Klub Starej Panny +/- 35

Cześć i czołem ;) wróciłem dzisiejszy dzień do jak najbardziej udanych u mnie a jak u was ?

"retrtyryt - bez przesady. Jak facet ma 30 lat, zaczął się spotykać z dziewczynami jak miał 17, to masz 13 lat na związki. Powiedzmy, że miał 4 partnerki. To wychodzi po około 3 lata z każdą. Czyli żaden ruchacz. Normalny facet. Jakby miał 15 czy 20 w ciągu roku, to się zgodzę. Ale tak? 5 partnerek dla faceta to stosunkowo niewiele. Ja bym nie chciała prawiczka. " no sorry ale jak ktos zaczal pieprzyc mając 17 lat to to ejst dla mnie ruchacz pospolity i w zyciu bym nie chciala byc z kims kto tak wczesnie zaczal pieprzyc. poza tym jakby byl wartosciowy to by szanowal kobiete i czekal do slubu z nie pieprzyl każdą przez 3 lata i do widzenia. ale to moje zdanie. nie lubie ruchaczy i wole byc sama niz z takim, maks dwie kobiety bym zaakceptowala, wiecej na pewno nie

dlaczego bycie w związku sprowadzasz tylko do ruchania? ktoś cię wykorzystał? nie każdy nastawia sie na bzykanie na 1 randce. seks wychodzi z czasem, gdy oboje coś czują. masz jakąś spaczoną wizję związku. ale ok, szanuję twoje zdanie. nie każdy musi być sparowany :P

znowu ruchacze będzie tego - serio nikt na czole Ci nie ma a jesli będziesz naprawdę na tym punkcie obsesyjna to Ci się facet nie przyzna - proste - powie raz był zakochany i głupi

poza tym wybacz ale skoro byl aż w 4 związkach to chyba cos z nim nie tak... dla mnie to zwykly ruchacz i brzydzilabym sie takiego faceta, ale to twoje cialo i rob z nim co cchesz, jak cchesz je oddawac byle komu, kto przed toba posuwal 4 baby, to juz twoja sprawa. bo ktos kto mial tyle kobiet to na pewno wartosciowy nie jest. wartosciowy facet moze byc w związku ale nie musi pieprzyc jak wie, ze to nie jest jego jedyna z ktora sie ozeni. a skoro ktos mial az 4 to sorry.... traktowal je jak zabawę i tymczasowe ruchanko az sie znajdzie cos lepszego moze keidys.

dla mnie przeszlosc jest bardzo wazna, bo historia lubi sie powtarzac... wykorzystal byłą, zostawil ją, ciebie tez może zostawic, a ze facet prawdy nie powie to prawda, nasciemna, ze byla go zdradzala itp, że się wypalilo (najbardziej mnie to smieszy, ten durny tekst: wypalilo sie :D, czyli po prostu sie nią znudzil ale tego nie powie wprost), siebie wybieli, zrobi z siebie ofiare... tacy są faceci po 30tce, typowi ruchacze co mają z psychika cos nie tak.

ja bym u 30 latka 4-5 partnerek zaakceptowała...w końcu nie każdy ma szczeście w życiu....ale jak ktoś szuka ideału, po 1 zwiazku, to nie dziwne że jest sam... u mnie problem wielki z zaufaniem, poznałam faceta, niby jest fajny, ale ja mu nie ufam, już sie zablokowałam;/

odpowiedz c

cokolwiek by nie powiedział to niektórym do rozsądku się nie przemówi.

retrtyryt - szczerze? Jestem dziewicą, mam już trochę lat, ale totalnie nie ogarniam o czym Ty piszesz. W życiu nie czekałabym z seksem do ślubu i nie chciałabym partnera, który by tego wymagał. 4 partnerki u faceta, który ma 30 lat, to takie nic. Nie wyobrażam sobie być w związku rok i nie uprawiać seksu, nie mieszkać ze sobą. Co, tylko spacery i trzymanie się za rączki? Dla mnie totalny bezsens. Ale oczywiście, możesz mieć swoje zdanie. Wydaje mi się, że jesteś wierząca i dlatego masz takie podejście, ale mogę się mylić.

takajakassmutnadzis ---> dzieki za szczerą odpowiedź. przynajmniej już wiesz co chcesz. pytanie tylko - jak to teraz zrealizować. Wyobraź sobie, że masz stół zastawiony wieloma potrawami, których wcześniej nie jadłaś. Za zadanie masz wybrać jedną - najsmaczniejszą. Co robisz: próbujesz kilku najbardziej ciekawych i wybierasz jedną najlepszą wg Ciebie z pośród nich czy strzelasz i bierzesz pierwszą z brzegu? Jak myślisz, który wybór był bardziej przemyślany i które danie było najbardziej smaczne?

Rhovannion ---> dla Ciebie to oczywiste, dla mnie też. nie warto tłumaczyć, jeżeli ktoś chce zrobić po swojemu. Jeżeli chce prawiczka, to niech takiego szuka. Może się uda :P Ja wolę "ruchacza", po kilku związkach. Człowiek uczy się na błędach. Teraz przynajmniej ja korzystam :). Na wszystkich polach :)

Ja nie korzystam, ale i nie mam nic do facetów, którzy mają więcej szczęścia. Nie każdy jest brzydalem, który nie może sobie znaleźć jakiejkolwiek partnerki.

jedyną osobą, która ma tu coś z psychiką jesteś Ty. Co to w ogóle za słownictwo? Pieprzenie, ruchanie, ruchacz? :O Masz jakiś dziwny obraz seksu. Jak facet jest po 30-tce to raczej oczywiste jest, że miał kilka partnerek w życiu i to w ogóle nie znaczy, że je wykorzystał (może to one go na przykład rzuciły, zdradziły itp?), mógł być tak samo zaangażowany w związek emocjonalnie jak jego partnerki. Seks nie zawsze znaczy wykorzystywanie kobiety, jakieś dziwne masz podejście.

Retytryt ---> zakładkę od Ciebie trolowaniem. Poza tym jak to ktoś wcześniej zauważył masz jakieś wypaczone pojęcie związku i relacji międzyludzkich. Normalne jest, że kobieta/mężczyzna w wieku 30+ mieli kilku partnerów. To znaczy, że wcześniej już z kimś byli, próbowali stworzyć trwały związek. Bywa, że z różnych powodów nie wyszło. Samo życie. Ale czy to oznacza, że mają być do końca życia sami? Dla mnie dorosły facet, który nigdy nie był w związku, to dziwak. Widocznie ma jakąś blokadę, dysfunkcje, zaburzenia i trudności w nawiązywaniu relacji partnerskich. Zakładam, że jesteś dorosła, tzn. ok 20-30 lat. Odpowiedz mi na pytanie - gdzie znajdziesz dla siebie partnera, wśród 15 latków?

*zalatuje*

wywiad z potencjalnym partnerem retrtyryt ? Bo powinnas na 1 od razu zapytac ile partnerek mial, ile minetek ma za soba, analow, oralow itp :D Bo w ten sposob ludzie sie poznaja i ta sa kryteria ktore decyduja o wspolnej przyzslosci :D

"dorosły facet, który nigdy nie był w związku, to dziwak" o i tu się zgadzam

A 30 + może się dołączyć czy za młoda jeszcze jestem? :D

Oczywiście, że możesz. Zapraszamy i witamy ;)

No to świetnie :)

Tak ;) a'propos tematu i ludzi samotnych. Nie wkurzają was pytania znajomych i rodziny o wyjście za mąż? Mnie strasznie... Ale czy mam formalizować związek już teraz, bo ktoś tak chce? O Nie!

Mnie atakują z grubej rury - wnuczków i prawnucząt się zachciewa !! ;)

Lawina pytań o dzieci...o ślub...masakra

Mąż jak mąż, moja rodzona matka chcę mnie z chłopem jakimś zobaczyć, bo wśród rodziny zaczynają mieć wątpliwości czy aby na pewno jestem zdrowa na umyśle i rozumie.

Znam to... Szkoda, że społeczeństwo uznaje osoby samotne lub bez formalnego związku za jakieś niepełnowartościowe.

a mnie zawsze zastanawiaja pytania ludzi którzy sami tkwia w patologicznych zwiazkach, o to kiedy wyjde za maz po co oni chce wpychać innych w to same gówno?

chyba dowartościowują się w ten sposób

Często udaje mi się to obracać w dobry żart ;) spoko loko na każdego prędzej czy później przyjdzie pora ! W końcu ileż tych toastów "za nasze dzieci co by ładne matki miały" można pić ;) wasze zdrówko - popołudniowy heineken dziś

Jak mija popołudnie i wieczór, Robaczki?