiąca, i strasznie dziwnie mi bez nich, nie raz zapnę a chwilę później odpinam bo przecież jest mi cholernie nie wygodnie i uciskają brzuch na dole przez co niekomfortowo prowadzi się samochód, przynajmniej mi ;) Jak widzisz Lui są takie, które takich kobiet nie znają ;) teraz jesteśmy atakowane, że jesteśmy puste dziunie, wyglądające wulgarnie niczym panie z klubu go-go ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziunia nie musisz w ciązy pasów zapinać ( według przepisów) może i brak odpowiedzialności ale nikt idealny nie jest. Ja nie znoszę i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapinanie pasów w ciąży to wg mnie właśnie przejaw odpowiedzialnośći- w pierwszej ciąży mieliśmy stłuczkę- dość poważną, staliśmy na światłach , przed nami jedno auto, facet jadący z tyłu zasnął za kierownicą (jak się okazało brał silne leki, które go osłabiły-idiota, że wsiadł po nich za kółko) i wjechał nam w dupsko z dość dużą siła, my uderzyliśmy w auto przed nami. nie mówiąc o strachu, jakiego się najadłam- stoisz sobie na czerwonym, a tu nagle BUM- na pogotowiu lekarz powiedział, że jakbym miała pasy zapięte różnie mogłoby być z dzieckiem, mojego męża tak szarpnęły, że miesiąc w kołnierzu chodził i kolejny na rehabilitację. Tak więc jak mam okazję, nie zapinam, mając w głowie tamtą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Srujka A co ma L4 do fitnessu dla ciężarnych? L4 można mieć z różnych przyczyn, które nie wykluczają ruchu w ciąży. Choćby nadmierny stres albo mdłości, bezsenność czy bóle kręgosłupa czy rwa kulszowa. To nie wyklucza ćwiczeń, wręcz są potrzebne. Ja nie wiem, co ludzie u nas mają, że jak L4 to plackiem trzeba leżeć. Przecież ludzie na L4 nawet na rehabilitację chodzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie lubię być czymś ograniczona...po prostu źle się czuję. Jak mieliśmy pierwszy samochód ( vw jette 2 drzwiową) to nie mogłam siedzieć z tyłu, to chyba jakaś odmiana klaustrofobii, strach że w razie czego nie ucieknę z auta bo pasy, bo brak drzwi itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
A jak byś miała zapięte pasy i adapter dla ciężarnych, to co by Ci się stało? Przecież pasy nie uciskałyby brzucha... Za to gdyby gość wjechał Wam w tyłek z większą prędkością, albo mielibyście poważniejszą kolizję, to zamiast jednego trupa (dziecka), byłyby dwa (jeszcze Ty), bo marne są szanse na przeżycie wylecenia przez przednią szybę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d.z.iunia nie wiem czy wiesz,ale będąc w ciąży nie trzeba pasów zapinać. Tak bo chcemy się chwalić jakie to jesteśmy zajebiste;) Bez przesady,piszemy tylko,wymieniamy się poglądami. Zadbana kobieta nie musi farbować włosów itd itd, a że my o tym wspomniałyśmy to co? Jak nie widzisz to wejdź na forum i poczytaj. Ile to narzeka,że przytyło bo nic nie robiło bo się nie chciało leżało i jadło.Jak ktoś jest z siebie zadowolony to ok,świetnie:) Ja tam czasem na ulicy czy w sklepie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×