Klub Starej Panny +/- 35

Tylko nie robcie moich bledow:O Kolo mnie zawsze sie ktos krecil. No to wyszlam za maz jak juz 3ci prosil o reke...Lubilam go, wydawalo mi aie, ze nie ma na co czekac :O Mialam swoje lata. Tyle te, po kilku latach spotkalam faceta w ktorym sie zakochalam. I on we mnie. Rozwiedlismy sie oboje, nie udaje, ze latwo bylo bo nie bylo. Nie jestesmy swiniami, czulismy ciezar zobowiazan w stosunku do naszych eks...Ale bylo latwo pod wzgledem jasnosci w tym czego chcemy. A chcielismy byc ze soba :) Zaczelismy nowe zycie w wieku 43 lat :) 14 lat temu :) I jestesmy mega stczesliwi ze soba :) Az mi czasem samej trudno uwierzyc... Czekajcie na ta wlasciwa osobe. Tak jak Karolinka napisala zwiazek powinien polegac w 100% na milosci. I na to oplaca sie poczekac :)

swoja mala kopie :D sweet :-)

Czesc Kochani Juz wrocilam;) Z reka w nocniku.. jak bylo na kawce u sasiada, fajny jakis ?;) Widze, ze niedziela minela Ci dosc pomyslnie i milo;) Rvovanion Masz dola?:(

@per aspera witaj :-) gdybym miala zamiar zrobic Twoje bledy to juz dawno bylabym mezatka i miala dzieci z niewlasciwym :-) To nie jest tak, ze mnie nigdy nikt nie chcial i ze nikt nie prosil o moja reke :-) Przeciwnie. Nigdy z nikim nie bylam tylko po to aby nie byc sama.

kurcze a ja nie mam zadnego fajnego i wolnego sasiada:(

fisniOOfka hej :-) no moj sasiad jest bardzo fajny i mily. To starszy Pan (62 lata), jest fizykiem i informatykiem i milo mi sie z nim rozmawia na najrozniejsze tematy :-)

ale to nie kandydat na partnera :D

A ja jestem sama, bo mnie nikt nie chciał. Nawet nie doła, coś więcej. Znowu mi sie włączyły myśli nt rezygnacji ze świadczeń bieżących.

Rhovanion bylas u jakiegos psychologa moze juz? Bo mysle, ze pomoze Tobie terapia

Wieczne biadolenie. Oszalec mozna! :O To wez sie powies! Ale nie zrobisz tego bo za bardzo lubisz sie nad soba uzalac. Sa ludzie bez nog! Dreczone dzieci! Moze tak popatrzysz na swiat poza koniec swojego pryszczatego noa, co????

chyba mogłybyśmy się "zakoleżankować"

Witajcie Drodzy :D Aleście duzo napisali jak mnie nie było :D Dopiero skończyłam czytać ;) Wczoraj nie załapałam się na naszą wspólną imprezę bo po robocie sen mnie dopadł, a dzisiaj cały dzien poza domem i na koncercie :D Było miło :)

Konikuuuuuu:D fajnie ze jestes :-)

Nosa!!! Wkurzasz mnie dziewczyno na maxa!!!!! Moja mama ma stwardnienie rozsiane. I 3 dzieci wychowala!!! Kuzwa, co ty o zyciu wiesz?!!!! Wymyslasz problemy gdzie ich nie ma. Co ty za studia skonczylas???? Bo jezeli doktorat masz robic ti chyba z dobrym wynikiem wiec nie pracowalabys w sklepie za grosze. Cos wymyslasz!!!

Per aspera i jeszcze chcialam powiedziec, ze bardzo sie ciesze z takich historii jak Twoja i ze jest tyle szczesliwych ludzi w zwiazkach :-) To jest piekne :-) Jednak warto "czekac" :-)

Z reka w nocniku... - nie i nie wybieram się, prawdę mówiąc. Samo przejdzie. Albo w jedną, albo w drugą stronę. Ale zawsze tak mam. W piątek super, w sobotę też ok, niedziela Rów Mariański. Do jutra się unormuje. Z resztą, kupiłam sobie dzisiaj poprawiacz nastroju, więc powinno podziałać. Co skończyłam? Polonistykę. Z jednym z wyższych wyników na roku. Ale nie mam znajomości, uczelnia biedna, daje grosze, 3 godziny zajęć tygodniowo i to też po znajomości, bo mi się nie należą. A za coś żyć trzeba. Współczuję Ci mamy z SM, to straszna choroba. Mam nadzieję, że dobrze się czuje. A co do ludzi bez nogi i dręczonych dzieci. Też byłam dręczonym dzieckiem, też jestem w pewnym stopniu kaleką (chociaż nasz boski ZUS sądzi inaczej) i mam swoje problemy, którymi się przejmuje, tak jak każdy człowiek.

A moze ty paradontoze masz i tak ci z ust wali, ze zniesc nie mozna? Powaznie pytam. Kuzyn mial w wieku 27 lat i mozna bylo zejsc kolo niego a ten nic nie wiedzial :O Na slubie w rodzinie ktos mu dopiero po pijaku powiedzial :O Moze ty tez tak mast????? :O

wyskoczylam tylko pod prysznic a tu jakies zamieszanie:( musze sie cofnac i poczytac bo nie ogarniam

Droga Rhovanion, rozumiem, ze sie przejmujesz swoimi problemami ale pisanie, ze planujesz i rozmyslasz nad odejsciem z tego swiata to jest po prostu zupelnie co innego. Nie tylko Ty masz takie problemy i nie tylko Ty nie mialas szczesliwego dziecinstwa. Jest mnostwo takich ludzi ale nie kazdy planuje odejsc na zawsze. Ja moim rodzicom wybaczylam wszystko zle i kosztowalo mnie to wiele ale jestem teraz wolna. Dlatego jesli nie radzisz sobie sama i masz takie mysli powinnas pojsc po pomoc. Piszesz tak o sobie zupelnie sarkastycznie,ze albo albo ..jakbys byla sobie zupelnie obojetna ???

Nocniczku - szkoda ze wczoraj nie poszłaś na ten koncert,ale może niebawem znowu się coś trafi to wtedy pójdziesz :D rhov a gdzie ty balowałaś? To było disco? Jutro ma być piękna pogoda . Po pracy koniecznie trzeba skorzystać z ostatnich ciepłych chwil :D

jakbys byla sama sobie obojetna.

Koniku no szkoda ale wiesz co? Powiedzialam sobie, ze teraz jest koniec z siedzeniem w domu i bede jak najwiecej wychodzic do ludzi. Predzej czy pozniej poznam nowych znajomych a moze i wiecej ;-)

Bry wieczór Wam, dobre dusze! :-) A u mnie niedziela pod znakiem odpoczynku. Wreszcie. ;-) Od jutra znów kołomyjka... :-D

Z reka w nocniku... - no bo ja dla siebie nie przedstawiam żadnej wartości. Co jest warty ktoś taki jak ja? Ani pracy porządnej, ani mieszkania w normalnych warunkach, ani jakiegoś życia osobistego nie mam. A studenci mi będą wdzięczni jak zejdę, dostaną dziekańskie i nie będą później się musieli biedzić z moimi tekstami na zajęciach. To jak już w szerszej perspektywie, w przyszłości. koniku - jam session i koncert niezłego cover bandu Pink Floydów. Na takie klasyczne disco nie chodzę, nie moje klimaty muzyczne.

witaj Panie bum bumek :-) ciesze sie, ze jestes :-) Napisalam dzisiaj do Ciebie emaila. Zmieniles adres? :-)

oj cos tu smutasnie sie zrobilo:(

Rhov -- czuje zapach bratniej muzycznej duszy :D Nocniczku - racja ,racja ,racja , nie siedz w domu tylko ruszaj w teren , świat jest do twojej dyspozycji :D

Z reka w nocniku... - no bo ja dla siebie nie przedstawiam żadnej wartości. Co jest warty ktoś taki jak ja? i tu jest pies pogrzebany. I to nie ma nic wspolnego z Twoim mieszkaniem, pieniedzmi etc. Bo jesli mierzysz swoja wartosc tylko przez pryzmat pieniedzy, prestizu, pracy, mieszkania, meza,dzieci, urody to daleko w zyciu nie zajdziesz :-O sama sobie musisz dac wartosc. To jest praca nad soba. I jesli nie potrafisz to prosze udaj sie po pomoc. Maz Tobie tej wartosci tez nie da.

Rhov-a gdybyś tak przestawiła myślenie na: "pomimo tego całego gówna sporo osiągnęłam,więc jestem super" Spróbuj. Nic nie ryzykujesz,a życie pojaśnieje. Sprawdzone! ;-)

ej Pink Floyd tez lubie :-)